Gdzie kupić?
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1788
- Od: 2 lut 2013, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Gdzie kupić?
Zobacz na "super widły"
https://ekowioska.wordpress.com/2012/05 ... ersja-001/
Gdzieś, kiedyś widziałem stronę na której dało się zamówić takie widły.
https://ekowioska.wordpress.com/2012/05 ... ersja-001/
Gdzieś, kiedyś widziałem stronę na której dało się zamówić takie widły.
Fabrycznie dziurawy wąż do podlewania grzątek
Hej
Muszę zakupić jakiś system nawadniający nie wielki ogród będący wydzielonym terenem na typowym polu. W tym ogrodzie na nie wielkiej powierzchni rośnie dosłownie wszystko od ogórków, pomidorów, papryki itp . Mój teść z racji wieku coraz gorzej radzi sobie z obowiązkami, nie zawsze podleje. Wymyśliłem sobie że za miast zraszaczy ze względucna pomidory użyję węży które poprowadzę lrzez grzątki a które będą miały co kilka centymetrów otwory w sobie a koniec węża będzie zasklepiony. Całość będzie podpięte do kranu z jakimś programowalnym sterownikiem na baterie. Pytanie gdzie można taki fabrycznie zasklepiony na końcu i "dziurawy" wąż kupić? takie rozwiązania są stosowane w ciepłych krajach.
Muszę zakupić jakiś system nawadniający nie wielki ogród będący wydzielonym terenem na typowym polu. W tym ogrodzie na nie wielkiej powierzchni rośnie dosłownie wszystko od ogórków, pomidorów, papryki itp . Mój teść z racji wieku coraz gorzej radzi sobie z obowiązkami, nie zawsze podleje. Wymyśliłem sobie że za miast zraszaczy ze względucna pomidory użyję węży które poprowadzę lrzez grzątki a które będą miały co kilka centymetrów otwory w sobie a koniec węża będzie zasklepiony. Całość będzie podpięte do kranu z jakimś programowalnym sterownikiem na baterie. Pytanie gdzie można taki fabrycznie zasklepiony na końcu i "dziurawy" wąż kupić? takie rozwiązania są stosowane w ciepłych krajach.
- NOWY 83
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1220
- Od: 11 lis 2014, o 20:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj.-pom.
Re: Gdzie kupić?

- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Gdzie kupić?
Najłatwiej na OLX ale czy ekologiczna okaże się ekologiczną to mimo zapewnień sprzedawców bardzo bym w to wątpił zwłaszcza że miniony rok był deszczowy.
- Osmunda
- 500p
- Posty: 544
- Od: 18 maja 2016, o 08:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: nieopodal Pustyni B.
Re: Gdzie kupić?
Użyłam słowa ekologiczna bo myślałam , że to w miare jasne o co chodzi.Choć to słowo nadużywane niestety .Potrzebuję słomy czystej tak w aspekcie miejsca pochodzenia jak i sposobu uprawy ( bez chemii).Ma byc ona jednym ze składników podłoża w którym chce uprawiać jedzenie , to tak w skrócie.
- NOWY 83
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1220
- Od: 11 lis 2014, o 20:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj.-pom.
Re: Gdzie kupić?
Taką najbardziej ekologiczną słomę kupisz u jakiegoś rolnika ale jakiegoś "biednego " który jest za oszczędny na stosowanie wielu dość drogich środków ochrony roślin , taka jest moja teoria
Czysta , okazała , lśniąca słoma powinna wzbudzić podejrzenie . Chyba siano ma
największą szanse być ekologiczne , no ale ty pytasz o słomę .

największą szanse być ekologiczne , no ale ty pytasz o słomę .
- Osmunda
- 500p
- Posty: 544
- Od: 18 maja 2016, o 08:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: nieopodal Pustyni B.
Re: Gdzie kupić?
Siano jestem w stanie zapewnić sobie sama.
A biednego, jak pisze Nowy , rolnika będę szukać.
Natenczas zapominam o słomie .
A biednego, jak pisze Nowy , rolnika będę szukać.
Natenczas zapominam o słomie .
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1788
- Od: 2 lut 2013, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Gdzie kupić?
W ostatnich dwóch latach widziałem dwa pola w których rolnik oszczędził na opryskach. Jedno pole zarosło całkowicie miotłą zbożową, drugiemu zarosło różnymi chwastami. To pierwsze wyglądało jak łąka, z chwastów nie było widać pszenicy (przez co wjechałem rolnikowi w uprawę
). Nie wiem jakie miał efekty, w drugim wypadku zboże było tak poprzerastane zielskiem że ani ziarna, ani słomy (znam rolnika).
Jak chcesz dobrą słomę ze stosunkowo małą ilością oprysków to kupuj po suchym i ciepłym lecie od bogatego i dużego rolnika. Taki dobrze liczy, a nadmierny oprysk to zmniejszenie zysku. Suche lato da tyle że nie będzie trzeba robić desykacji.
Jeśli całkiem bez oprysków to czarno widzę jakość tej słomy, ale do permakultury pewnie nadadzą się zrębki/trociny drewniane.

Jak chcesz dobrą słomę ze stosunkowo małą ilością oprysków to kupuj po suchym i ciepłym lecie od bogatego i dużego rolnika. Taki dobrze liczy, a nadmierny oprysk to zmniejszenie zysku. Suche lato da tyle że nie będzie trzeba robić desykacji.
Jeśli całkiem bez oprysków to czarno widzę jakość tej słomy, ale do permakultury pewnie nadadzą się zrębki/trociny drewniane.
- Osmunda
- 500p
- Posty: 544
- Od: 18 maja 2016, o 08:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: nieopodal Pustyni B.
Re: Gdzie kupić?
Newrom, zrębki też , siano też ale to mogę mieć swoje.
Nie znam się na uprawie zbóż ale czegoś tu nie rozumiem.Jak kiedyś bez oprysków uprawiano zboże ?
Z tego co piszesz teraz to niemożliwe.
Nie znam się na uprawie zbóż ale czegoś tu nie rozumiem.Jak kiedyś bez oprysków uprawiano zboże ?
Z tego co piszesz teraz to niemożliwe.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1788
- Od: 2 lut 2013, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Gdzie kupić?
Pamiętasz te złote pola z makami, rumiankami i bławatkami ? Bez oprysków to podejrzewam że były zarośnięte, ale i płodozmian ułatwiał zwalczanie chwastów. Niewielu żyjących jeszcze pamięta pola uprawiane bez oprysków, a w latach 70-80-90 to były takie zajzajery do pryskania że dzisiejsze przy nich to samo zdrowie. DDT na szkodniki do powszechnego użytku weszło chyba w latach 50 (jeśli nie w końcu 40). Na chwasty też były, do dziś niektórzy wspominają że wystarczyło raz opryskać żeby kilka lat nic nie urosło.
W uprawach ekologicznych chwasty zwalcza się mechanicznie, ale to mało skuteczne i wymaga większych odstępów między rzędami. A to co rośnie razem ze zbożem rośnie aż do żniw.
W uprawach ekologicznych chwasty zwalcza się mechanicznie, ale to mało skuteczne i wymaga większych odstępów między rzędami. A to co rośnie razem ze zbożem rośnie aż do żniw.
- NOWY 83
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1220
- Od: 11 lis 2014, o 20:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj.-pom.
Re: Gdzie kupić?
Dla tego pytałem o jaką ekologię chodzi
jeśli o taką wirtualną to oki , jeśli to jest ekologia http://nufarm.pl/program-ochrony-zboz-ozimych/ no to ja dziękuję
.


-
- 100p
- Posty: 127
- Od: 11 mar 2013, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodni GOP
Re: Gdzie kupić?
Żywa gleba to jedno z niewielu prawdziwych lekarstw.Osmunda pisze:Newrom, zrębki też , siano też ale to mogę mieć swoje.
Nie znam się na uprawie zbóż ale czegoś tu nie rozumiem.Jak kiedyś bez oprysków uprawiano zboże ?
Z tego co piszesz teraz to niemożliwe.
Teraz zalewana herbi- i fungi- cydami to już nie gleba, lecz martwy pył.
Stąd konieczność oprysków.
Bez nich ta pszenica dodano z 42 nowymi chromosomami sobie nie poradzi w swym środowisku naturalnym


(bo wydajność z hektara musi rosnąć

Monokulturowe uprawy to proszenie się o kłopoty.
A czy słyszałaś już o superchwastach? tzn roślinach odpornych na roundup :-/?
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1788
- Od: 2 lut 2013, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Gdzie kupić?
Desperujesz. Pszenica zmienia się od tysięcy lat, przez selekcję, później przez zapylanie, ostatnio dzięki grzebaniu w kodzie.
Ziemia jest ziemia, żyje jak żyła. Pewne organizmy nie mogą się namnażać bo nie sprzyjają im warunki na polu, ale opowieści z krypty o martwym pyle to tylko opowieści z krypty. Mam kawałek pola (kilka arów) które jest nieuprawiane od kilkudziesięciu lat, nie widzę żeby życie w niej było lepsze niż w tej uprawianej.
Gdyby było jak piszesz to nie zaczęto by stosować i wymyślać oprysków, skoro żywa gleba to prawdziwe lekarstwo.
Co rozumiesz przez "superchwasty" ? (już mam wysypkę, bo mi się z kościołem superfoods kojarzy).
Rośliny które UZYSKAŁY odporność, czy takie na które od początku glifosat nie działał ?
Nowy, jak słyszę "ekologiczny" to mnie pusty śmiech ogarnia. Warto sobie uświadomić że ekologiczny (w sensie dopuszczony do produkcji ekologicznej) miedzian jest substancją toksyczną, powodującą bezpłodność i zwiększającą szanse na raka.
A jak kilka lat temu Wietnamczycy stosowali go "odrobinę" za często odkażając farmy z pangami (po prostu lali miedzian do rzek przed farmami żeby ubić patogeny) to kilka krajów cofnęło duże transporty tych ryb właśnie ze względu na szkodliwość miedzianu.
Chodziły słuchy że rybki ostatecznie zjedli mieszkańcy biedniejszych krajów, w tym Polacy.
Ale niech każdy robi co chce, słoma to rozumiem ma być źródło węgla i ew zapas powietrza.
Myślę że spokojnie zrębki się nadadzą.
Ale wpadła mi do głowy jedna myśl, jeśli masz gdzieś bagna, stawy, jeziora to nie od czapy byłoby zebranie trzcin. Są suche, lód powinien być wytrzymały. W wodzie też będą nawozy i ŚOR spływające z pól, ale pewnie mniej niż w słomie.
Ziemia jest ziemia, żyje jak żyła. Pewne organizmy nie mogą się namnażać bo nie sprzyjają im warunki na polu, ale opowieści z krypty o martwym pyle to tylko opowieści z krypty. Mam kawałek pola (kilka arów) które jest nieuprawiane od kilkudziesięciu lat, nie widzę żeby życie w niej było lepsze niż w tej uprawianej.
Gdyby było jak piszesz to nie zaczęto by stosować i wymyślać oprysków, skoro żywa gleba to prawdziwe lekarstwo.
Co rozumiesz przez "superchwasty" ? (już mam wysypkę, bo mi się z kościołem superfoods kojarzy).
Rośliny które UZYSKAŁY odporność, czy takie na które od początku glifosat nie działał ?
Nowy, jak słyszę "ekologiczny" to mnie pusty śmiech ogarnia. Warto sobie uświadomić że ekologiczny (w sensie dopuszczony do produkcji ekologicznej) miedzian jest substancją toksyczną, powodującą bezpłodność i zwiększającą szanse na raka.
A jak kilka lat temu Wietnamczycy stosowali go "odrobinę" za często odkażając farmy z pangami (po prostu lali miedzian do rzek przed farmami żeby ubić patogeny) to kilka krajów cofnęło duże transporty tych ryb właśnie ze względu na szkodliwość miedzianu.
Chodziły słuchy że rybki ostatecznie zjedli mieszkańcy biedniejszych krajów, w tym Polacy.
Ale niech każdy robi co chce, słoma to rozumiem ma być źródło węgla i ew zapas powietrza.
Myślę że spokojnie zrębki się nadadzą.
Ale wpadła mi do głowy jedna myśl, jeśli masz gdzieś bagna, stawy, jeziora to nie od czapy byłoby zebranie trzcin. Są suche, lód powinien być wytrzymały. W wodzie też będą nawozy i ŚOR spływające z pól, ale pewnie mniej niż w słomie.