Dobrze Małgosiu będę wypatrywać listonosza...
Wandziu innym razem zrobię zdjęcia...
Wczoraj popaliłam gałęzie, pograbiłam liście, więc także jestem przygotowana do zimy...Poza tym troszkę się przeziębiłam i gardło mnie boli.
Dziś też taki smutny dzień , bo zmarł nam sąsiad i byliśmy w Osielsku na pogrzebie... Idę zaraz do łóżeczka, bo stan podgorączkowy mnie męczy....
Pozdrawiam wszystkich
