Ogródek Doroty - dodad cz.3
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6531
- Od: 21 sie 2009, o 20:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ogródek Doroty - dodad cz.3
WITAJ DOROTKO
Masz racje Juanita jest cudowna krzyczy z daleka, trudno jej nie zauważyć w ogrodzie.
No a Twoja pomarańczowa róża śliczna, rozświetli każde ponure miejsce.
Masz racje Juanita jest cudowna krzyczy z daleka, trudno jej nie zauważyć w ogrodzie.
No a Twoja pomarańczowa róża śliczna, rozświetli każde ponure miejsce.
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Ogródek Doroty - dodad cz.3
Ta zaraza Rumba tylko jakoś szczególnie mnie wnerwia.


Jeśli chodzi o postanowienia ogrodowe,to mam tylko jedno,koniec sadzenia...brak miejsca ,ziemi,jest druzgocącą prawdą...chyba ,że drzewa ,które mi pozostały będę wykopywać...

Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Ogródek Doroty - dodad cz.3
Elu, to przesadzanie to chyba przekleństwo każdego ogrodnika. Chociaż patrząc na okazy, które ty u siebie przenosisz...
to jesteś mistrzynią.
Iza, no właśnie... a jeszcze podrzucasz mi watki w stylu oliwki a Nela odsyła mnie do an-ki i .... wsiąkłam...znów
Nadmiar skupisk brzmi intrygująco
Juanita ma taka kolorystykę, że z daleka ja widać
Joluś, to tak jak u mnie. Na papierze już powstają nowe rabaty a przynajmniej ich zarysy. Właśnie na trawniku
Tylko kto mi go przekopie
Bo M. juz sie chyba zbuntuje
Pawle, mnie też. Minimalizm
Tobie pasuje chyba słowo iglaki, ale u mnie to żadne okazy, zwyczajne "chojoki"
Dorotko, ograniczyć to słowo jak najbardziej mi obce, chociaż staram się jak mogę przyswoić sobie jego znaczenie
U mnie tez lista długaśna, o prawda głównie róże, ale należy im się jeszcze jakieś towarzystwo, prawda?
Krysiu, Juanita to żarówa, a róża posadzona w ciemnym kącie, może chociaż troszkę będzie kwitła.
Nelu, to całkiem tak jak moja. Kwitła nieboga na gołych pędach. To jeszcze jeden z powodów eksmisji w kąt. Nie mają racji bytu na honorowym miejscu na takie bezwstydnice
Drzewa zostaw!!! Troszkę cienia potrzebne... chociaż... twoje róże robią cień
Wysłałaś mnie do Ani an-ki do oglądania róz i wpadłam. Jestem w połowie pierwszej części i oczy mam już na szypułkach
Cudnie tam
To jeszcze kilka ciepłych widoków, na rozgrzanie




Iza, no właśnie... a jeszcze podrzucasz mi watki w stylu oliwki a Nela odsyła mnie do an-ki i .... wsiąkłam...znów



Joluś, to tak jak u mnie. Na papierze już powstają nowe rabaty a przynajmniej ich zarysy. Właśnie na trawniku



Pawle, mnie też. Minimalizm


Dorotko, ograniczyć to słowo jak najbardziej mi obce, chociaż staram się jak mogę przyswoić sobie jego znaczenie

Krysiu, Juanita to żarówa, a róża posadzona w ciemnym kącie, może chociaż troszkę będzie kwitła.
Nelu, to całkiem tak jak moja. Kwitła nieboga na gołych pędach. To jeszcze jeden z powodów eksmisji w kąt. Nie mają racji bytu na honorowym miejscu na takie bezwstydnice


Wysłałaś mnie do Ani an-ki do oglądania róz i wpadłam. Jestem w połowie pierwszej części i oczy mam już na szypułkach


To jeszcze kilka ciepłych widoków, na rozgrzanie




Re: Ogródek Doroty - dodad cz.3
Dorotko, cel osiągnięty - Twoje fotki naprawdę mnie rozgrzały i to podwójnie: dzięki energetycznym kolorkom i samym azaliom, które kocham we wszystkich możliwych kolorach 

- dodad
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Ogródek Doroty - dodad cz.3
No to jeszcze żółte i czerwone

I taki widok przy wjeździe, niestety nie mam lepszego zdjęcia

W tym roku tuje stanowczo do fryzjera


I taki widok przy wjeździe, niestety nie mam lepszego zdjęcia


W tym roku tuje stanowczo do fryzjera

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1272
- Od: 5 sie 2009, o 20:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Ogródek Doroty - dodad cz.3
Też się ogrzałam nieco przy fotkach azalii
Tylko tuje do fryzjera? Coś mi się wydaje, że jałowce też
Pięknie zakomponowana rabata
Wspomniałaś o pomarańczowej róży...jej ognistości raczej nie zgasi zielone tło, wręcz ją wydobędzie. Też mam ten problem, ale póki co, pomarańczowego nie wyrzucam. Tło ze srebrzystych liści dobrze by jej zrobiło. Kępa bylic, na przykład.
Postanowienia ogrodowe na Nowy Rok
Muszę się zastanowić 

Tylko tuje do fryzjera? Coś mi się wydaje, że jałowce też


Wspomniałaś o pomarańczowej róży...jej ognistości raczej nie zgasi zielone tło, wręcz ją wydobędzie. Też mam ten problem, ale póki co, pomarańczowego nie wyrzucam. Tło ze srebrzystych liści dobrze by jej zrobiło. Kępa bylic, na przykład.
Postanowienia ogrodowe na Nowy Rok


- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25223
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Doroty - dodad cz.3
Dorotko, postanowienia, postanowieniami, a realizacje swoja drogą. Tak jest w moim przypadku. Na razie tylko postanowiłam zrobic nową rabatkę, ale czy mi sie uda? Bo podobają mi sie też przestrzenie w ogrodzie. Coraz bardziej. Takie jakiś urokliwe są w tym swoim minimalizmie
Co ja gadam. Chyba już za długo jest biało za oknem. I tak będę wiosna poszerzać rabaty, dosadzać, kombinować gdzie by tu kolejne cuda umieścić.

Co ja gadam. Chyba już za długo jest biało za oknem. I tak będę wiosna poszerzać rabaty, dosadzać, kombinować gdzie by tu kolejne cuda umieścić.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16306
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogródek Doroty - dodad cz.3
A ja bym się nie zgodziła z Wiktorią. Jałowce wyglądają jak naturalny delikatnie układający się dywan. Ja bym ich na razie nie strzygła. Utraciłyby tę łagodność. Tuje to co innego.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1272
- Od: 5 sie 2009, o 20:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Ogródek Doroty - dodad cz.3
Wandziu, zabrakło mi precyzji. Powinnam dodać, że wkrótce, jałowce też do strzyżenia
U mnie po dziesięciu latach...no strach opowiadać!

U mnie po dziesięciu latach...no strach opowiadać!
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16306
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogródek Doroty - dodad cz.3
Aha, no faktycznie, masz rację Wiktoria, po tylu latach to mogą zdominować całe otoczenie. 

- dodad
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Ogródek Doroty - dodad cz.3
Vituś, lubię ogniste kolory azalii. Przyznam się (nieskromnie), że i mnie podoba się ta ściana zieleni ożywiona azaliami. Zastanawiam się, czy nie przerzedzić jałowców i nie dosadzić tak kilku róż, ale to już w dalszej perspektywie
zgodnie z postanowieniem nie rozgrzebywania kilku miejsc na raz
Teściowa broni tuj przed sekatorem niczym Rejtan, ale i tak je przystrzygę. Zaczynają od środka łysieć i może to ja przekona.
Pomarańczowa róża na tle zieleni to Westerland więc raczej bylicą jej nie zgaszę
ale będzie rósł na tle cyprysika groszkowego BOULEVARD a on taki troszkę niebieskawy
Reszta ognistych to połączenie Monici, Marselisborg Castle, Polki i jakiejś czerwonej angielki na tle iglaków i paproci. Myślę, że może nie będzie zbyt "gorąco" a nawet jeśli, to zobaczymy później. Może dołączę im jakiegoś powojnika w zimnych barwach.
Małgosia, przestrzeń trawnikowa jest ok pod kilkoma warunkami: piękny, zielony trawnik, otwarte przestrzenie, nie zasłonięte np domem sąsiada. No takie weźmy na to pole golfowe
Myslę, że jednak pozostaniesz na tym swoim gąszczu, bardzo urokliwym zresztą. A przestrzenie ogrodowe będziemy podziwiać na zdjęciach
Wando, jałowca na razie strzyżone tylko kosmetycznie czyli to co wyłazi za krawężnik. Czasem obciacham jakąś bardzo żywotną gałąź. I tak chyba na razie zostanie. Tak jak pisałam zastanawiam się nad różami w tym miejscu i wtedy będzie jakaś rewolucja
Chciałam wszystkim życzyć dziś szampańskiej zabawy i spełniania w Nowym Roku wszystkich planów i tych ogromnych i tych całkiem malutkich

Sprawa jałowców wyjaśniona


Teściowa broni tuj przed sekatorem niczym Rejtan, ale i tak je przystrzygę. Zaczynają od środka łysieć i może to ja przekona.
Pomarańczowa róża na tle zieleni to Westerland więc raczej bylicą jej nie zgaszę


Małgosia, przestrzeń trawnikowa jest ok pod kilkoma warunkami: piękny, zielony trawnik, otwarte przestrzenie, nie zasłonięte np domem sąsiada. No takie weźmy na to pole golfowe


Wando, jałowca na razie strzyżone tylko kosmetycznie czyli to co wyłazi za krawężnik. Czasem obciacham jakąś bardzo żywotną gałąź. I tak chyba na razie zostanie. Tak jak pisałam zastanawiam się nad różami w tym miejscu i wtedy będzie jakaś rewolucja

Chciałam wszystkim życzyć dziś szampańskiej zabawy i spełniania w Nowym Roku wszystkich planów i tych ogromnych i tych całkiem malutkich

Sprawa jałowców wyjaśniona

- Reni4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5301
- Od: 21 wrz 2009, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska..
Re: Ogródek Doroty - dodad cz.3
WITAM
______SERDECZNIE
____W PIERWSZY DZIEŃ
_______NOWEGO ROKU
Niech w Nowym Roku
świat będzie dla Ciebie pełen ciepła,
radości i przyjaciół,
a w Twoim domu niech nigdy nie zabraknie:
miłości, serdeczności, pogody ducha
i zrozumienia oraz wszelkiego dobra!!
???Najwspanialszego
pełnego uroku
Nowego Roku!????
______SERDECZNIE
____W PIERWSZY DZIEŃ
_______NOWEGO ROKU
Niech w Nowym Roku
świat będzie dla Ciebie pełen ciepła,
radości i przyjaciół,
a w Twoim domu niech nigdy nie zabraknie:
miłości, serdeczności, pogody ducha
i zrozumienia oraz wszelkiego dobra!!
???Najwspanialszego
pełnego uroku
Nowego Roku!????
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25223
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Doroty - dodad cz.3
Dorotko, życzę szczęśliwego Nowego Roku
Oraz szybkiego nadejścia wiosny.
U mnie gąszcz, ale taki bałaganiarski. Co innego taki jak u Urszulki. U Ciebie bardzo podoba mi się hostowisko. No i tak człowiek chodzi od ogródka do ogródka i zachodzi w głowę gdzie by to wszystko wcisnąć.

Oraz szybkiego nadejścia wiosny.
U mnie gąszcz, ale taki bałaganiarski. Co innego taki jak u Urszulki. U Ciebie bardzo podoba mi się hostowisko. No i tak człowiek chodzi od ogródka do ogródka i zachodzi w głowę gdzie by to wszystko wcisnąć.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6531
- Od: 21 sie 2009, o 20:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ogródek Doroty - dodad cz.3
WITAJ DOROTKO
Cudowna ta róża - jaki wspaniały kolor.
Cudowna ta róża - jaki wspaniały kolor.
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Ogródek Doroty - dodad cz.3
Witajcie w Nowym Roku!
Krysiu, witaj. Mnie też podoba mi się ciepły żółty kolor tej róży
Małgoś, hostowisko powstało troszkę w desperacji, bo w tym miejscu nic nie chciało rosnąć, a hostom jak widać pasuje
Na zewnątrz słoneczko, ale strasznie zimno, bo wiatr
Wiosenne, hostowe wspomnienia



Krysiu, witaj. Mnie też podoba mi się ciepły żółty kolor tej róży

Małgoś, hostowisko powstało troszkę w desperacji, bo w tym miejscu nic nie chciało rosnąć, a hostom jak widać pasuje

Na zewnątrz słoneczko, ale strasznie zimno, bo wiatr

Wiosenne, hostowe wspomnienia


