Witajcie, pogoda nam dzielnie pomaga w pracach ogrodowych, połowa października a można pracować w krótkim rękawku.
Rano musiałam szybko wybiec do ogrodu, kopałam roślinki do obiecanych dwóch paczek. Tylko dwie paczki, jedna większa, druga mniejsza, przygotowanie ich zajęło mi dwie godziny

Od razu doceniłam dziewczyny, które sprzedają roślinki, toż to jest mrówcza praca, trzeba ukopać, zapakować, opisać, włożyć do paczki, to nie dla mnie ja nie mam aż tyle cierpliwości i dokładności
Postanowiłam, że co drugi dzień będę grabiła liście, dzisiaj 6 worków liści napełniłam.
Powyrywałam z rabatek gwiazdnicę, ona nie odpuszcza rośnie jak zwariowana
Oczyściłam wysuszone nasionka aksamitek.
Ostatni raz tego sezonu odpaliłam kosiarkę i poszłam kosić trawniki.
Kasiu chryzantemy od dawna rosną u mnie w ogrodzie, nawet kiedyś tak koło 20 lat temu sama sobie hodowałam w foliaku, miałam na cmentarz własne. Jak obecnie popatrzymy na wystrój grobów to nie tylko są chryzantemy, widać dużą różnorodność i dowolność.
Rozchodniki dopiero od zeszłego roku mam wyeksponowane, miałam tylko dwie odmiany te najpopularniejsze, upchane w kąt rabatki. W jednym czasopiśmie ogrodniczym zobaczyłam zdjęcie z posadzonymi rozchodnikami wśród traw. Bardzo to zestawienie mi się spodobało. Stwierdziłam, dlaczego nie ma być tak u mnie

spróbuję, udało się, bardzo mi się o teraz podoba, tę rabatkę mam dokończoną w 100%
Marysiu też sobie wybrali dzień przyjścia na świat

jak w taki dzień zadumy, wspominania zmarłych świętować.
Nie oglądam tego serialu, aż popatrzyłam w google gdzie są Bobolice Jak ja bym poszła na grzyby w naszych lasach sucho nic nie rośnie.
Jesień bardzo widoczna na rabatkach coraz więcej kolorków czerwonych, brązowych, złotych.
Czekam na deszczową pogodę, ziemia bardzo wody potrzebuje. Mam w planach przeprowadzić selekcję ubrań, zrobić porządek w szafkach, cały czas to odkładam bo idę pracować do ogrodu.
Marto te chryzantemy są cudne, dziś w pełni rozwinięte, są widoczne z daleka. Daleko mojemu ogrodowi jeszcze do perfekcji, gdybym dzisiaj go zakładała nasadzenia na pewno bym mądrze zaplanowała. Nie wycinam wszystkich bylin na zimę, część zostawiam jako dekorację.
W sobotę dojechały do mnie następne cebulki czosnku, dziś posadziłam, to oczywiście zakup mojej mamy
widoki na kwiaty jeszcze kwitnące
eksperymentuję od wiosny z zaplataniem w koło gałązek wierzby
