Witam wszystkich
AdoDziękuję za podpowiedź. Od teraz tez zaczynam czytać więcej o różach
Zachorowałam na nie i chyba zaryzykuję posadzić jeszcze teraz. Wiesz jak to jest jak się czegoś zachce.
A tu trzeba by było tak długo czekać - aż do wiosny
Magdo dzięki za pochwały

Cebulki oczywiście już posadzone.
Kotkom udostępniamy ciepły kącik i żarełko, co do sterylizacji to mój M jest przeciw. Są dzikie, żyją w naturze, regulacja jest naturalna.
Nie wiem czy uda mi się wytłumaczyć, chodzi o to, że w tym samym gnieździe one z czasem stają bezpłodne. Mniej więcej o to chodzi
My tylko im pomagamy przeżyć najtrudniejsze momenty, ale całkiem dobrze radzą sobie. Myszy, nornice, króliki itp.
Co prawda ja trochę więcej mam sprzątania, ale nie mieszkamy na działce, nawet nie nocujemy a kotki pilnują :P
Agniesiu ja tez nie mam co pokazywać w porównaniu do innych. Tworzyć coś innego niż działkę warzywną zaczęłam dopiero w tym roku.
A liliowce tez mam pospolite, żółte i ciemnopomarańczowe ale same rosną jak szalone.
Ambo Koty odwdzięczają się - nie mamy nornic a ni mysz, no i witają nas już w bramie ogrodu, prowadzą na działkę i odprowadzają też
Też się pocieszam, ze czas szybko zleci. A ile ogrodów odwiedzę na FO
Bogusiu rzeczywiście chyba zbiorę te nasionka bo jeszcze zgniją. Cały czas tylko pada i pada.
Nie pomyślałam wcześniej żeby poszukać domków i karmików gotowych. A LIDL mam tak blisko
Moje kupione chryzantemy ścięłam i jednak wyniosłam na działkę. Mam białe, żółte i bordowe zimujące, może uda się i z tymi.
Wsadziłam przykryłam zobaczymy wiosną ( nie mam warunków na przechowywanie w bloku).
Pozdrawiam serdecznie.