Ukorzenianie zdrewniałych pędów winorośli

[jokaer]

W tym roku przy ukorzenianiu pod osłoną nie będę stosował czarnej foli.

A można wiedzieć czemu?

[kapitan]

Bo męczyłem się z nią w roku ubiegłym. Upaprała się błotem i bardziej była w kolorze "glebowym" niż czarnym . Temperatury w namiocie (również podłoża) są zdecydowanie wyższe niż w uprawie gruntowej i czarna folia niewiele zmienia. Więcej problemów niż korzyści.

[jokaer]

Tak masz rację, że w tunelu i tak gleba jest cieplejsza.

U mnie to dochodzą jeszcze gryzonie, który taka folia tylko sprzyja.

Mam tylko jeszcze wątpliwość odnośnie stopniowego obniżania temp. w ukorzeniarce.
Bo jak wczoraj dołożyłam nowe sztobry, a chcę wyjąć już te z kallusem to czy to stopniowe obniżanie temp. to konieczność?

[Joze1802]

czy to stopniowe obniżanie temp. to konieczność?

Ja nawet nie wiedziałem (jak na pierwsze moje eksperymentalne ukorzenianie) że, takie coś się stosuje. Swoje grzałem na Full czyli 28*C przez cały okres ukorzniania, efekt jak na fotkach, na wszystkich 10 sztobrach 4 odmian .

[jokaer]

No i Józefie bardzo dobrze, wobec tego i ja się nie będę niczym przejmować, tylko robię miejsce w ukorzeniarce.

[jars]

czy to stopniowe obniżanie temp. to konieczność?

Ja nawet nie wiedziałem (jak na pierwsze moje eksperymentalne ukorzenianie) że, takie coś się stosuje. Swoje grzałem na Full czyli 28*C przez cały okres ukorzniania, efekt jak na fotkach, na wszystkich 10 sztobrach 4 odmian .

Zapewne chodzi o jak najmniejszy stres dla korzeni w momencie przesadzania do doniczek lub gruntu. Jak się nagle przesadza roślinki, które grzały się w stałej temp. 28st do ziemi o ciepłocie 15-20st to troszkę się może zestresować, choć pewnie przeżyje.

[jokaer]

Tak tez i myślałam, że chodzi o stres, ale tez jak to wychodzi w praktyce.

Generalnie winorośl ma zadatki chwastowe. Rośnie właściwie wszędzie i jest bardzo żywotną rośliną.

Czasami z kolei takie stresy działają na roślinę pobudzająco.
Np skoki temp. na wiosnę, zimno, ciepło, i tak w kratkę przyspieszają w efekcie rozwój roślin.

[emalia112]

Ja mam taki problem. Sadzonki które w ubiegłym roku ukorzeniałam zimę przeżyły.Łozy przecięłam na dwa oczka z myślą, że jedną latorośl potem usunę . Widzę jednak, że jedna z sadzonek nie rozwija się według zasad. Łoza z dwoma pąkami uschła, natomiast z drzewa poniżej tej łozy rozwijają się dwa pąki. Logika mówi żeby je traktować jako przyszłoroczne łozy, czyli jeden pąk usunąć, zostawić tylko jeden.Czy mam racje?

[kapitan]

Sadzonka pewnie nie należy do najsilniejszych? Nie zdrewniała należycie i dlatego przyrost usechł. To co chce rosnąć jak najbardziej może być bazą dla łozy, na kolejny sezon. Jeżeli sadzonka jest słaba to prowadź kolejny sezon na jedną latorośl.

[Joze1802]

Witam ponownie.Mam do Was takie oto pytanie, dot. moich ukorzenionych sadzonek. Jestem zaniepokojony wyglądem moich sadzonek, tydzień temu przesadzonych do doniczek. Co Wy na to?

[x-p-11]

Joze1802 niepokojący jest suchy kikut - tam coś się dzieje, stąd efekt moim zdaniem. Masz tylko jeden zielony pęd na 'sztobrze'?

[Joze1802]

Tak, mam po jednym pędzie na sztobrze. Sztobry mam nawet dość mocno ukorzenione, dolne oczka wyłamałem, bo były dość cherlawe w stosunku do górnych.

[x-p-11]

Może zrób zdjęcie takie na maxa miejsca suchego kikuta (z kawałkiem poniżej) i wyrastającego pędu - na zdjęciu zobaczysz czy to zamieranie pędu czy nie. A według Ciebie co to?

[Joze1802]

Końcówka widzę że jest zielona, a pęd traci liście. Czemu, oto jest pytanie.

[x-p-11]

Ja mam wątpliwości czy ona zielona, idzie jakaś brązowa smuga po nowym pędzie, tak ma być? ale ty widzisz lepiej