Aguś 
las .... dobrze powiedziane
Margoś, odkąd kupiłam półeczki stwierdził, że teraz to już może być

Ale te fotki to tylko część moich wystawek. Póki ogród jeszcze młodziutki, to nowe nabytki w donicach. Później będą już tylko te zimowane i tak M tłumaczę.
O wyrzucaniu jeszcze nioc nie mówi, ale jak wiosna będzie zwlekać to bardzo możliwe
Kupiłam kompostownik dwukomorowy i trzeba kręcić, pomalować, przerzucić dotychczasową górkę, potem dojdzie koszenie, muszę znaleźć kratkę dla clematisów, pergolę .... wtedy znów rzeba bedzie malować i tak się chłpak wdroży
U mnie też niektóra wykiełkowane padają, w ubiegłym roku datury, a w tym trawy jednoroczne jakoś nie mają szczęścia.
Aguś-Net u Ciebie też niewiele mniej chyba

jakoś trzeba sobie powetować te zimowe klimaty, a zakładając, że wszystko przetrwa i zakwitnie gra warta świeczki
Agnieszko, bardzo się cieszę, ze zarzałaś do mojego zakątka

dziękuję za miłe słowa. Pisząc uziemię miałam na myśli przesadzenie miniaturowych różyczek, bo tego w czym je kupujemy ziemią nazwać chyba nie można
Kasiu z doświadczeniem u mnie tak sobie na jeża, że powiem ogólnie

ale uczę się. Zarówno z clematisami i różami najlepiej poczytać i zanotować przed zakupem informacje o określonych odmianach, a potem skrzętnie je przechowywać. Trzeba wybrać informacje co lubią (słońce.cień, gleba), jak sadzić, jak ciąć i wiele innych, to będzie Twój najlepszy podręczny przyjaciel

W dziale wszystko o różach znajdziesz wielu fachowców od tych pięknych kwiatów, których i ja z wielką przyjemnością czytam i oglądam
Aga-Sure niestety nie wychodziłam dzisiaj z domu, dużo obowiązków sie uzbierało. Jutro zajrzę do oczarów.
Gosiu 
dzięki.
Martuś zapraszam do siebie, wszystko razem w całej masie robi dużo większe wrażenie

Oczywiście nie tylko w poszukiwaniu wrażeń zapraszam

Ziemia w bagażniku rozmarnie w połowie maca może,ale wtedy chyba za późno już na wysiewy, proszę zabrać do domu. Siłacz się znajdzie, podrzuci.
Vituś napisałam na pw, czekam na relację z wysiewów.
Dorotko u nas koleusów było pod dostatkiem, może trzeba zapytać w ogrodniczym, domówią. Fotki niestety nie mam ale z rokoko w tym roku wyszło mi może 15 szt, niektóre zaczynają się przebarwiać.
Jakbym była w sklepie spojrzę, czy jeszcze są.