duju-Justynko, to chryzantemy ze szklarni emerytowanego ogrodnika.Za otrzymanie sadzonek żółtej, dałam kilka karp dalii.Zółtą posadziłam wiosną na działce bez żadnego okrycia.
Poniżej fot. co mi zakwitło .Różowo liliowa, to odmiana Etrusko - typowa na kwiat cięty i do uprawy
pod osłonami.

W wazonie pąki bardziej się rozwinęły.Te dorodne kwiaty- otrzymane...a te bidy - z mojej działki.
Mam nadzieje,że może się zaaklimatyzują i dorównają, tym spod osłon.Ale,to marzenie laika.
JAKUCH - Jadziu,chryzantemy wykopane z działki ,nadal ukwiecają skrzynie przy domu.Mam zamiar w tym roku pozostawić je w tych skrzyniach, okrywając z nadejściem mrozu.
Na działce kilka mi przezimowało, ale nie były okazałe.Najlepiej zdała egzamin przechowana w doniczce na parapecie w piwnicy,a na wiosnę włożona w tej samej doniczce do skrzyni.Oczywiście,była doglądana,zasilana, opryskiwana p.ch.grzybowym - i odwdzięczyła się pięknymi,dorodnymi kwiatami i zdrowymi liśćmi.
Nie podjęłam ostatecznej decyzji,ale 3 szt. przeniosę do piwnicy w doniczkach.Zobaczymy ,który
sposób będzie najlepszy.Mowa,oczywiście o chryzant. od Zybiego..
leszczyna- Krysiu, " do kilku razy sztuka" - i udało się
Potwierdzam, ROD-os bardzo przydatny, niestety w tym roku zapuszczony.Walczyłam z suszą,po
każdorazowym podlewaniu konewką, na pielęgnację nie miałam siły.
Obiecuję sobie, że wiosną nadrobię zaległości.Działka jest jeszcze nieprzygotowana do zimy.
A astrami,czy chryzantemami - chętnie i z przyjemnością się z Tobą podzielę.
Przemek23 -Przemku, żeby zobaczyć widoki, o których piszesz,trzeba wyjechać poza Legnicę ok.40 km. Małe sprostowanie dot. chryzantem, od kilku lat sadzę ukorzenione sadzonki chryzantem
otrzymane od naszego Zybiego.Nieraz kilka sadzonek sama ukorzeniam, a hodowlą nie zajmuję się,
korzystam z dostępnych odmian.