Ja ucinam, bo u mnie nigdy nie dojrzewają. Albo też odpadają samoistnie.
A wykształcenie owoców i nasion na pewno osłabia roślinę.
Retardanty rozkładają się dość długo. Nawet za dwa lata, więc bądź cierpliwa.
Moje dwa ostatnie kwitnienia, które pokazałam w wątku doniczkowym:
Gator Pride
Przedwczoraj zakupiłam w krakowskim OBI hibiskusa pomarańczowego.
Czyli kwitnienie nie jest moją zasługą, ale zobaczcie, bo roślina ładna i wydaje się być nie potraktowana retardantami.