Nie wiedziałam, że jest taki podział. Wydaje mi się raczej, że carnoski szaleńczo kochają słoneczko - oczywiście początkowo trzeba uważać, żeby nie popalić. Moja mała carnoska lądowała latem na balkonie - i pięknie rosła, a raz nawet kwitła. Ale teraz podrosła i nie chce mi się jej targać. Przestawiać nie można tylko wtedy, gdy zawiązuje kwiatki. Tylko każdy - jak słyszałam - ma inne doświadczenia.
Wiesz - ja tę "teorię" o żeńskich i męskich to znam tylko ze słysznia - nei wiem, czy u tych roślin jest podział czy to tylko taka "ludowa mądrość." Zobaczymy, co moja wyprodukuje ;-) ale fakt - jak już urosną, to prawie zawsze lądują dalej od okna, bo są po prostu za duże.
teorię o żeńskiej i męskiej hoi tez słyszałam - nawet jak kiedyś moja mama dostała odnóżki jej to dowiedziała się że na pewno nie zakwitnie bo to facet , i do tej pory nei kwitła
Kurcze.. Ja mam od teściów szczepki z niekwitnącej, ale w tej samej doniczce są szczepki na pewno z kwitnącej.. więc jest nadzieja ;-) To coś wyrosło na "niekwitnącej".. hmm przekonamy się. Rozumiem, że za kilka tygodni będzie wiadomo?:)