Miałam nadzieję że uda mi się częściej zaglądać ale dobrymi chęciami...
Za to zrehabilituję się większą ilością zdjęć

Tulipany kwitną niestrudzenie, zaczynają coraz inne odmiany...ale o tym za chwilę. Najpierw odpowiedzi.
Ślimak/Majko, tulipany też polubiłam. To dopiero drugi sezon z nimi ale już wiem że to była dobra decyzja. Choroba różana, skąd ja to znam
Veilchenblau ci pokażę, ale muszę poszukać zdjęć. Robiłam porządki w archiwum i teraz nic nie umiem znaleźć
Iwonko, niby duża działka ale ja mam tyle potrzeb

I pomysłów, że nie wiem gdzie się realizować
Aneczko, dziś ukończyłam rabatkę z brachytrichą. Dosadziłam przed nią w rzędzie 20 szt. szałwii. Efektu jeszcze nie ma bo brachytricha wymęczona a szałwia malutka

Rabata jest długa, dalej ciągnie się szałwia przed różami. Pięknie w zeszłym roku wyglądały te fiolety, dlatego chciałam wzmocnić efekt
Przed szałwią jest jeszcze rozchodnik i dzwonki. Tam jest niemal 7 metrów szerokości, trudno zaaranżować taką rabatę.
Justyno, miło cię gościć. Owszem zmieniło się i jeszcze będzie. Pracy dużo, zmęczona jestem ale i szczęśliwa.
Cześć Alicjo. Bardzo dziękuję za sympatyczny wpis. Teraz tylko tulipany są ciekawe, na rododendrony trzeba jeszcze kilka dni poczekać.
Sowa ma gniazdo w pobliżu. Słyszałam jak się ostatnio nawoływały. Jetem bardzo ciekawa czy będą małe. Może tym razem udałoby mi się zrobić lepsze zdjęcia.
Justi, zapraszam

Wiesz że trzeba kombinować jak się nie ma dobrego tła

Rabaty jeszcze nie zapełnione, trzeba się mocno nagimnastykować by cokolwiek było widać, a zarazem ukryć rabaty wstydu.
Goś, trawnik reanimowałam ale efektów póki co brak. Za zimno, nasiona nie kiełkują. Czekamy na cieplejsze dni z utęsknieniem
Magdo, niestety turzyce wymarzły w większości, jak już pisałam. Miskanty Morning Light też nie ruszają, kilka rozplenic śpi lub jest martwe. Sama nie wiem jak to wyjdzie. Znów dosadzać? Tyle pieniędzy wyrzucone...
No nic, nie ma co narzekać, trzeba znajdować jasne strony. A jasne strony są takie, że przy takim chłodzie, tulipany kwitną dłużej
