Wiem coś na ten temat Zosiu My z M też sami dużo robimy- ostatnie lato altankę zaczęliśmy, w tym roku mamy nadzieję skończyć Jaka satysfakcja ,jak się można pochwalić że własnoręcznie wykonane
Aniu, może pamiętasz pisałam na ten temat, że sadzenie krokusów na trawniku mija się z celem, ja tego doświadczyłam osobiście,
Przy pierwszym koszeniu ścina się im liście i cebulki nie rozwijają się. Ma to sens na łączkach kwietnych, tam pierwszy raz trawę się kosi w czerwcu. Byłam u Ciebie w ogródku i widziałam, pięknie to wygląda, i zasugeruję Ci posadzenie tam, po przekwitnięciu krokusów, niskich jednorocznych aby ukryć nieciekawe liście dojrzewających krokusów,
Alu, tort zjedzony zapomniany, ostrzymy języki na sobotni sernik, zapraszam na poczęstunek,
Romo,, Wando, pewnie, że najłatwiej iść do sklepu, kupić i ustawić ale co robić z wolnym czasem? a i niekiedy ubogim portfelem? tak, że my postanowiliśmy wykonywać wszystko sami, jeżeli będziemy do tego zdolni.
U nas znowu poranek zamglony, nie lubię takiej pogody, dopiero koło południa wychodzi słońce, tak też było wczoraj. Jest ciepło +10* o tej godzinie.
Zosiu pozdrawiam wraz z promykami słonka , prace chyba już dość zaawansowane na ogrodzie u mnie średnio przychodzą pierwsze paczki z roślinami , więć wsadzam i czekam na małe kropelki ciepłego deszczu
Witaj Zosiu ..dziś widzę wcięło mój wpis zaraz po torcie...wtedy napisałam że moje odchudzanie odstawiam na bok
i ciacho mniam ,mniam...
..pochwalę się ..posiałam cynie ,już pokazały się malutkie siewki...ale radocha...
tylko jak będę mogła wstawiać zdjęcia to zaraz pokażę...
Witaj Zosiu
Widzę, że u Ciebie jest już prawdziwa i cieplutka wiosna, skoro krokusy kwitną i nawet motylki fruwają.
Ja mam mini łączkę krokusową, ale do czerwca trawę w miejscu ich posadzenia przycinam nożycami.
Już kilka razy podziwiałam Twój śliczny tort.
Jesteś zdolna nie tylko ogrodniczo, ale i kulinarnie.
Dzięki za odwiedziny, Tereniu u nas prawie przekwitają żółte krokusy, ale już zauważyłam pierwsze pączki śnieżnika a i sasanki lada dzień.
Aniu, zaraz po krokusach, bratki nie boją się przymrozków, a pożniej szałwię lub begonię, karłowe dalie lub żeniszek wybór jest ogromny, ważne by były niskie.
Na przedostatnim zdjęciu, zmarznięty dziurawiec, rude liście, zdecydowałam wyrzucam na kompost,