Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
- GunnarSK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1764
- Od: 1 paź 2009, o 17:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa (Chomiczówka)
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
Dziś na działce zerwałem jeszcze jeden pomidor z tych, które ostatnio nazywam czerwone NN, ale nie wiadomo, czy nie jest rozszepiony, i wtedy mogą się pojawiać wszystkie róźne kolory (i jeszcze coś).
pozdrawiam, Gunnar
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
Macie piękny wysyp pomodorów
Alinko 277 coś nie daje mi spokoju ten Twój Carbon. Jak na czarnego pomidora to jakiś jasny, nie ma zielonej galaretki i komory są również w środku a powinny być tylko po obwodzie.

Alinko 277 coś nie daje mi spokoju ten Twój Carbon. Jak na czarnego pomidora to jakiś jasny, nie ma zielonej galaretki i komory są również w środku a powinny być tylko po obwodzie.
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
Bez przesady- GraniuGRANIA pisze:Macie piękny wysyp pomodorów
Dwóch to jeszcze nie wysyp

- GunnarSK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1764
- Od: 1 paź 2009, o 17:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa (Chomiczówka)
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
Widocznie przyjmuje się nowa pisownia.
Tak na marginesie na działce zerwałem i zjadłem całkiem żółty Złoty Ożarowski. On był malutki, wcale nie jak powinien być, ale smaczny.
Tak na marginesie na działce zerwałem i zjadłem całkiem żółty Złoty Ożarowski. On był malutki, wcale nie jak powinien być, ale smaczny.
pozdrawiam, Gunnar
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7447
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2

Asia
- Krystyna551
- 200p
- Posty: 437
- Od: 6 lip 2011, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Opolskie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
forumowicz, piękne zbiory:) gratuluję:)
pozdrawiam:)
Krystyna
Krystyna
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
Dzięki Krysiu
Ale pracy co niemiara.

Ale pracy co niemiara.
- Krystyna551
- 200p
- Posty: 437
- Od: 6 lip 2011, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Opolskie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
Wiem coś na ten temat, mam już dziesiątki kilogramów przetworzonych pomidorów i cały czas nowe dojrzewają 

pozdrawiam:)
Krystyna
Krystyna
- beti_h
- 200p
- Posty: 253
- Od: 7 mar 2012, o 10:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie Szczecin
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
Krysiu- zdradź nam proszę tajemnicę, jak to możliwe, że bez chemii masz tak cudowne zbiory pomidorków? Myślę, że niejednego forumowicza uszczęśliwisz tymi informacjami 
Pozdrawiam Beti

Pozdrawiam Beti
- Alina-277
- 200p
- Posty: 453
- Od: 3 sty 2011, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Stalowa Wola /Podkarpacie..
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
Chudziak ..ta sakiewka jest od Ciebie wcale nie jest samokończąca.... rośnie w dalszym ciągu i wiąże owoce...miałam swoją sakiewkę ale moje pomidory są mniejsze i bez grama piętki ...pomidor 37/4 jest mało wybarwiony na zdjęciu bo to zerwany pomidor przez pomyłkę ....są wspaniałe w twardości mają cieniutką skórkę i są bardzo dobre w smaku malinowe...
Persimona czerwonego miałam od Bogdana albo od Pelasi nie pamiętam dokładnie...
Mój Carbon nie jest czarny a czerwono - brązowya środek troszkę ciemniejszy od innych pomidorów ...z ciemniejszych mam jeszcze Rudego i Paul Robeson....
Persimona czerwonego miałam od Bogdana albo od Pelasi nie pamiętam dokładnie...
Mój Carbon nie jest czarny a czerwono - brązowya środek troszkę ciemniejszy od innych pomidorów ...z ciemniejszych mam jeszcze Rudego i Paul Robeson....
Pozdrawiam... Alina .
- Krystyna551
- 200p
- Posty: 437
- Od: 6 lip 2011, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Opolskie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
Ja nie pisałam, że mam pomidory bez chemii, stosuję opryski - bez nich pewnie już dawno moje pomidory spłonęłyby na stosie.beti_h pisze:Krysiu- zdradź nam proszę tajemnicę, jak to możliwe, że bez chemii masz tak cudowne zbiory pomidorków? Myślę, że niejednego forumowicza uszcześliwisz tymi informacjamiKrystyna551 pisze:Wiem coś na ten temat, mam już dziesiątki kilogramów przetworzonych pomidorów i cały czas nowe dojrzewają
Pozdrawiam Beti
pozdrawiam:)
Krystyna
Krystyna
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
Krystyna551, forumowicz, wujeksam, alina277 i inni - macie wspaniałe zbiory, ja też trochę mam ze swoich 40 krzaczków, ale nie w takich niesamowitych ilościach jak Wy. Czytam i uczę na błędach. Już teraz wiem, że w przyszłym roku musi być porządne nawożenie rzędowe i wcześniejsze wysadzenie do gruntu.
- Alina-277
- 200p
- Posty: 453
- Od: 3 sty 2011, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Stalowa Wola /Podkarpacie..
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
Mam też z ciemnych jeszcze Czekoladę...kształt malinówki smak niesamowity słodkawo-kwaskowy też mogę polecić....
Pozdrawiam... Alina .
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
Taki mam problem.
Pierwszy rok coś uprawiam w ogóle. A już o pomidorach to w ogóle pojęcie miałem nikłe.
Dostałem nasionka, coś poczytałem, posiałem, posadziłem.
Pomidory porosły na 2 metry...
No i niby fajnie, ale tyczki burza łamie, duże to rośnie, nie wiem jak je do porządku doprowadzić. Czy jej jakoś przycinać czy na więcej pędów prowadzić? 3 razy paliki wymieniałem, teraz prowizorycznie powiązałem... Jak do tego jakieś rusztowanie zrobić? Przecież nie będe 3 metrowych pali kupował...
Na zdjęciu z żonką - a żonka wysoka, 167 cm ma...

Pierwszy rok coś uprawiam w ogóle. A już o pomidorach to w ogóle pojęcie miałem nikłe.
Dostałem nasionka, coś poczytałem, posiałem, posadziłem.
Pomidory porosły na 2 metry...
No i niby fajnie, ale tyczki burza łamie, duże to rośnie, nie wiem jak je do porządku doprowadzić. Czy jej jakoś przycinać czy na więcej pędów prowadzić? 3 razy paliki wymieniałem, teraz prowizorycznie powiązałem... Jak do tego jakieś rusztowanie zrobić? Przecież nie będe 3 metrowych pali kupował...
Na zdjęciu z żonką - a żonka wysoka, 167 cm ma...

-
- 200p
- Posty: 286
- Od: 30 cze 2011, o 14:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
Zbyszku bo do pomidora w gruncie nie może być byle jaki kołek. Bo jak zacznie wiać to później są efekty.
U mnie kołek ma jakieś 170cm nad grunt i te pędy co urosły ponad się powaliły na boki i takie pomieszanie z poplątaniem tworzy dach.
U mnie kołek ma jakieś 170cm nad grunt i te pędy co urosły ponad się powaliły na boki i takie pomieszanie z poplątaniem tworzy dach.