Antooosia, Tulap listek daje maluszki standardowo po ok 1,5 mca od momentu włożenia do ziemi. Jeśli się ukorzenia w wodzie ten proces może się wydłużyć ze względu na ponowną adaptację liścia przy posadzeniu do ziemi i wytworzenie nowych korzeni.
Te półtora miesiąca to średni, dobry czas, mój najszybszy listek dał maluszki już po tygodniu

(nie wiem jak to możliwe, ale tab było), ale miałam i takie, które stały ponad rok.
Ewa, on jest żółciutki jak kurczaczek

naprawdę dobrze widoczny żółty kolor, co jest rzadkością, gdyż fiołki naturalnie nie maja żółtego pigmentu
Ola, jaką żółtą odmianę zdobyłaś?
Kasik, kupiłam odrost. Ja też próbuję ukorzenić łodyżkę kwiatową, już kolejny raz, poprzednie dwa razy zakończyły się niepowodzeniem. Zobaczymy jak będzie teraz.
Iwonko, zaglądaj jak najczęściej i choruj kochana, choruj jak my wszyscy
Jako, że ostatnio zainteresowałam się mini fiołeczkami i ukorzeniam listki, pokaże Wam rezultaty moich poczynań i opowiem trochę jak ja to robię.
Oto część moich nowych pupili
Ukorzeniam listki bardzo podobnie do standardów.
1) Nowo przybyłe towarzystwo moczę w roztworze ACE (ACE i woda w proporcji 1:10)
2) Obcinam skalpelem łodyżkę
na prosto
3) Podłoże ziemia uniwersalna do wysiewu i perlit 1:1
4) Wsuwam do ziemi na głębokość 0,5-1 cm
5) Listki są malutkie więc sadzę je po dwa do plastikowego kubeczka 80 ml
Ukorzeniam na knocie, tak samo jak standardy, konstrukcja w końcowym etapie wygląda tak:
Niektóre listki miały uszkodzone łodyżki, więc wycięłam je w V lub na prosto i zagłębiłam w ziemi na 0,5 cm
A oto rezultaty
Listki posadzone na początku maja:
