Storczykowo u Norberta
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1483
- Od: 25 mar 2009, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: 30 km od Kołobrzegu
Re: Storczykowo u Norberta
Norbercie bo nasze forum to kopalnia wiedzy, ja też wiele się nauczyłam
Pozdrawiam Mirka
Moje wątki
Moje wątki
Re: Storczykowo u Norberta
Chyba wszyscy na tym forum wiele się od siebie nauczyliśmy, bo i forumowicze chętnie dzieła się wiedzą
pozdr Dorota
Moje storczyki
Moje storczyki
Re: Storczykowo u Norberta
Piękna ta mała hybrydka z ciemnymi płatkami o jasnych obramowaniach.. Nawet nie wiem jak opisać ten kolor
Taki nietypowy. I te czubate płatki ślicznie wyglądają.




- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19318
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Storczykowo u Norberta
Dzięki za odwiedziny.
Te zwykłe hybrydy katlei są albo łatwiejsze w uprawie, albo mi się trafiły kapryśne egzemplarze botaników.
W każdym razie ta ostatnia marketowa hybrydka, kwitła około 3 czy 4 tygodni. W pomieszczeniu tym mam chłodniej, przez co kwiaty się nieco dłużej trzymały.
Na marginesie odratowałem ją, bo straciła większość korzeni, taką dostałem. Na pewno najwięcej pomógł pobyt na zewnątrz w okresie letnim.
Teraz warto napisać, że w końcu udało mi się zebrać, żeby coś skrobnąć i wrzucić parę skromnych kwitnień.
Ogólnie jeszcze kilka dni i zamierzam katleje wystawić właśnie na balkon. W tym roku jednak patrząc na doświadczenia Piotrka z naszego forum, chciałbym spróbować z jednym, dwoma falenopsisami na zewnątrz.
Jeśli chodzi o kwitnienia nie mam specjalnie czym się pochwalić, kwitnienia skromne, ale o tym za chwilę.
Są jednak małe plusy, ten białasek kwitnie już ponad 3 miesiące i nie zamierza jeszcze przekwitać, podobnie ten drugi fioletowy.



A tutaj pozostałe:








Zakwitł mi też sabotek:

Kwitnie mi też cyklicznie co roku, Epidendrum radicans


A tu z kolei obudził się Cycnodes i Angulea, z obu jestem zadowolony bo rosną bezproblemowo.


Wracając jednak do skromnego kwitnienia, otóż jakiś czas temu przeszedłem na Petersa i liczyłem na większe efekty, a wychodzi na to - przynajmniej patrząc tylko na falenopsisy, kwitnienia się są obfitsze. Fakt, np Mini Mark zakwitł z dwóch pędów, a jeden obudził się z kwitnieniem po dłuższym czasie, to jednak np Liodoro które przy stosowaniu nawozu do kwitnących miał kilkanaście kwiatów z dwóch pędów, po Petersie ledwie kilka też z dwóch pędów. Podobnie dotyczyło paru innych hybrydek.
Dlatego na razie wróciłem z powrotem do nawozu do kwitnących i być może będę stosował oba zamiennie.



Teraz warto napisać, że w końcu udało mi się zebrać, żeby coś skrobnąć i wrzucić parę skromnych kwitnień.

Ogólnie jeszcze kilka dni i zamierzam katleje wystawić właśnie na balkon. W tym roku jednak patrząc na doświadczenia Piotrka z naszego forum, chciałbym spróbować z jednym, dwoma falenopsisami na zewnątrz.
Jeśli chodzi o kwitnienia nie mam specjalnie czym się pochwalić, kwitnienia skromne, ale o tym za chwilę.
Są jednak małe plusy, ten białasek kwitnie już ponad 3 miesiące i nie zamierza jeszcze przekwitać, podobnie ten drugi fioletowy.



A tutaj pozostałe:








Zakwitł mi też sabotek:

Kwitnie mi też cyklicznie co roku, Epidendrum radicans


A tu z kolei obudził się Cycnodes i Angulea, z obu jestem zadowolony bo rosną bezproblemowo.



Wracając jednak do skromnego kwitnienia, otóż jakiś czas temu przeszedłem na Petersa i liczyłem na większe efekty, a wychodzi na to - przynajmniej patrząc tylko na falenopsisy, kwitnienia się są obfitsze. Fakt, np Mini Mark zakwitł z dwóch pędów, a jeden obudził się z kwitnieniem po dłuższym czasie, to jednak np Liodoro które przy stosowaniu nawozu do kwitnących miał kilkanaście kwiatów z dwóch pędów, po Petersie ledwie kilka też z dwóch pędów. Podobnie dotyczyło paru innych hybrydek.
Dlatego na razie wróciłem z powrotem do nawozu do kwitnących i być może będę stosował oba zamiennie.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Storczykowo u Norberta
Wiosna, wiosna
Miło patrzeć na tę różnokolorową gromadkę. Gratulacje !
Na podium pierwszy falenopsis (coś ostatnio podobają mi się białe i jego odcienie)
Super, że śpiochy się obudziły i przyrastają
Co do Petersa, też mam, też stosowałam, ale specjalnej różnicy nie zauważyłam.
Dla Epidendrum przydaliby się teraz krewni w innych kolorach
A jest tych kolorów trochę 


Miło patrzeć na tę różnokolorową gromadkę. Gratulacje !
Na podium pierwszy falenopsis (coś ostatnio podobają mi się białe i jego odcienie)
Super, że śpiochy się obudziły i przyrastają

Co do Petersa, też mam, też stosowałam, ale specjalnej różnicy nie zauważyłam.
Dla Epidendrum przydaliby się teraz krewni w innych kolorach


Pozdrawiam, Joanna
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19318
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Storczykowo u Norberta
Witaj
Mam Epidendrum parkinsonianum, ale niestety stoi w miejscu, ma korzenie bo przesadzałem, światło, ale skubaniec nie chce rosnąć.
Z tego co patrzyłem w necie to z większych storczyków o ciekawych liściach, dlatego chciałbym żeby w końcu ruszył. 

Mam Epidendrum parkinsonianum, ale niestety stoi w miejscu, ma korzenie bo przesadzałem, światło, ale skubaniec nie chce rosnąć.


"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1483
- Od: 25 mar 2009, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: 30 km od Kołobrzegu
Re: Storczykowo u Norberta
Norbercie ja mam moje od ub roku, jeden przyrost już całkiem sporu a idze kolejny jeszcze malutki.
Wisi w koszu przy oknie południowym, lato na zewnątrz, a oglądałeś korzenie?

Wisi w koszu przy oknie południowym, lato na zewnątrz, a oglądałeś korzenie?

Pozdrawiam Mirka
Moje wątki
Moje wątki
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19318
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Storczykowo u Norberta
Sprawdzałem jakiś czas temu korzenie, są w miarę ok. Może za chłodno ma? W okresie jesienno-zimowym temperatura nie przekracza 20 - 21 stopni.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1483
- Od: 25 mar 2009, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: 30 km od Kołobrzegu
Re: Storczykowo u Norberta
Moje w tym okresie ma max 18 st wisi zupełnie przy szybie, w wykuszu a tam nie ma kaloryfera.
Zasilałeś już?
Zasilałeś już?
Pozdrawiam Mirka
Moje wątki
Moje wątki
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19318
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Storczykowo u Norberta
Zasilałem regularnie nawozem, wpierw do storczyków, potem do kwitnących, od jakiegoś czasu Petersem, a teraz znowu powróciłem do nawozu do kwitnących. Jakiś czas temu nawet wymieniłem podłoże. Najlepsze jest to, że nie stracił żadnego liścia, po prostu stoi w miejscu. Stanowisko blisko wschodniego okna.
Zastanawiam się czy nie wystawić w sezonie na zewnątrz, albo wpierw spróbować jeszcze z Asahi.
Zastanawiam się czy nie wystawić w sezonie na zewnątrz, albo wpierw spróbować jeszcze z Asahi.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1483
- Od: 25 mar 2009, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: 30 km od Kołobrzegu
Re: Storczykowo u Norberta
Myślę że najlepszym rozwiązaniem będzie wystawienie na zewnątrz, zobaczysz że ruszy.
Ja wiosną daje 1x iguane
Ja wiosną daje 1x iguane
Pozdrawiam Mirka
Moje wątki
Moje wątki
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19318
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Storczykowo u Norberta
Mała aktualizacja.
Trochę czasu minęło od ostatniego wpisu, ale nie miałem co wrzucać, a w dodatku w przypadku części falenopsisów weszła jakaś "zaraza". Fakt od jakiegoś czasu walczę z wełnowcami i nie mogę się ich pozbyć. Robiłem opryski Mospilanem, jakiś czas był spokój i znowu się pojawiły.
Oprócz tego w przypadku paru egzemplarzy spaliłem korzenie Miedzianem. Musiałem nieco przekroczyć dawkę. No cóż, człowiek uczy się cały czas na błędach.
W każdym razie podejrzewam, że u mnie się skomulowało, wpierw wełnowce, potem infekcja grzybowa. Nie wiem też, czy kolejnym czynnikiem nie było nawożenie Petersem. Dlatego w przypadku nawożenia tych storczyków wróciłem z powrotem do nawozu do kwitnących.
Pozytywy, to to że udało się co prawda uratować parę sztuk i powoli się regenerują. Ponadto zdążyłem w porę oderwać 2 keiki i widać, że powoli ładnie się rozwijają.
Dlatego kwiatów w okresie letnim w zasadzie nie doświadczyłem.
Zakwitły ostatnio na razie dwa falenopsisy wypuszczając całkiem niezłą ilość kwiatów, a trzeci wypuszcza pęd.
Co ciekawe w tym wszystkim, druga część falenopsisów w tym czasie rosła normalnie i mając zdrowy system korzeniowy, a część w ogóle nie została zaatakowana przez wełnowce, chociaż w zasadzie wszystkie storczyki są w kupie.
Większym pozytywem jest to, że znowu w kolejnym roku zakwitły mi katleje i żadna nie straciła ani jednego pąka.
Jedna zakwitła jednocześnie czterema kwiatami na raz, co uważam u mnie za sukces.
Druga podobnie, jak w zeszłym sezonie dwoma, a trzecia trzema.








Standardowo zakwitło mi Dendrobium i standardowo tylko kilkoma kwiatami.
Trochę czasu minęło od ostatniego wpisu, ale nie miałem co wrzucać, a w dodatku w przypadku części falenopsisów weszła jakaś "zaraza". Fakt od jakiegoś czasu walczę z wełnowcami i nie mogę się ich pozbyć. Robiłem opryski Mospilanem, jakiś czas był spokój i znowu się pojawiły.

Oprócz tego w przypadku paru egzemplarzy spaliłem korzenie Miedzianem. Musiałem nieco przekroczyć dawkę. No cóż, człowiek uczy się cały czas na błędach.
W każdym razie podejrzewam, że u mnie się skomulowało, wpierw wełnowce, potem infekcja grzybowa. Nie wiem też, czy kolejnym czynnikiem nie było nawożenie Petersem. Dlatego w przypadku nawożenia tych storczyków wróciłem z powrotem do nawozu do kwitnących.
Pozytywy, to to że udało się co prawda uratować parę sztuk i powoli się regenerują. Ponadto zdążyłem w porę oderwać 2 keiki i widać, że powoli ładnie się rozwijają.
Dlatego kwiatów w okresie letnim w zasadzie nie doświadczyłem.
Zakwitły ostatnio na razie dwa falenopsisy wypuszczając całkiem niezłą ilość kwiatów, a trzeci wypuszcza pęd.
Co ciekawe w tym wszystkim, druga część falenopsisów w tym czasie rosła normalnie i mając zdrowy system korzeniowy, a część w ogóle nie została zaatakowana przez wełnowce, chociaż w zasadzie wszystkie storczyki są w kupie.
Większym pozytywem jest to, że znowu w kolejnym roku zakwitły mi katleje i żadna nie straciła ani jednego pąka.
Jedna zakwitła jednocześnie czterema kwiatami na raz, co uważam u mnie za sukces.
Druga podobnie, jak w zeszłym sezonie dwoma, a trzecia trzema.









Standardowo zakwitło mi Dendrobium i standardowo tylko kilkoma kwiatami.

"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- Gandalfwhite
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 546
- Od: 18 lis 2018, o 08:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Storczykowo u Norberta
Norbercie.
Piękne te Twoje Katlejki.
U mnie też zaczynają zawiązywać pąki.
Jeszcze nocują na dworze pod zadaszeniem razem z dendrobiami.
Młodzież katlejowa też jeszcze nocuje na dworze.
Kiedy zabierać je do domu? Jak temperatura na zewnątrz spadnie do ilu stopni w nocy?
Piękne te Twoje Katlejki.
U mnie też zaczynają zawiązywać pąki.
Jeszcze nocują na dworze pod zadaszeniem razem z dendrobiami.
Młodzież katlejowa też jeszcze nocuje na dworze.
Kiedy zabierać je do domu? Jak temperatura na zewnątrz spadnie do ilu stopni w nocy?
Grzegorz
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19318
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Storczykowo u Norberta
Tej nocy zabrałem te kwitnące, bo zapowiadali spadek do 5 stopni, wolałem nie ryzykować utratą kwiatów.
Trzy pozostałe niekwitnące zostawiłem, bo generalnie dość długo je trzymałem w zeszłym sezonie na zewnątrz. Październik rok temu był u mnie ciepły, więc cały czas były na zewnątrz.
Więc zabrałem dopiero wtedy, kiedy przez kilka nocy temperatura spadała poniżej 5 - 6 stopni. Generalnie przy temperaturze dziennej poniżej około 10 stopni nie ma już sensu trzymać na zewnątrz, bo to tylko spowalnia albo nawet wstrzymuje wegetację.
Trzy pozostałe niekwitnące zostawiłem, bo generalnie dość długo je trzymałem w zeszłym sezonie na zewnątrz. Październik rok temu był u mnie ciepły, więc cały czas były na zewnątrz.
Więc zabrałem dopiero wtedy, kiedy przez kilka nocy temperatura spadała poniżej 5 - 6 stopni. Generalnie przy temperaturze dziennej poniżej około 10 stopni nie ma już sensu trzymać na zewnątrz, bo to tylko spowalnia albo nawet wstrzymuje wegetację.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Storczykowo u Norberta
Piękne kwitnienia
Gratulacje 

