Już nawet nie pytam po co?, bo i tak pewnie nie zrozumiem

Świetne Aga! Dreszczowiec... już wchodzi do mojego słownikaagnieszka72 pisze:Był ,Krzysiu był.
Na TVP 2.
I nawet dreszczowca M jak miłość nie było.
Teraz półfinał z Chorwacją.
Oj Krzysiu- masz racjębishop pisze:U mnie w pracy też komentowali, i często, nie wiem czemu, używali słowa "nasi"Ich???
Jolu, dzięki za wiosnęZ tym kucharzeniem to nie do końca tak - bardzo często jak facet coś ugotuje, to jest "wydarzenie". A jak kobieta - to jest normalność. Ale z drugiej strony wydarzeniem jest, jak kobieta zrobi coś takiego, jak np. Agape: furtkę. Lub Hania: Zamknięcie do furtki. A facet ma to wpisane do "zakresu obowiązków"
![]()
Gieniu, kiedyś słyszałem bardzo zgrabne powiedzenie: Są konie do chodzenia w zaprzęgu i są do jazdy wierzchem (czy jakoś tak). I wszyscy są potrzebni, najgorzej jest, kiedy ktoś musi spędzać życie w roli nie stworzonej dla siebie
Zgadzam się z tym ,ale w naszym życiu jest tak że musimy często być do wszystkiego.Gieniu, kiedyś słyszałem bardzo zgrabne powiedzenie: Są konie do chodzenia w zaprzęgu i są do jazdy wierzchem (czy jakoś tak). I wszyscy są potrzebni, najgorzej jest, kiedy ktoś musi spędzać życie w roli nie stworzonej dla siebie