Niemniej jednak z 16 krzaczkow na poletku 4mx70cm wyszlo mi 40kg z hakiem, a jeszcze troche zbiore (wybaczcie, wiem ze glupio sie chwalic tu gdzie pelno ekspertow i zawodowcow, ale troche mnie nosi
Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6
-
Jedrucha
- 100p

- Posty: 115
- Od: 21 sie 2015, o 15:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie, a nawet Stolyca
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6
No tak, z chorobami jakos uszlo, u mnie tez bez najmniejszych problemow (wspomagalem sie specyfikami z tego forum za co jestem wdzieczny). Ale na przyszlosc grunt sobie chyba daruje - po tych suszach przyszly takie deszcze, ze polowa pomidorow ktore zostaly na krzakach sa popekane, niektore odmiany wrecz ekstremalnie, gdybym zakryl jakims daszkiem dotarloby mniej wody i pomidory bylyby cale (poprawcie mnie jeśli sie myle)
Niemniej jednak z 16 krzaczkow na poletku 4mx70cm wyszlo mi 40kg z hakiem, a jeszcze troche zbiore (wybaczcie, wiem ze glupio sie chwalic tu gdzie pelno ekspertow i zawodowcow, ale troche mnie nosi
)
Niemniej jednak z 16 krzaczkow na poletku 4mx70cm wyszlo mi 40kg z hakiem, a jeszcze troche zbiore (wybaczcie, wiem ze glupio sie chwalic tu gdzie pelno ekspertow i zawodowcow, ale troche mnie nosi
-
Pelasia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7677
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6
Asia
- Rzepka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2729
- Od: 30 mar 2014, o 14:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6
Ja ekspertem nie jestem, ale pomidory mam pod daszkem z osłoniętą zachodnią stroną i w gruncie.
Jak przyszły zimne noce i różnice temperatur pękały wszystkie, zarówno te pod daszkiem jak i w gruncie.
Powiedziałabym, że ten rok był nawet lepszy dla gruntowych bo upały sprawiły, że pod daszkiem część owoców była jakby ugotowana.
Pozdrawiam
Jak przyszły zimne noce i różnice temperatur pękały wszystkie, zarówno te pod daszkiem jak i w gruncie.
Powiedziałabym, że ten rok był nawet lepszy dla gruntowych bo upały sprawiły, że pod daszkiem część owoców była jakby ugotowana.
Pozdrawiam
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6
U mnie też popękane, dojrzałe, zielone, niektóre to nawet bardzo popękane. Najpierw była długotrwała susza, a przez ostatnie 2 tygodnie często pada i to sprawiło, że popękały. Nadmiar wody pobierany przez roślinę rozsadził pomidory od środka
Bardzo straciły na urodzie, te największe, najszybciej rosnące zrobiły się wodniste w smaku.
To niedobitki z wczoraj

To niedobitki z wczoraj

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6
W którymś z wątkow o pomidorach (nie mogę teraz znaleźć) ktoś napisał, że teraz zerwane zielone wyrośnięte pomidor przechowuje nawet do marca. Jak? Jakie warunki trzeba im zapewnić aby sobie spokojnie i długo dojrzewały?
Nie wolno w lesie kląć, kapelusz trzeba zdjąć
Pozdrawiam Violetta
Pozdrawiam Violetta
- krynka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1494
- Od: 13 sty 2014, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice stolicy
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6
W ubiegłym roku chwaliłam się zdjęciem ostatniego pomidora chyba w styczniu? . Ale to były zaledwie dwie sztuki późnej odmiany. Nie przypominam sobie,żeby ktoś się chwalił własnymi ,gruntowymi pomidorami w marcu.
Pozdrawiam serdecznie- Ela
- badzia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1988
- Od: 1 lip 2011, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6
Trzeba im jeszcze na krzakach zrobić oprysk HT, niech porządnie obeschną, zerwać a właściwie obciąć sekatorem z szypułką i pojedynczą warstwą ułożyć w kartonie szypułką do góry. W ten sposób można przechowywać tylko owoce zapalone oraz niezapalone ale dorośnięte.
-
Alyaa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2004
- Od: 30 sie 2013, o 16:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6
Realne. Chociaż nie wszystkie odmiany. Ja zeszłoroczne jadłam ostatni raz w marcu (Cream Sausage) - nie pamiętam czy tu na forum o tym pisałam wtedy. Ale trzymam je jedną warstwą w zimnym pokoju (nieogrzewanym). Nie są wystawione na słońce, nie dotykają się wzajemnie. Co kilka dni sprawdzane. No i nie mogą być zrywane chore, popękane itp. Ale ja nie ogławiam pomidorów - pozwalam im zawiązywać do końca. A u mnie i październik był ciepły i jakoś końcem były zbierane.
Edycja: na forum pisałam na początku marca iż zjadłam ostatnie końcem lutego, bo pisałam kilka dni po zjedzeniu. Ale tak długo wytrzymała tylko ta jedna odmiana. Jeszcze jakieś czerwone, ale te straciły mocno na smaku.
Rok wcześniej miałam tak długo Pokusę, bo sobie spóźniłam je i dojrzewać zaczęły koniec września. Wtedy były też w październiku zrywane całe grona - zielone.
Edycja: na forum pisałam na początku marca iż zjadłam ostatnie końcem lutego, bo pisałam kilka dni po zjedzeniu. Ale tak długo wytrzymała tylko ta jedna odmiana. Jeszcze jakieś czerwone, ale te straciły mocno na smaku.
Rok wcześniej miałam tak długo Pokusę, bo sobie spóźniłam je i dojrzewać zaczęły koniec września. Wtedy były też w październiku zrywane całe grona - zielone.
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6
Dziękuję za odpowiedź. chciałam jeszcze zapytać o odmiany
Myślicie, że będzie im dobrze w skrzyneczce na sosnowych wiórkach?
Myślicie, że będzie im dobrze w skrzyneczce na sosnowych wiórkach?
Nie wolno w lesie kląć, kapelusz trzeba zdjąć
Pozdrawiam Violetta
Pozdrawiam Violetta
-
Alyaa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2004
- Od: 30 sie 2013, o 16:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6
vibana - odmiany najlepiej późne i wyrośnięte nim się mrozy zaczną. Tak muszą być położone by mieć do nich stały dostęp i powietrze przepływało. Ja w tym roku przed zbiorem je na grzyba opryskam dwukrotnie i dopiero zbiorę.
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6
To pomidorek Dancing with Smurfs - ale powinien się raczej nazywać Dancing with the Stars


-
tysonka
- 500p

- Posty: 860
- Od: 20 lut 2012, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6
Hmmm... u mnie taką gwiazdkę przy szypułce ma pomidorek z akcji Indigo Rose, czyżby to nie był Indigo...?
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14068
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6
To jest efekt genu, który odpowiada za przebarwianie skórki przy pomocy promieni słonecznych.
Widocznie ta odmiana również posiada ten gen. 
-
tysonka
- 500p

- Posty: 860
- Od: 20 lut 2012, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6
Aha, dzięki, a czy ktoś, kto ma Indigo może jeszcze potwierdzić tą gwiazdkę?
W sumie mi obojętne, czy to Indigo, czy Smurfs
ale warto wiedziec, co się ma 
W sumie mi obojętne, czy to Indigo, czy Smurfs
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14068
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6
Indigo blue ma podobne znaki. To po prostu miejsce osłonięte szypułką.




