Bogdan - moja kolekcja sukulentow.

[bod333]

Conophytum meyeri kwitnie prawie do ostatniego liścia. Kolejne dwa kwiaty są otwarte i jeszcze tylko jeden liść nie wypuścił pąka.

[bod333]

Wspomniana wcześniej haworthia truncata rozwinęła kwiaty. Wstrzymała jednak jedną łodygę kwiatową i na razie kwiaty są tylko na jednej. Druga uśpiona prawdopodobnie do czasu, aż kwiaty na tej pierwszej przekwitną.

[bod333]

Po kilkunastu dniach nieobecności dzisiaj zauważyłem, że dosyć wcześnie obsypała się pąkami schlumbergera truncata

Rośnie w gąszczu z innymi sukulentami na nieogrzewanym zabudowanym balkonie i nawet nie przenosiłem jej jeszcze do cieplejszego pomieszczenia na zimę.
Ponadto ciągle kwitnie ceropegia woodii kilkoma kwiatami jednocześnie


Kwitnie również euphorbia millii, a podczas nieobecności zakwitła i przekwitła euphorbia flanaganii.
Pozdrawiam.

[nyskadu]

Zima za oknem to i "grudniki" zaczynają kwitnąć u mnie też już widać pączuchy. W tym roku troszkę marnie wyglądają, bo latem były na dworze i ostatnie wichury strasznie je połamały

[bod333]

Myślę Agnieszko, że to że na grudniku są już pąki jest zasługą przebywania rośliny w nieogrzewanym pomieszczeniu, a w Twoim przypadku na zewnątrz. Jednak wrześniowe noce, a tym bardziej październikowe spowodowały wejście u tych roślin w stan spoczynku. Ja dodatkowo jeszcze bardzo skromnie je podlewałem. Okres spoczynku w przypadku tych roślin nie trwa długo i najwyraźniej właśnie dobiegł końca. W poprzednich latach schlumbergery trzymałem cały rok w mieszkaniu i kwitły cały miesiąc później. Jesienią miały na pewno cieplej.
Sukulenty, które nie mogą byc zimowane razem z kaktusami przeniosłem do mieszkania. Trochę się zapełniło. Teraz tylko sporadyczne podlewanie raz w miesiącu i byle do wiosny.

[theoria_]

Ależ dorodne te Twoje euforbie i palmy madagaskarskie - super Jak długo trzeba dopieszczać palmy, żeby uzyskać takie efekty?

[bod333]

Cieszę się Paulo, że Ci się podobają. Mogę podać przyblizony wiek roślin, gdyż nie wysiewałem ich, tylko w jednym przypadku kupiłem, a w drugim dostałem jako prezent. Ten mniejszy kupiłem jako okaz mniej więcej 20 cm jesienią 2008 r. Od tego czasu rósł mniej więcej po 7-8 cm na rok. Teraz ma 50 cm wysokości. Natomiast ten wyższy dostałem również w 2008 r. zaraz po tym jak kupiłem pierwszego. Ten miał ok. 40 cm wysokości. Od tego czasu urósł do prawie 1 m wysokości rosnąc prawie 15 cm rocznie. Tak więc widać, że im roślina wyższa tym przyrosty ma również większe. Patrząc na te wielkości to myślę, że niższa roślina ma ok 7-8 lat, natomiast wyższa 10-12 lat. Pocieszam się tym, że jeszcze z 5 lat i może większy okaz zakwitnie. A z tą pielęgnacją to nie przesadzałbym. Zimą czyli od listopada do końca marca stoją w mieszkaniu, gdyż na zimowisku kaktusów jest za zimno. Podlewam sporadycznie góra raz w miesiącu. A wiosną od kwietnia, aż do października stoją razem z kaktusami na zewnętrznym balkonie osłoniętym od opadów, ale z dostępem do slońca, wiatru i świeżego powietrza. Podlewam częściej bo mniej więcej raz na 7-10 dni. Po nowych liściach widzę, czy rozpoczęły już wegetację, czy nie. Zdarza się, że rośliny ruszają jeszcze końcem lutego lub w marcu z młodymi liśćmi, które niestety rzadko się utrzymują ze względu na suche powietrze w mieszkaniu i małą ilość wody, którą rośliny otrzymują. Dopiero po wystawieniu na zewnątrz rozpoczyna się właściwy wzrost. Mniej więcej trzy razy w okresie wegetacji stosuję dodatek nawozu do podlewania. I to w zasadzie tyle.
Pozdrawiam.

[theoria_]

Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. Kiedyś kupiłam taką 20 cm palmę, niestety nie przeżyła zimy (z mojej winy ). Zawsze, kiedy je widzę, dochodzę do wniosku, że warto było by spróbować jeszcze raz.

[Sebek87]

Świetne te palmy masz Też próbuję taką dorwać do kolekcji lecz nigdzie ich niema.
Przyznam jak niebyła obiektem mojego zainteresowania to była wszędzie.
ostatnio na all. widziałem piękną ale cena .

[bod333]

Paulo trzeba w takim razie zakupić roślinę i bogatsza w doświadczenie spróbować jeszcze raz uprawy. A my Twoi dobrzy koledzy i koleżanki dobrymi radami pomożemy w uprawie.
Sebastianie co prawda nie mieszkam na Mazowszu, ale oststnio przy okazji zakupów widziałem niewielkie rośliny w sprzedaży. Powinienieś uzbroić się w odrobinę cierpliwości i poszukać. Nie są to jakieś rarytasy trudne do zdobycia. I nie muszą to być zaraz duże okazy, które sporo kosztują. Większa frajda wyhodować sporą roślinę z małej sadzonki. Powodzenia.

[Rejden]

Ciekawy wątek i dużo mnie interesujących w nim roślin zawartych.
Widać u kolegi pasje
Bardzo podobało mi się drażnienie Agnieszki fioletowymi kwiatami.
Tak w ogóle to pewnie się kiedyś spotkamy w Gliwicach, mam zamiar bywać tam co miesiąc.

[bod333]

Piotrze wielkie dzięki za opinię. Będzie mi bardzo miło spotkać Cię i poznać w Gliwicach.
Pozdrawiam.

[theoria_]

Paulo trzeba w takim razie zakupić roślinę i bogatsza w doświadczenie spróbować jeszcze raz uprawy. A my Twoi dobrzy koledzy i koleżanki dobrymi radami pomożemy w uprawie..

Z niektórymi roślinami nam nie po drodze, ale ta ewidentnie padła z mojej winy i myślę, że jeszcze kiedyś z nią spróbuję Dzięki za wsparcie!

[bod333]

Schlumbergera truncata w pełnym rozkwicie. Po przeniesieniu do mieszkania na rozwinięcie kwiatów nie trzeba było długo czekać.


Tymczasem mimo listopada dwa pąki wypuściła dolichotele albescens. Jeszcze u mnie nie kwitła i nie spodziewałem się takiego scenariusza. Ciekawe, czy uda się jej rozwinąć kwiaty. Należy dodać, że zimuje w widnym, słonecznym chociaż chłodnym miejscu.

[nyskadu]

Schlumbergera pięknie zakwiła a ile ma jeszcze pączków w sklepach powoli już zaczyna się szał na nie no cóż idzie zima, u mnie też kwitną wszystkie cztery, biała niestety chyba poległa