Moje zielone wielokąty 2011 cz.2

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
x-ag-a
---
Posty: 13308
Od: 23 kwie 2011, o 19:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje zielone wielokąty 2011 cz.2

Post »

Gosiu, czytam, że i Ty prawie zamknęłaś sezon prac ogrodowych :) słusznie, kiedyś musimy odpocząć...
mnie po wczorajszych pracach boli ręka (nadwyrężyłam ramię), ale mam poczucie dobrze wykorzystanego dnia... niech ta zima lekką (i szybką) nam będzie ;)
Awatar użytkownika
gorzata76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6498
Od: 2 cze 2009, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje zielone wielokąty 2011 cz.2

Post »

Ekhem, ekhem... witajcie :)
Chrząknięcie na poczatku sponsorowane przez moją firmę, gdzie zostałam uraczona jakimś wirusem :evil:
Marta... konewka z pierwszego piętra to niby nie dramat... ale zdjąć kaloszki... wdziać kaloszki... sama rozumiesz... a kręgosłup już nie ten :lol:
Deszcz... co to jest deszcz? ;:224
Elu... moja ławeczkę tak kocham, że zastanawiam się, czy zimą nie postawić jej w salonie :;230
Może nareszcie bedę miała czas przysiąść na niej...
Alebciu... ten stan - pozbawiony białości, trwa mać... mać trwa... a tam! Wiesz o co chodzi :lol:
Wyszukiwanie szkółek? Ja sobie wynalazłam różę... w ramach podróży sentymentalnej po poznańskich Jeżycach... zatopiłam się w lekturze Musierowiczowej (Kuba mi na swoją kartę wypożycza :lol: ) no i bęc! 'Nuits de Young' na liście...
Ma ją ten litewski czarodziej... może jakieś zamówienie zbiorowe?
Jola, Elu... ufff... choć raz cieszę się, że mam tak daleko w Wasze strony ;:170
U mnie nienajgorzej, spadło w nocy tylko do -1 stopnia...
Dorota... ze względu na choróbsko, kopczykowanie poczeka, będzie zgodnie z wytycznymi czyli wtedy, kiedy temperatura ustabilizuje się na minusie - na razie w dzień jest koło +5...
Aga... zdrową ręką ;:136
Oj, będzie herbatka z rumem po powrocie... jak nic... bo zwykłych to juz od rana chyba 6 wypiłam... i wcale nie jest mi lepiej :roll:
Awatar użytkownika
Ave
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8216
Od: 9 kwie 2008, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź/łódzkie

Re: Moje zielone wielokąty 2011 cz.2

Post »

Ja też z kopczykowaniem czekam , a po prawdzie to czasu na to zabrakło... niech jeszcze przymrozi i dostaną lalki ziemne buciki.
Za to w weekend koszulki zimowe dostaną hortensje dębolistne i "ogrodowa zaraza". ;:224 :;230
A co tam jeszcze okręcacie na zimę ?
Siberia
---
Posty: 2310
Od: 5 lut 2010, o 10:01
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje zielone wielokąty 2011 cz.2

Post »

Zobaczcie jak ogrodówki zabezpiecza christinakrysia :-) to Wam wreszcie zakwitną :-) Aha i trzeba doczytać pewne szczegóły ;-)
Awatar użytkownika
100krotka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5427
Od: 2 gru 2008, o 20:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))

Re: Moje zielone wielokąty 2011 cz.2

Post »

Czekaj, bo sie zgubiłam w strumieniu świadomości...to Pani Musierowicz i rodzina Borejków ma coś wspólnego z różami?

Dalibóg, chyba za długo do tego nie wracalam :;230
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Awatar użytkownika
artam
1000p
1000p
Posty: 3793
Od: 26 paź 2008, o 00:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Moje zielone wielokąty 2011 cz.2

Post »

:;230 Tak z głowy to tylko "Kwiat kalafiora", ale wygooglałam jeszcze tytuł "Tygrys i róża" Czyli coś jest na rzeczy :wink: :lol:
A jeszcze do tego litewski czarodziej! To pewnie z baśni wypożyczanych na kartę Aneczki :;230
magdala

Re: Moje zielone wielokąty 2011 cz.2

Post »

artam pisze: A jeszcze do tego litewski czarodziej.
Proszę mi podać dane tego czarodzieja ;:109
elsi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4840
Od: 17 sty 2009, o 17:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Moje zielone wielokąty 2011 cz.2

Post »

No tak, czarodziej ją ma, można się przekonać tutaj.
Ciekawie kształtuje się cena, po automatycznym tłumaczeniu cyferki zostają te same,
ale symbole waluty nie są jednakowe przy wszystkich różach,
malutkie te różnice, ale "diabeł tkwi w szczegółach.
no i bęc! 'Nuits de Young' na liście...
Ma ją ten litewski czarodziej... może jakieś zamówienie zbiorowe?
- czy to jest oferta??? :;230
Może jednak odłóżmy to do wiosny :roll: .

Poczytasz przez zimę lektury Kuby, zamówienie się wydłuży :wink: .

Przeliczyłam tutaj, zakupy pod Końskowolą wypadają taniej, ale róży z książki Musierowicz nie widziałam w ofercie :P .
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Awatar użytkownika
gorzata76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6498
Od: 2 cze 2009, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje zielone wielokąty 2011 cz.2

Post »

Co okręcamy na zimę, Ewuś? Siebie - kocykiem :lol:
Co niniejszym czynię... bo trzęsiączka jakaś mną zawładnęła... ale trzeba twardym być!
A tak poważnie: hmmm... moje małe klony palmowe... i wisienkę japońską... taką tyciuteńką...
I tylko zastanawiam się, po co zakupiłam aż tyle agrowłókniny? Owczy pęd, słowo daję :evil:

Siberio... co do szczegółów... chyba nie czuję się dziś na siłach, ale w stosownym czasie - nie omieszkam :roll:

100krotko... poszerz strumień świadomości... dobrze Ci radzę, matko trzech córek :lol:
Róża wspomniana przeze mnie połączyła niejako Tygrysa czyli Laurę Pyziak z "naszympanempolonistą" :wink: czyli Adamem Fidelisem... notabene - synem właściciela ogrodnictwa 'Daglezja'... ech... ostatnio u Borejków, ich krewnych i znajomych, czuję się jak w domu...

Marta... "niemojapanipolonistko" :;230 wszak i kalafior jest kwiatem... bardzo trwałym... aczkolwiek wonie przez niego rozsiewane, zwłaszcza w procesie obróbki termicznej, nie należą do najsubtelniejszych... choć trwałości nie można im odmówić :lol:
"Tygrys i Róża" - to dwie córki Gabrysi, najstarszej córki Borejków...
Na kartę Ani nic nie wypożyczam, za to powoli kolekcjonuję dla niej (drogą kupna), całą serię...

Magda... nasza nieoceniona Ela już mnie wyręczyła...
Cena, Elu... czymże jest cena, wobec radości, że się znalazło... że się udało...
A o zamówieniu mówiłam w kontekście wiosny... jasna sprawa ;:108
Nie planuję już u siebie sadzić zbyt wiele... no to sobie chociaż takie "smaczki" powynajduję :wink:
aleb-azi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3833
Od: 29 gru 2009, o 18:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krakowa okolice
Kontakt:

Re: Moje zielone wielokąty 2011 cz.2

Post »

Nuits de Young widziałam gdzieś w czeskich szkółkach ( jak znowu trafię to dam namiar) - cenowo i logistycznie przedsięwzięcie wydaje się być bardziej korzystne...
No to... jako niemal rzekła Aga: niech nam zima lekką będzie...

Dopisuję http://www.krasneruze.cz/ Jest na stanie, więc wiosną... radosną...


Kuruj się.... hm... może kogel-mogel?
Awatar użytkownika
artam
1000p
1000p
Posty: 3793
Od: 26 paź 2008, o 00:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Moje zielone wielokąty 2011 cz.2

Post »

"Pani moja ekonomistko", ja doskonale wiem, ze kalafior jest kwiatem, kiedyś nawet próbowałam uprawiać, ale u mnie nie kwitł! :;230 Toteż kupuję go w okolicznych "kwiaciarniach" poddaję obróbce termicznej albo i nie...Ja cały czerwiec żywię się kalafiorami, zawsze, to mój ulubiony kwiat! Czarodziej Rodzynkas drogi, mówi Ela...Takie czasy, mało czarodziejów, to się cenią...
Awatar użytkownika
Grzesiu
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3679
Od: 25 gru 2008, o 13:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Moje zielone wielokąty 2011 cz.2

Post »

Nuits de Young mam u siebie....z Serbii
Pamiętacie serbki sławne? :;230
Te kikutki dwupędowe?
No to rosną w siłę...znaczy się w masę
Awatar użytkownika
gorzata76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6498
Od: 2 cze 2009, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje zielone wielokąty 2011 cz.2

Post »

A mi zakwitła kiedyś rzodkiewka, Martuś :;230 ... jak jeszcze resztkami sił starałam się udawać, że mój ogród ma również charakter użytkowy...
Grześ... kukutki? :shock: Kikutki znaczy? :wink:
Serbki szlały w czasie, kiedy ja za różami nie szalałam... teraz też jestem zresztą wyjątkowo powściągliwa ;:170
Alebciu... a bardzo Cię proszę... mój niezastąpiony M, oprócz talentu do łamania wideł :;230 posiada jeszcze umiejętność komunikowania się w języku naszych południowych sąsiadów... co wykorzystam niecnie pewnego dnia... ale już niekoniecznie na szosie w czeskim lesie :wink:

Edit: no i poprawił... Grześ jeden :twisted:
Teraz moja wypowiedź straciła sens :twisted:
Ale co się będę złościć... złość piękności szkodzi :;230
Awatar użytkownika
artam
1000p
1000p
Posty: 3793
Od: 26 paź 2008, o 00:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Moje zielone wielokąty 2011 cz.2

Post »

gorzata76 pisze: co wykorzystam niecnie pewnego dnia... ale już niekoniecznie na szosie w czeskim lesie :wink:
Jak o wykorzystywaniu mowa, to ja się domagam szczegółów :;230
elsi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4840
Od: 17 sty 2009, o 17:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Moje zielone wielokąty 2011 cz.2

Post »

No, to Grzesia akcje jeszcze bardziej wzrosły.
Trzeba pilnować kikutków, bo mogą być obiektem pożądania dla tych,
które wiedzą, jak się w ten sposób rozmnaża .... róże. :P
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”