Majko , dziękuję za odwiedziny i zapraszam częściej. 
. Stąd takie moje opatulanie. W tym roku większość dostała tylko kopczyki i która przeżyje, ta zostanie. Reszta pójdzie najwyżej na kompostownik lub będzie robiła za rabatową. Ta zima to selekcja róż w moim ogrodzie.
dzwoniłam po korę i ziemię, facecik też mi kazał podjechać do Słupna. 
zrobiłam analizę kolorów do Edenki. Zerknij do mnie str 75, ciekawa jestem Twojej opinii. 
Majeczko, darowałam sobie teraz ten obornik. Na wiosnę zrobię większe zamówienie od razu na obornik, korę i ziemię. Kupiłam w sklepie pod cmentarzem po 8,50 kilka worków. Ziemia jest z Urli i w jej skład wchodzi przekompostowany obornik i mielona kora. Wykorzystałam ją do kopczykowania. Na wiosnę tylko rozgarnę a nadmiar wykorzystam do donic i skrzynek.
Jutro sprawdzę na worku, czy to od Henia 
A teraz troszeczkę wspomnień z lata
no ladne stworzonko 
I jeszcze jedno na poprawienie humoru
Helenko, na razie M podciął jednego z naszych świerków (15 m) tak, żebyśmy mogli pod nim swobodnie przechodzić. Akurat rośnie w takim miejscu, że było to konieczne. Gałązkami świerkowymi otulam tylko pnące róże z wiosennego sadzenia, bo będą pierwszy raz u mnie zimować i chciałabym ,żeby się rozrosły. Ze starych róż to tylko Sympathia dostała taką pierzynkę, bo wiem, że jej nie wystarcza sama włóknina. Na przyszły rok pewnie będzie tylko włóknina, bo inne świerki i jodły za małe. Jak wcześniej wspominałam 5 ogromnych iglaków wyciętych z powodu ochojnika. Spytam się znajomej skąd ona bierze jedlinę do kwiaciarni. O chochołach z włókniny wspomniałam w wątku emeryckim co mi moja terrierka Mery z nimi porobiła 
Zerknij do mnie, a zobaczysz, co się na wiosnę u mnie szykuje. I co tym myślisz? Siedzę w ogrodzie i zawijam, zawijam, zawijam 
Tylko nie w sreberka a w włókninę - wszystkie młode pnące .
