Moje róże cz.I

[mirzan]

Co na to poradzę ,że podobają mi się wielobarwne.Jednobarwny kwiat tak mi się
podoba jak pomalowana na jeden kolor ściana.
Baron Girod de....

[oliwka]

Akurat Baron jest super , bo ma tylko taki delikatny szlaczek u góry płatków.
Natomiast takie dwukolorowe kontrastowo zabarwione i przez to pstrokate, po prostu męczą mój wzrok.

[mirzan]

Najmniej lubię,albo wcale,jednolicie różowych,takich w kolorze Dody.
Wolę takie.

[Comcia]

Ja też wolę takie
W ogóle to zauważyłam że podobają mi się róże w klasycznym kształacie i kolorach ( ale nie ciapate ). Najpiękniejsze sa czerwone. Ale to oczywiście tylko moje zdanie....

[oliwka]

Ja się właściwie nie potrafię zdecydować, jaki kolor u róż mi się podoba najbardziej
Ale gdybym już koniecznie musiała wybierać, to byłaby to ciemna purpura, wpadająca fiolet - właśnie takie ostatnimi czasy mnie fascynują.
Z drugiej strony lubię pastelowe różowości .

[mirzan]

To jes Hocus Pocus,ale pochowała paski.

[MartaG]

Ja się właściwie nie potrafię zdecydować, jaki kolor u róż mi się podoba najbardziej
Ale gdybym już koniecznie musiała wybierać, to byłaby to ciemna purpura, wpadająca fiolet - właśnie takie ostatnimi czasy mnie fascynują.
Z drugiej strony lubię pastelowe różowości .

Jak widać ten zestaw się sprawdza:)
Gratuluję wyróżnienia w Działkowcu

[oliwka]

Bardzo Ci Marto dziękuję
Tak mnie jakoś wzięło, żeby spróbować w tym roku wysłać zdjęcia, no i to był dobry pomysł

[jol_ka]

I ja również dołączam do gratulacji - w pełni zasłużyłaś na to wyróżnienie

[Bogusia2]

Cieszę się bardzo, że dostałaś wyróżnienie. Gratuluję.

[minismok]

Oliwko! ..........w pełni zasłuzone jakem smok

jednak kolor hmmmm uwielbiam jesienne Westerlandy .........ich spokój dojrzałosc i pastelowe przebarwienie mnie ujmuja

dojrzała brzoskwina w herbacie hi hi hi

[oliwka]

Dziękuję jeszcze raz wszystkim
Westerlandy też lubię, tak jak pisałam, trudo jednoznacznie wybrać mi ulubiony kolor
Generalnie nie przepadam za pomarańczowym i żółtym w ogrodzie, mam stosunkowo mało takich roślin.
Zwłaszcza pomarańczowych.
Na kolorach się nie znam, ale Ci którzy się znają, podsumowali, że u mnie przeważają barwy zimne, a pomarańcz to chyba ciepły
Może dlatego jakoś tak nie lubię.

[rose_marek]

Wiesz, to samo pomyślałem oglądając zdjęcia z Twojego ogrodu. W Twoim ogrodzie jest dużo
koloru niebieskiego, różowego, liliowego i białego. Kolor który wprowadza chłód do Twojego ogrodu
to kolor niebieski. Natomiast kolor różowy (a wlaściwie magenta) dodaje swieżości i czystości - jest to
wspaniały akcent na tle bladych niebieskich i białych kwiatków. Masz również dużo czerwonego,
który na tle zielonego spełnia podobną funkcje co różowy, ale w mniejszym stopniu.

Przy tej gamie kolorów, pomaranczowy kolor przeszkadza, nawet zabrudza ten czysty obraz.
Żółty działa w podobny sposób, ale słabiej - i myślę że instyktownie czujesz to oddziaływanie
i dlatego nie lubisz pomaranczowego i żółtego. Po prostu kolor zólty i pomaranczowy nie harmonizuje
się z kolorem niebieskim i różanym. Czerwony w tym podziale pasuje do tej pierwszej kombincji,
ale nie przeszkadza w tej drugiej kombinacji.

Podobny problem miałem w moim ogrodzie, ale poszedłem w zupelnie innym kierunku. Wycofałem
wszystkie kwiaty niebieskie i fioletowe. Ograniczam też kolor różowy. Nie dlatego ze tych kolorow
nie lubie, ale dlatego że nie harmonizują się z kolorami z lini zółty-pomaranczowy.
Ludzie którzy przechodzą koło mojego odrodu, mówią że jest barzo ciepły i wesoły.
Mój ogród od wczesnej wiosny do późnej jesieni ma fale kolorów od żółtego do czerwonego
i wszystko pomiędzy.

[MartaG]

Tak na marginesie - kolory chłodne dają optyczne powiększenie przestrzeni i idealnie sprawdzają się w małych ogrodach. Kwiaty w kolorach ciepłych wydają się większe i bliższe, natomiast te w chłodnych barwach mniejsze i odleglejsze.
Prosty eksperyment - wystarczy położyć na biurku lub stole przedmiot w kolorze czerwonym a potem taki sam w kolorze niebieskim i porównać wrażenia:) Drugi przykład to obserwacja horyzontu np na plaży - w słoneczny dzień i w trakcie zachodu słońca. Wpierwszym wypadku linia horyzontu będzie wydawała się b.odległa, w drugim będziemy mieć wrażenie, że jest bardzo blisko. Warto tę sztuczkę stosować projektując własny ogród:)

[mirzan]

Ale sie zmartwiłem.Jak mi się róża podoba to ją sobie kupuję, albo mnożę z gałązki,
nie wiedziałem,że powinna mi sie podobać z kawałemogrodu,tłem,horyzontem,
temperaturą barwy,kontrastem otoczenia itp.
Wobec tego,jeśli mi się spodoba róża,powinienem zmienić wszystko w ogrodzie,dla niej, czy kupić taką,co mi się nie podoba,ale pasuje do otoczenia?