Malina - uprawa, nawożenie, cięcie część 4

[gienia1230]

Z takich co to rzadko się używa, to jesienią sypnęłam mączkę bazaltowa- raz na 4-5 lat, wiosną rozsypany i przegrzebany z ziemią granulowany obornik bydlęcy, a w lipcu gdy maliny kwitły poszła azofoska.
Jeszcze dolomit i to by było na tyle.

[anulab]

W czasie owocowania maliny były podlane ze 2-3 razy Calfonem .

[PITer890]

Właśnie o ten czas owocowania mi chodziło najbardziej.

U mnie też w tym sezonie podałem podstawowy Calfon na początku września i teraz ostatnio bardziej potasowy Kinglife, natomiast staram się też dokarmiać doowocowo wapniem w postaci mrówczanu na tyle, na ile mi się to udaje. Zwykle co 2-3 tygodnie z jakimś dodatkiem aminokwasowym, czasem nawet solo. Ale jednak żeby ten wapń był dostępny.

A tak w ogóle to jasna sprawa, że malina uwielbia przede wszystkim wszystko co organiczne. Obornik, kompost - to dla niej największe rarytasy

P

[garrs]

W poprzednim roku miałem nieudany eksperyment z uprawą malin w tunelu (Black Jewel, Heban, Promyk). Posadziłem je dosyć ciasno w zbyt niskim i małym tunelu przez co zadomowiły się choroby grzybowe. Późną jesienią na owocach była pleśń (chyba szara). Planuję przenieść te maliny do gruntu lub donic. Moje pytanie brzmi, czy przeniosę zarodniki chorób w inne miejsce wraz z tymi roślinami czy lepiej zaopatrzyć się w nowe sadzonki? Mają już rozwinięty system korzeniowy, więc szkoda wymieniać. Planuję uprawiać eko, bez oprysków.

[gienia1230]

Heban i Promyk to odmiany, które owocują na pędach jednorocznych, bez problemu możesz je przesadzić a pędy tak czy siak obciąć musisz. Owoce będą jak zwykle. Black owocuje na pędach dwuletnich i radziłabym też je wyciąć, nie ryzykować, niestety owoców na niej nie będzie w tym roku. Zachowaj półmetrowe odstępy między roślinami. Musi być przewiew to i pleśni łapać nie powinny.

[Marcus91]

Witam,proszę o poradę odnośnie jaki nawóz najlepszy wybrać do malin w zeszłym sezonie bardzo słabo owocowały owoce były drobne i takie jak by przyschnięte mimo że były regularnie podlewane.

[gienia1230]

Są „specjalistyczne „ nawozy do krzewów owocowych, wg mnie niewiele się różnią od tych popularnych. Do wyboru, do koloru. Ja stosuję na wiosnę, jak maliny wychodzą z ziemi obornik granulowany, póki liści nie ma można go jako tako z ziemią przemieszać. Gdy zaczynają kwitnąć i owoce zaczynają się zawiązywać sypię azofoske.
Wspominasz, że owoce były jakby przyschnięte, drobne . To może być szkodnik lub choroba. Niekoniecznie brak nawożenia, chociaż to też ma duży wpływ na kondycję roślin. Szkoda , że nie masz fotki takiego owocu.

[Marcus91]

Niestety fotki nie mam.Sprawdzałem krzaki też pod tym kątem czy szkodniki nie zaatakowały ale nic nie znalazłem liście były zdrowe jak i krzak więc przypuszczam że to brak nawożenia od czasu posadzenia malin nigdy ich nie nawoziłem a ten sezon będzie już 5.

[Nati1990]

Hej! W tym roku buduje drewniane „łóżka”, czyli podwyższone grządki i zastanawiam się czy mogę w nich posadzić maliny? Czy jednak lepiej w gruncie? Łóżko o wymiarach 90cmx360cm, wysokość 60cm. W gruncie też mam możliwość, ale praktycznie cała działka obrośnięta w perzu. Czy ktoś z Was uprawia maliny w takich grządkach?

[bioy]

Dosięgniesz do owoców?

[Nati1990]

Wstępnie wybrałam odmiany do 1,5m i myślałam, że jakoś to będzie . Mogę je jeszcze obniżyć albo wkopać głębiej w grunt.

[bioy]

Może wypowie się ktoś, kto tak uprawia, ale jakoś tego nie widzę.
Ja to bym swoje najchętniej wkopał głębiej, żeby się łatwiej zbierało.

[Nati1990]

Mam też inne pytanie. Czy w mini przydomowej uprawie powiedzmy 4 odmian po 3 sadzonki lepiej jest sadzić na przemian odmiana A, odmiana B, odmiana C i odmiana D i tak trzy rzędy czy jednak sadzonki jednej odmiany obok siebie? Czy nie ma to znaczenia byleby rozstaw był odpowiedni?

[bioy]

Nie widzę powodu by sadzić na przemian.

[gienia1230]

O wiele mniej roboty i w perspektywie łatwiejszy zbiór owoców gdy wyznaczysz sobie odpowiednią powierzchnię w gruncie i odchwaścisz solidnie - ale naprawdę solidnie . Trzeba złapać się za widły amerykańskie, przekopać i wytrzepać, wybrać każdy kawałeczek korzenia perzu i innych trwałych chwastów . Wkopać jakieś obrzeża na głębokość szpadla, może nawet głębiej . To obrzeże będzie robić podwójną robotę; nie przelezie w maliny perz - a jak wlezie to się go już nie pozbędziesz i z kolei malina nie przerośnie na trawnik.
Sadź odmianami, nie naprzemiennie, oznacz je jakoś, która jest która. Łatwiej wtedy pozbyć się takiej odmiany, która Ci nie będzie smakować lub po prostu może się nie sprawdzić. Wykopiesz, wsadzisz inną .