piękne... to żółte Paphiopedilum takie maleńkie i słodkie. Zygopetalum ma ciekawy kolor, to bordowe Paph. też. niestety nie mam ręki do innych storczyków niż Phalaenopsis.
To nie o rękę chodzi, tylko o ogólne warunki uprawy. Ja też już widzę, że nie wszystkie u mnie się dobrze uprawiaja np: wszystkie Cambriowate mają ciężkie życie, choć się ,kocą- przybywa im nowych pędów' to mam watpliwości czy jeszcze kiedyś zakwitną- wątpię.
u mnie dobrze się mają Phalaenopsisy. Vandy raczej też, bo rosną i jeszcze nie uschły, żółtą mam już prawie 3 lata, tylko niestety zwykle zrzucała pędy, będę musiała znaleźć jakiś sposób nawożenia Vandowatych. nieliczne Cattleye, Dendrobia itp. które jeszcze żyją są w nienajlepszym stanie. nie da się tak, żeby wszystkie storczyki czuły się dobrze, każdy potrzebuje innych warunków.
Masz rację, mimo, że czasem storczyki sa podobne, to jednak wymagaja czasem nieco innych warunków- głównie jest im albo zbyt ciepło i sucho albo zbyt zimno i ciemno. Ale dobrze, że choć niektóre jednak dobrze się w naszych domach aklimatyzują i ładnie kwitną.
ja akurat mam z tym dobrze, że akurat moje ulubione storczyki najlepiej czują się w moich warunkach. z pozostałych podobają mi się Cattleye, zwłaszcza te wielkokwiatowe, ale niestety żadna C. nie chce u mnie kwitnąć.
ja kilka lat temu kupowałam różne storczyki, bo jeszcze nie wiedziałam, które będą u mnie dobrze rosły a które nie. Te, którym było źle, niestety szybko padły. od 2 lat skupiam się na Phalaenopsisach i Vandach. Vandy uprawiam w takich warunkach jak Phalaenopsis, ale inaczej nawadniam (Phal. podlewam, Vandy zamaczam w wodzie, bo nie mają podłoża).
No ja niedawno zaczęłam ze storczykami, więc jeszcze zbieram różne, na razie jeszcze nic nie padło, to sprawdzam, które warto mieć, bo się najłatwiej uprawiają.
mi padło już bardzo wiele, m.in dlatego, że im nie pasowały warunki (nie-Phalaenopsisy) albo z powodu wody (deszczówka wielu storczykom uszkodziła korzenie). a jak potraciły korzenie to sporo z nich uschło, bo nie każdy puścił nowe korzenie. ale Phalaenopsisy czują się u mnie dobrze i większość powtarzała już u mnie kwitnienie (niektóre jeszcze nie, bo były kupione jesienią 2008 lub później).
śnieżka pisze:No to życzę Ci ogromej kolekcji Phalaenopsis. Pewnie teraz zaczniesz zbirać te botaniczne?
tak, zamierzam mieć kilka w swojej kolekcji. tylko niestety trudno je zdobyć, najszybciej na wystawie, ale termin znowu nieodpowiedni, a na drugi dzień pewnie już nic ciekawego nie zostanie.
Wszystkim dzięki za odwiedziny i miłe słowa o moich storczykach,
a szczególnie Asiu- dzięki za gratulacje z okazji złotka. teresat - dzięki zasłowa uznania dla moich zbiorów, Anna Green jest w rzeczywistości ładniejsza i bardzo do niej zbliżona jest ,Emma Gold'. Dusia- na pewno w końcu gdzieś uda Ci się zdobyć Twoje wymarzeńce.
A teraz smutna wiadomość- mój jeden z ostatnich nabytków- biały phalaenopsis o drobnych kwiatach przestał istnieć- dzi zajrzałam znów do doniczki- wszystkie korzonki zgniłe aż do nasady pędu, a od góry cały pęd też zgniły- nie miał żadnych szans na regenerację- musiał być paskudnie i przez dłuższy czas zalany. Zostały po nim fotki i chęć zakupienia takiego samego.