Wreszcie się otworzyłaś

Pamiętam doskonale, jak kiedyś pisałaś o 2 arach, ale potem zaczęłaś tak rozwijać skrzydła, że byłam święcie przekonana, że Twoja przestrzeń ogrodowa się powiększyła

Nie wierzę, że to nadal tylko 2 ary?? Masz w takim razie cudowny dar komponowania rabat, a może wręcz rozciągania przestrzeni? Mówisz, że kupione byliny już startują i wspominasz o gipsówce. Nie wiem, skąd jest Twoja, ja mam taką z Biedr.. i po 2 sezonach w niczym gipsówki nie przypominała

Daję jej jeszcze szanse w tym roku, choć zdaję sobie sprawę, że marne szanse, by to była gipsówka. Tak samo białe liatry z tego samego źródła - w 2 sezonie już pojawiły się jakieś kwiaty, ale były powykręcane. Nie dość, że całe pędy, to również listki - jakby jakiś wirus?
Wspominkowe zdjęcia wspaniale rozgrzewają w takie dni. U mnie śnieg leży bodajże od wtorku, nocami przymrozki, więc tym razem tak szybko nie chce zniknąć. Jutro ma być słoneczna sobota i choć tak jak piszesz, w ogrodzie nie podziałamy, ale może uda się zaliczyć jakiś sympatyczny długi spacer w słoneczku
