hehe, jestem, jestem, a teraz Was tak po zanudzam zdjęciami, że będziecie omijać mój wątek szerokim łukiem
Na początek nie ogród a komoda, pierwszy raz zakwitł mi amarylis od dwóch lat, więc muszę się pochwalić
starocie
"kostka"

szału ni ma, ale chociaż ominie mnie noszenie tej ławki kiedy M kosi trawę

skalniaki teściowej, wiem, że muszę coś wymyślić na schody, myślałam aby zrobić je z boku ale zdałam sobie sprawę, że przecież i tak będą łazić przodem
różana rabata, obecnie róże w pączkach, ale dwie bidulki zakwitły już wcześniej i o dziwo zgadzały się z obrazkiem, piękne fioletowe, wkleję kwitnące jak zechcą zakwitnąć

Na jesień moja lista życzeń wydłużyła się o nowe egzemplarze róż także na pewno się powiększy i ta marna póki co rabatka
i rabata, którą tworzyłam niedawno i wklejałam fotkę, nawet ktoś pochwalił mnie, że nie sadzę gęsto a tu proszę, niedługo nie będzie gdzie łopatki wbić
i starocie
nareszcie zakwitła róża Sandra Renaissance

kolor ma po prostu cudaśny (bynajmniej dla mnie) piękna jasna lawenda i piękny cytrusowy zapach

Obecnie moja ulubienica
zakwitają jakieś mizerne lilijki, każda inna

Może wzmocnią się za rok
jeszcze obrzeże, żwir i powielenie tematu po drugiej stronie. Ja nie wiem jak my to wyliczyliśmy ale zabrakło nam jednej kulki
ta różowa hortensja zaczyna mi się nawet trochę podobać, te rozwinięte kwiaty są na prawdę sporych rozmiarów
sąsiadka chyba zapomniała o dywanie, już z miesiąc wisi
