
Pigwowiec - wymagania,pielęgnacja,cięcie,przesadzanie
Re: Nieowocujący pigwowiec
seedkriss
to dobrze, bo miał być pigwowcem : ) tyle tylko, że sprzedano mi go jako patyk z gałązkami, tj. prawzór drzewa ; ) a teraz zaczyna wypuszczać gałązki od korzenia tj. się 'krzaczy' i nie wiem czy to ciąć czy zostawić...

- seedkris
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3972
- Od: 1 lut 2009, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok
Re: Nieowocujący pigwowiec
Wstaw fotkę całej rośliny. Może to jest egzemplarz szczepiony?
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Nieowocujący pigwowiec
Jeżeli to siewka ,a tak najprawdopodobniej jest to normalne,że zaczyna się krzewić ,taka jego natura.
- seedkris
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3972
- Od: 1 lut 2009, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok
Re: Nieowocujący pigwowiec
Siewka o białych kwiatach, to mało prawdopodobne. I żeby od razu kwitła w doniczce.
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Nieowocujący pigwowiec
No to sadzonka pędowa,też będzie się krzewić.
Re: Nieowocujący pigwowiec
Nie widzę nigdzie miejsca szczepienia... to pewnie ukorzeniona gałązka, jak mówi KaLo...tj. krzok urośnie ... ; )
Re: Pigwowiec - pielęgnacja
Czy zbieracie już owoce pigwowca?
Moje nie są jeszcze do końca żółte, ale już powoli spadają na ziemię.
Moje odmiany:
- Nivalis
- Elly Moser
- Nicoline
Moje nie są jeszcze do końca żółte, ale już powoli spadają na ziemię.
Moje odmiany:
- Nivalis
- Elly Moser
- Nicoline
Re: pigwowiec japoński - dlaczego nie zawiazuje owoców?
Zakupiłam kolegę. Mam nadzieję, że w przyszłym roku dziad będzie miał owoce, bo jak nie..... Powiedzcie, czy to marketingowa ściema, że potrzebny drugi krzak to tego, żeby pigwowiec zaowocował?KaMax pisze:W zeszłym roku we wrześniu kupiłam sobie krzak pigwowca japońskiego. Był dorodny, zadbany (kupiony w szkółce) i miał na sobie, że tak powiem już kilka owoców. Właśnie jak je zobaczyłam, to krzaka od razu kupiłam.
W tym roku po bożemu zakwitł i zonc, zawiązał zero owoców.
A w szkółce miał już ładnych kilka, nie wiem, z pięć dorodnych.
Rośnie w zapadającym około południa półcieniu, w glebie kwaśnej.
Jestem zła, bo po pierwsze owoce ma śliczne, a zapach ich po prostu powala.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1072
- Od: 8 gru 2011, o 07:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Nieowocujący pigwowiec
Ściema. U mnie też jest tylko jeden jedyny za wielkim obszarze, a owocuje bez problemu.
Zielonym do góry!!!
Re: Nieowocujący pigwowiec
No to nie pozostaje mi nic innego, jak iść do ogrodu i przeprowadzić rozmowę z pigwowcem...
Ale poważnie, to już trudno. Trzeba patrzeń na pozytywy, może ten nabyty wczoraj będzie owocował, no i będą oba kwitły.
Nawiasem moja mama ma także solitera i też nie ma owoców.

Ale poważnie, to już trudno. Trzeba patrzeń na pozytywy, może ten nabyty wczoraj będzie owocował, no i będą oba kwitły.
Nawiasem moja mama ma także solitera i też nie ma owoców.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1788
- Od: 2 lut 2013, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Nieowocujący pigwowiec
W tym roku wszystkie kwiaty zostały u mnie porażone najprawdopodobniej zgnilizną pestkowych. W przyszłym roku nie odpuszczę oprysków....
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1072
- Od: 8 gru 2011, o 07:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Nieowocujący pigwowiec
KaMax pisze: Nawiasem moja mama ma także solitera i też nie ma owoców.

"Soliterem" nazywano dawniej (a może i teraz?) tasiemca, przez co powyżej cytowane zdanie wydało mi się nieco... przerażające

Co do pigwowca: powinien mieć miejsce słoneczne, na żyznej glebie, z dużą ilością wapnia, nie lubi cienia i bardzo wilgotnej gleby, widzę że w mieście (ciepłe mury naokoło, bardziej sucho) kwitną i owocują lepiej niż u mnie za miastem. Mimo że gleba tam bardziej piaszczysta i bardziej jałowa.
Zielonym do góry!!!
Re: Nieowocujący pigwowiec
No tak... niech żyją skojarzenia ;)
Ja jestem głupia, zupełnie nie wiem, co myśleć. Może to kwestia odczynu gleby? U mnie ma odczyn kwaśny. Ale za płotem rosną też te kapryśne rośliny u sąsiadów, zresztą wszyscy je prawie mają. I każdemu krzaki rodzą owoce, a mnie nie.
Zobaczymy. Ten, którego kupiłam w zeszłym roku jest odmianą z owocami żółtymi w bordowe kropki. Kupiłam go już z owockami
Teraz zakupiony kolega jest zwykłym pigwowcem o żółtych owocach. Może po prostu ten pierwszy to jakaś wrażliwa mimoza, a ten zaowocuje
Ja jestem głupia, zupełnie nie wiem, co myśleć. Może to kwestia odczynu gleby? U mnie ma odczyn kwaśny. Ale za płotem rosną też te kapryśne rośliny u sąsiadów, zresztą wszyscy je prawie mają. I każdemu krzaki rodzą owoce, a mnie nie.
Zobaczymy. Ten, którego kupiłam w zeszłym roku jest odmianą z owocami żółtymi w bordowe kropki. Kupiłam go już z owockami
Teraz zakupiony kolega jest zwykłym pigwowcem o żółtych owocach. Może po prostu ten pierwszy to jakaś wrażliwa mimoza, a ten zaowocuje
-
- 500p
- Posty: 806
- Od: 9 paź 2013, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Marki/W-wa
Re: Nieowocujący pigwowiec
U mnie samotnie rosnący pigwowiec zawiązał sporo owoców, jak na swoją wielkość (mały krzak). Niestety większość z nich stracił, kiedy z braku doświadczenia mało go podlewałem, czytając o tym że one nie lubią dużej wilgoci, ale nie w fazie kiedy się ukorzeniają i jednocześnie budują owoce...
Re: Pigwowiec - pielęgnacja
Witam, jestem tu nowy.
Na poczatek chcialbym sie pochwalic- zebralem dzis z krzaka 2o kg owocow
Krzak ma kilkanascie lat i dopiero od tamtego roku zaczalem korzystac z tego co mi daje.
Mam pytanie odnosnie gatunku jaki posiadam . Ma kwiatki rozowo-koralowe, wysokosc okolo 1m , rozrosniety strasznie na boki...Czy wiecie co to za gatunek?
Chcialbym kupic zadzonki tego gatunku i z tego co tu wyczytalem to wlasnie teraz jest idealny czas na posadzenie .
-- 3 paź 2014, o 13:51 --
Moze jakis kontakt , gdzie kupic sprawdzone sadzonki ?
A tak wogole to po ilu latach owocuje max?
Z góry dziekuje za pomoc
Na poczatek chcialbym sie pochwalic- zebralem dzis z krzaka 2o kg owocow

Krzak ma kilkanascie lat i dopiero od tamtego roku zaczalem korzystac z tego co mi daje.
Mam pytanie odnosnie gatunku jaki posiadam . Ma kwiatki rozowo-koralowe, wysokosc okolo 1m , rozrosniety strasznie na boki...Czy wiecie co to za gatunek?
Chcialbym kupic zadzonki tego gatunku i z tego co tu wyczytalem to wlasnie teraz jest idealny czas na posadzenie .
-- 3 paź 2014, o 13:51 --
Moze jakis kontakt , gdzie kupic sprawdzone sadzonki ?
A tak wogole to po ilu latach owocuje max?
Z góry dziekuje za pomoc