
No nie , dopiero co napisałam , że jeszcze pamiętam , a tu na żywca , znów po oczach dostałam!


Joluś , bardzo miło czytać TWOJE słowa , głaszczesz , a ja mruczę jak kot!

Na co dzień mówisz?
Na co dzień to najczęściej wyglądam tak

mała ,
wiecznie rozwrzeszczana ,
o wszystko się czepiająca zołza ,
i w domu najczęściej słyszę ,
- znów zaczynasz ,

- mama , skończ!



No w deprechę , to moi nie wpadną

Dreptam zawsze obok , i wszystko co żywe ucieka , deprecha , nogę dała by pewnie też!
Coś mi się wydaje , że długo byś nie ścierpiała , nadmiaru realnej , i wiecznie się plątającej pod nogami babuchny !

Pozdrawiam serdecznie , i odpuść na chwilę lilie i liliowce



