Witajcie w niedzielne popołudnie
Pogoda nie nastraja zbyt optymistycznie, pochmurno, wilgotno, ponuro ... najlepiej siedzieć w domowym ciepełku.
Lucynko, eucharis mam już kilka lat, w doniczce jest kilka cebul, ale zwykle kwitnie tylko jedna nie wiem dlaczego

czasem mnie denerwuje, bo ma spore liście, które trzeba podwiązywać i podpierać, inaczej zająłby dużo miejsca. A fiołek ten ciemniejszy w rzeczywistości jest fioletowy, mój aparat (w telefonie) też przekłamuje kolory
Soniu, dziękuję

Rzeczywiście zima szybko minęła, zostały resztki śniegu, najważniejsze, że w czasie tych ostrych mrozów gruba warstwa chroniła rośliny.
Hiacynty w domu krótko kwitną, ale chociaż cebulki zostaną i zakwitną w przyszłym roku.
Ewo ja też rozmnażam fiołki, bo starsze rośliny często gorzej kwitną i liście też wyglądają nieszczególnie. Te kwitnące parapeciaki pozwalają nam jakoś przetrwać czas oczekiwania na wiosnę.
Halinko moje kwiatuszki są u mnie od lat, tyle, że je odmładzam. Eucharis też mam już kilka lat, ale go nie ruszam, bo ponoć on lubi ciasnotę w doniczce. Ale nie jestem pewna czy to prawda
Zaczynają kwitnąć moje
Kalanchoe, niestety mają tylko kilka kwiatków, nie to, co okazy w marketach, lub ogrodniczych sklepach, które są wprost obsypane kwieciem. Ale i tak cieszą.
Trzymajcie się cieplutko i zdrowo
Miłego wieczoru
