Witaj Karinko
Te twoje "krówki" mnie zauroczyły są boskie i już się chyba u mnie następna choroba rozwija
A twoja sunia też jest urocza współczuje straty tamtego pieska ja mam takiego samego nie raz na niego krzykne bo się pod nogami pląta ale jak go nie będzie to nie wiem co zrobię a ta co masz ją teraz to będzie wdzięczny i kochany piesek ja już zapowiedziałam że jak ten mi odejdzie to jadę do schroniska po pieska bo z tamtąd są najwdzięczniejsze psinki
