

Druczki będą wkładane w dilerki, a tworzone są do mojej zeszłorocznej dyni, kabaczka i dwóch pomidorów.

Wczoraj wieczorem dostałem pierwszy gotowiec dla wglądu. Trochę go uszczupliłem, by było lepiej widać.


Znam to z własnych doświadczeń. Cała rodzina mi truła że lepiej kupić rozsadę z targowiska.BobejGS pisze:Tylko moja mama już od jesieni mi truje by growboxa zlikwidować i jakiś normalny mebel wstawić.