mam dwa oczka, do niedawna miałem trzy, ale brak areału w ogrodzie trochę mnie ograniczał
do tego przez kilka lat prowadziłem ośrodek zarybieniowy
nigdy nie stosowałem chemii, wierzę zawsze w moc roślin
osadów dennych nigdy się nie pozbędziesz, ich mineralizacja do niczego nie prowadzi
na terenie oczyszczalni mamy dwa stawy o powierzchni hektara każdy, służą one do biologicznego podczyszczania oczyszczonych ścieków za pomocą planktonu, osady stamtąd też są usuwane tylko mechanicznie
nie znam ośrodka hodowlanego ryb w kraju, w którym stosowano by środki chemiczne (nie mylić z dezynfekcją stawów poza sezonem hodowlanym)
na stawach hodowlanych po prostu także mechanicznie po ich spuszczeniu usuwa się osady denne, a jest ich niesamowita ilość
