Wando, naparstnice krótko kwitną?

Mam nadzieję, że po pierwszym kwitnieniu wypuszczą jeszcze pędy kwiatowe. Lubię strzeliste formy naparstnic i ostróżek. Kolejność miała być taka ? najpierw naparstnice, a jak zrobią sobie przerwę, to ostróżki, a jak ostróżki przestaną, to znów naparstnice, a potem jeszcze raz ostróżki.
Aniu, a wiesz, moja wierzba też nie tak całkiem ok. Jedna strona była suchawa, słaba taka i dlatego całą koronę ścięłam radykalnie. Szybko wypuściła nowe gałązki ale ciekawostka, bo z tej ?chorej? strony znów uschły dwie młode gałązki.
Iwonko, z moich krótkich tegorocznych obserwacji wynika, że ten kupiony kompost nie trzyma wilgoci nic a nic

. Według mnie, to jest wada i przekreśla go jako podłoże dla roślin. Za to doskonale sprawdza się w takim zastosowaniu, jakie wymyśliłam ? jako estetyczny element ściółki, sypnięty na liście albo skoszoną trawę. Zastosowany tak po prostu na ziemię nie trzymałby wilgoci.
Ed, Ewo, zwróciliście uwagę na domek

. Jest niewielki ale ma tarasik a na parterze pokojokuchnię i łazienkę. To w zupełności nam wystarcza. Jak będziemy starsi na pewno problemem staną się schody na piętro ale jeszcze teraz się tym nie martwię

. Dbamy o niego, malujemy, chcemy żeby posłużył nam jak najdłużej. Naparstnice mam w różnym rozmiarze. Są z tego samego siewu ale niektóre nie sięgają mi nawet do pasa a inne są wielkości sporych krzewów.
Beato, teraz w wakacje czasu będzie więcej

. Och, z tym dopieszczeniem działki, to nie do końca tak jest

. Wyścig z chwastami często przegrany. Ale odkąd ściółkuję rabaty, jest łatwiej.
Dziś pogoda dość paskudna. Pochmurno i mocny wiatr. Działka poszła dziś w odstawkę ale wczoraj troszkę podziałałam. Nadeszła pora pierwszych pożegnań, pierwszych cięć przekwitłych kwiatów

. Troszkę smutno, bo sekatorem trzeba było zakończyć sezon irysów i piwonii. Piwonie właściwie ominęły mnie w tym roku, bo tydzień temu miały tylko pąki a wczoraj już były do cięcia. Upały spowodowały eksplozję wszystkich kwiatów na raz i błyskawiczne przekwitanie a burze dokończyły dzieła. Tutaj jeszcze coś zostało

.
Jeszcze są orliki. Ale teraz już w sąsiedztwie złocącego się przywrotnika. Uwielbiam tę roślinkę.
Ten jaśminowiec pięknie pachnie. Mam też wielkiego jaśminowca ale nie pachnie i z tego powodu mam zamiar go eksmitować.
I nareszcie zaczęły się róże

. Louise Odier.
Alchymist po burzach skłonił się do ziemi.
Pierwsze kwiatki Crdinal Hume.
Tegoroczna Laguna, przed którą stoi zadanie obrośnięcia bramki.
A to też tegoroczna młoda róża ? Munstead Wood. Pięknie pachnie ale trzeba się schylić, żeby tego doświadczyć.
Tawułki też już szykują miotełki. Oj, będą miały pszczoły ucztę!
Nazbierałam trochę szyszek i dałam we wrzosy.
W ciepłym, nagrzanym słońcem piasku M znalazł takie oto coś. Czy to mogą być jaja zaskrońca?
