Agnieszko i Tess ja zakochałam się w tych szachownicach wiosną ubiegłego roku . Po pierwsze pierwszy raz wógle je widziałam , zakwitły i coś mnie urzekło . Są to małe roślinki - szachownica Michajłowskiego i szachownica kostkowa i pontyjska / ale jej jeszcze nie widzę - muszę sprawdzić /, ale tak piękne .
Jesienią muszę jeszcze kupić sobie carską koronę , ale w kolorze żółtym
Mam szachownicę perską , ale niestety nie będzie kwitnąć

, właśnie śledzę i czytam wątek o niej , żeby wiedzieć jak postępować , aby mieć kwiaty za rok .
