Witaj
Rybko 
!
To jest nachyłek, który dostałam wiosną zeszłego roku, jesienią był
przesadzany i nienajlepiej zniósł zimę. Myślałam już, że padnie, ale
poradził sobie.

Późno zaczął kwitnąć, więc to kwitnienie przedłużyło się
do teraz.
Chatte - przewertowałam internet, żeby dowiedzieć się, cóż to może
być za tawuła i chyba jest to golden princess. Jeżeli jej nie masz

,
to chętnie zrobię sadzonkę (ale musiałabyś mnie oświecić, jak to zrobić

).
Jeżeli masz taką, a się nie przebarwia, to może ma za dużo cienia?
Ta mojo-Twoja była w zeszłym roku przesadzana (jak wiele moich roślin)
i teraz rośnie w pełnym słońcu.
Tak, to zdjęcie z mojego balkonu. Winobluszcz jest tam stałą rośliną.
Oprócz niego jest trochę roślin, które czekają na posadzenie na działce.
Ostatnio przybyły prymulki, wiązówka bulwkowa, głowienka, jasnota, pragnia i niskie astry
nowobelgijskie (w tym biały). A ja zamiast na działce to w domu.
Nie wiem, czy zdążę posadzić. I jeżeli będzie to już późna jesień, to nie wiem,
czy przeżyją zimę.
Od zeszłego roku męczą się irgi (pamiętacie te maluśkie sadzoneczki, "zdobyczne" z klombu?

).
W tym roku robiłam znowu sadzonki mojego winobluszczu.
Ale przynajmniej mam i na balkonie trochę więcej kolorów jesieni.
