Ślimaki - to nasz wielki problem
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8126
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
- kocurek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 821
- Od: 10 kwie 2008, o 11:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z kątowni
Zgadzam się, sakramencka. Hm, a gorszy widok? serwuję poniżej. Te wszystkie slimaki zostały zebrane przez mnie podczas jednego wieczoru, i to po słonecznym dniu (po deszczu jest ich dużo więcej). Zajmowały całe dno wiaderka po 10l farby, do wysokości palca (specjalnie sfotografowałam razem z moimi sexy butami ogrodniczymi, by było można porównać wielkość). Polecam zbliżenia fotki nr 2Kocina pisze:chwaścik - nie wyobrażam sobie gorszego widokuMasz Ty tam jeszcze coś u siebie w ogródku? (...)
To jakaś sakramencka plaga.

Zdjęcia zostały usunięte przez hosting.
bab...
Działkę mam raczej średnią (13a i na niej ogromne domiszcze plus długi podjazd z kostki) - więc jak na taki areał, ilość jest powalająca.
- Kocina
- 1000p
- Posty: 1196
- Od: 22 lip 2008, o 22:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków, 6b
Nie zjedzą nas kruki, nie zjedzą nas wrony, zjedzą nas ślimaki
Najchętniej znalazłabym tego, co je sprowadził pod Łańcut z Hiszpanii i wpuściła wszystkie wyzbierane przez nas ślimaczory do domu.
Za moim ogródkiem jest duży, bardzo zaniedbany teren, skąd ślimaki przyłażą. Sypię granulki, ale one mają też działanie przywabiające. Ślimaki faktycznie zdychają, ale przywabiane są całe stada i wszystko to zdycha u mnie w ogródku. Na tym zaniedbanym terenie mają powstać bloki - jakiś czas temu byłam zła, ale teraz posadziłam tujki na żywopłot i czekam na te bloki, bo chyba wolę to niż walkę z wiatrakami (czytaj: ślimakami).

Najchętniej znalazłabym tego, co je sprowadził pod Łańcut z Hiszpanii i wpuściła wszystkie wyzbierane przez nas ślimaczory do domu.
Za moim ogródkiem jest duży, bardzo zaniedbany teren, skąd ślimaki przyłażą. Sypię granulki, ale one mają też działanie przywabiające. Ślimaki faktycznie zdychają, ale przywabiane są całe stada i wszystko to zdycha u mnie w ogródku. Na tym zaniedbanym terenie mają powstać bloki - jakiś czas temu byłam zła, ale teraz posadziłam tujki na żywopłot i czekam na te bloki, bo chyba wolę to niż walkę z wiatrakami (czytaj: ślimakami).
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8126
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Łukasz, gdy je znajduję to oczywiście każdego solę po grzbiecie, a mam przeróżne; czarne , rude, w cętki jak koty dachowce, ale one chowają sie na dwóch sąsiednich działkach za płotem. Popołudniu, gdy przyjeżdżam na działkę jest pełno ścieżek ze śluzu po wędrówkach ślimaków. dlatego w niektórych miejscach przy granicy działki mam niezasadzone pasy ziemi (około 40 cm) i wysypane granulkami, ale nie wszędzie mogę to zrobić. A jak jest ulewa to deszcz wbija te granulki w glebę. Jest dużo zdechłych ślimaków, nie wiem doprawdy jak już z nimi walczyć, ręce opadają i nie tylko.
- Kocina
- 1000p
- Posty: 1196
- Od: 22 lip 2008, o 22:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków, 6b


Króciutko poza tematem - tak pomocnego i przyjaznego forum nie widziałam jeszcze nigdzie. Bo pewnie nie ma

Moja ciotka kiedyś się wywaliła na zdechłych ślimakach - śliskie świństwoKocina pisze: Zbierać je będę tak czy owak, bo jak raz zostawiłam w ogródku, to na tym ślimaczym cmentarzysku zbierało się tyle much że ciężko było przejść. Paskudne..


Pozdrawiam
Michał
Michał
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8126
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
-
- 50p
- Posty: 56
- Od: 2 cze 2008, o 23:09
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
-
- 100p
- Posty: 154
- Od: 17 kwie 2008, o 21:49
- Lokalizacja: Nowa Iwiczna / k. Warszawy
W tamtym roku próbowałam różne metody walki ze ślimakami. Walkę podjęłam również z sąsiadem, który na swojej działce hoduje chwasty jak las. W tym roku też walczyłam a raczej walczę dzielnie. Soli nigdy nie sypałam bo nie chcę zasolić gleby i mieć dodatkowy kłopot. W tym roku po 1 musiałam przenieść niektóre rośliny do teściów bo nie mogłam już patrzeć na zniszczenia ślimacze. Poprzyglądałam się roślinom i oprócz iglaków (oczywiście) to u mnie nie ruszają forsycji, ostrokrzewów, tawuł, lawendy, rozmarynu i chyba innych ziół. Ku mojemu zaskoczeniu w tym roku opędzlowały czosnek ozdobny do cna i wzięły się też za aksamitki. Goździki (takie niskie na skalniaku) próbowały ale chyba im nie smakowały i zostawiły je w spokoju. Ciekawa jestem jakich rośliny pozostają nienaruszone u was. Może podzielicie się wiedzą nabytą z doświadczenia. Kiedyś oglądałam brytyjski program ogrodniczy na TVN i podano odmianę hosty, która została stworzona z myślą o ogrodach, w którym są problemy ze ślimakami - ona im nie smakuje. Niestety nie zapisałam nazwy
Może ktoś wie coś na ten temat?

edyta_irka
Ogród Edyty
Ogród Edyty