
Ogród Marty cz. VI
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42365
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród Marty cz. VI
Witaj Martusiu dzisiaj też nici z pracy w ogrodzie, pogoda równie beznadziejna jak wczoraj, szkoda zdrowia. Tyle jeszcze pracy w ogrodzie i pewnie nie z wszystkim zdążymy, bo znowu zima nad i drogowców zaskoczy. Dobrego dnia i ściskam 

- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16304
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogród Marty cz. VI
Piwonie to dla mnie nieznana bajka ze względu na odczyn gleby, który im najwyraźniej nie odpowiada. Gdyby piwonie kwitły tak długo jak róże, mogłyby z nimi śmiało konkurować. Mnie się najbardziej podobają wszelkie odmiany czysto białe i białe z odcieniami. Są takie puszyste, cudne.
Czy na zimę ścinasz im pędy?
Czy na zimę ścinasz im pędy?
- mar33
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6370
- Od: 13 mar 2012, o 16:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Ogród Marty cz. VI
Martuś doczłapłam i ja do Twoich włości
Piwonie mnie zauroczyły, te z babcinych kolekcji piękne a te pojedyncze

Piwonie mnie zauroczyły, te z babcinych kolekcji piękne a te pojedyncze

Pozdrawiam Maria "Przyroda jest lekarstwem w każdej chorobie" Hipokrates
Moje wątki- zapraszam. Ogrodowy - aktualny cz.8
Mój wątek personalny
Moje wątki- zapraszam. Ogrodowy - aktualny cz.8
Mój wątek personalny
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogród Marty cz. VI
Kasiu,witam w ogrodzie
Marysiu,ani wczoraj ,ani dzisiaj nie byłam w ogrodzie,milion spraw do załatwienia i ten kurs ,wczoraj i dzisiaj po 4 godziny,ale nie może być zimy bo nie zdążę ,chociaż jestem zmęczona musiałam tu przyjść i życzyć Ci dobrej nocki ,może jutro będzie lepszy dzień
,buziaczki dla Ciebie
Wandziu,jaki masz odczyn gleby,przecież piwonie lubią lekko kwaśny a i na obojętnym też dobrze rosną,wydaje mi się ,że są bezproblemowe,ważne tylko ,żeby były bardzo płytko zasadzone i zasilane nawozem potasowo fosforowym,na zimę ścinam pędy ,żeby nie rozprzestrzeniały się choroby,,są bardzo odporne na mrozy i spokojnie przetrwają każdą zimę,pozdrawiam
Marysiu,witam i cieszę się ,że jesteś

Marysiu,ani wczoraj ,ani dzisiaj nie byłam w ogrodzie,milion spraw do załatwienia i ten kurs ,wczoraj i dzisiaj po 4 godziny,ale nie może być zimy bo nie zdążę ,chociaż jestem zmęczona musiałam tu przyjść i życzyć Ci dobrej nocki ,może jutro będzie lepszy dzień



Wandziu,jaki masz odczyn gleby,przecież piwonie lubią lekko kwaśny a i na obojętnym też dobrze rosną,wydaje mi się ,że są bezproblemowe,ważne tylko ,żeby były bardzo płytko zasadzone i zasilane nawozem potasowo fosforowym,na zimę ścinam pędy ,żeby nie rozprzestrzeniały się choroby,,są bardzo odporne na mrozy i spokojnie przetrwają każdą zimę,pozdrawiam

Marysiu,witam i cieszę się ,że jesteś

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42365
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród Marty cz. VI
Martuniu przed Tobą weekend więc wypoczniesz i ogród zabezpieczysz...coś nawet przebąkują że słońce ma być .
Jaki ładny puszysty owocostan
ogród przyćmiony ale jeszcze kolorowy.
Życzę Ci słoneczka i dobrej nocy, buziaczki
Jaki ładny puszysty owocostan

Życzę Ci słoneczka i dobrej nocy, buziaczki

- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogród Marty cz. VI
Martuś nikt nie lubi jak mu na ogródku kopce rosną, ale to dobry objaw.
Do wiosny będziesz miała ziemię pozbawioną larw szkodników, które na mur podgryzałyby twoje roślinki.
Słonka u mnie też nie ma i zimno, ale to taka pora, która daje nam wytchnienie od ogrodu.
U Ciebie jeszcze sporo kolorów, u mnie już tylko szaro.
Miłego weekendu.
Do wiosny będziesz miała ziemię pozbawioną larw szkodników, które na mur podgryzałyby twoje roślinki.
Słonka u mnie też nie ma i zimno, ale to taka pora, która daje nam wytchnienie od ogrodu.
U Ciebie jeszcze sporo kolorów, u mnie już tylko szaro.
Miłego weekendu.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogród Marty cz. VI
Marysiu,myślisz,że coś zrobiłam w ogrodzie ?,no co Ty,nie zdążyłam ,coś mi się nie chce i zostałam pracować w domu,ale też mi się nie chce,ten puszek jest zawilca japońskiego,pięknie wygląda ta bawełna,ogród stoi taki smutny i chyba mi się udziela,pozdrawiam i buziaki dla Ciebie
Grażynko,ale w tych korytarzach grasują myszy i one właśnie podgryzają korzenie,u mnie też już szaro i tak nie nastraja do żadnej pracy w ogrodzie ,a mam jej dużo ,dziękuję za odwiedzinki i zapraszam znowu,byłam u Ciebie ,ale wąteczek masz zamknięty,tak będzie do wiosny ,czy tylko chwileczkę?,buziaki dla Ciebie


Grażynko,ale w tych korytarzach grasują myszy i one właśnie podgryzają korzenie,u mnie też już szaro i tak nie nastraja do żadnej pracy w ogrodzie ,a mam jej dużo ,dziękuję za odwiedzinki i zapraszam znowu,byłam u Ciebie ,ale wąteczek masz zamknięty,tak będzie do wiosny ,czy tylko chwileczkę?,buziaki dla Ciebie

- dorkow0
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2616
- Od: 17 sty 2013, o 22:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ogród Marty cz. VI
Martuś, teraz w ogrodzie powoli zasypia życie, choć jeszcze jakieś kolory są... Czas odpoczywania i planowania... U siebie jeszcze nic nie podziałam na zimowy czas, ale może w tygodniu coś tam mi się uda... Deszcz pada, zimno...
Martuś, jak jest kret w korytarzach, to nic innego w nich nie da rady grasować... Te zwierzątka sobie w drogę nie wchodzą... Dopiero jak kreta wywalimy, to w korytarze wchodzą nornice, czy myszy, czy inne jeszcze paskudy... choć i niektóre myszy są pożyteczne... Te z długimi ryjkami... Zapomniałam jak się nazywają... Ryjówki...? Wyjadają robale...
Choć mnie te kopce też się nie podobają, a u mnie ich też spora ilość...
Słoneczko i buziaki zostawiam...

Martuś, jak jest kret w korytarzach, to nic innego w nich nie da rady grasować... Te zwierzątka sobie w drogę nie wchodzą... Dopiero jak kreta wywalimy, to w korytarze wchodzą nornice, czy myszy, czy inne jeszcze paskudy... choć i niektóre myszy są pożyteczne... Te z długimi ryjkami... Zapomniałam jak się nazywają... Ryjówki...? Wyjadają robale...
Choć mnie te kopce też się nie podobają, a u mnie ich też spora ilość...
Słoneczko i buziaki zostawiam...


- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42365
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród Marty cz. VI
Martuś u mnie też kret szaleje, chyba zbiera zapasy przed zimą, ale jak pamiętam zawsze tak jest. Nawet jak śnieg nasypie to wywalają czarne kopce. Cóż przyroda! i Ciebie listopad kiepsko nastraja, ale chyba już niedługo będziesz robić stroiki świąteczne to szybko zły nastrój minie. Póki co grzej się przy piecu. Buziaczki przesyłam 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7191
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Ogród Marty cz. VI
Ja już tylko przepędzam kreta jak za blisko tarasu się zapędzi, ręce opadają, pogodziłam się z draniem. I tak już go mniej, bo się obraził i długo go nie było. A teraz wkładam skórki cytryny i na jakiś czas znika. Chemii nie chcę używać. Chociaż mój M ma inne plany wobec kreta...
Jak liści brakuje, to widać Twoje aniołki

Jak liści brakuje, to widać Twoje aniołki

- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogród Marty cz. VI
Martuś chyba do wiosny, kiedy będzie już co pokazać.
Teraz nastawiam się na zaległe prace w domu.

Teraz nastawiam się na zaległe prace w domu.


Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Ogród Marty cz. VI
Martuś pięknymi piwoniami zaczęłaś, tyle piękności na raz, jak Marysia czuję ich zapach w pokoju.
- Kasiula17
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6320
- Od: 18 lis 2013, o 22:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie
Re: Ogród Marty cz. VI
Martuś takie kolory jesieni warte do pokazania, cudne widoczki.



-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogród Marty cz. VI
Dorotko,ja też mam jeszcze bardzo dużo do zrobienia w ogrodzie,nie wiem jak zdążę,a co do kretów to one bardzo szybko się przenoszą i ich korytarze zajmują myszy,a te puste przestrzenie pod roślinami też są dla nich bardzo niedobre ,bo korzenie są w powietrzu i roślina może wtedy nie przetrwać zimy ,wszystko do kitu,niedziela minęła tylko domowo,zobaczymy co będzie jutro,może lepiej?buziaki dla Ciebie
i w końcu pięknego słoneczka ,może ono zmobilizuje nas do jakiejś pracy w ogrodzie,bo u mnie zupełny brak mobilizacji
Marysiu,chyba aż za dużo grzeję się przy piecu,i nawet na ogród nie chce mi się wychodzić,stroiki pewnie będę robić,ale to już powinnam zacząć,ale nie mam weny do niczego,krety w zimie nie śpią i dlatego tyle kopców ,bo całą zimę grasują i jedzą ,nic ich nie straszy i nie stresuje,bo nie pracują kosiarki,niedziela minęła na niczym ,oprócz tego ,że był wspólny rodzinny obiadek i posiadówka,pozdrawiam i buziaki dla Ciebie i dla wszystkich domowników posyłam
Małgosiu,mój znajomy też miał inny pomysł na myszy i krety ,nie pamiętam co wsadził do nor i potem podłączył wąż z rury wydechowej samochodu i wysadził swojej mamie warzywnik na 2 metry do góry,jak wszystko spadło na ziemię z powrotem to jego mam zastała pobojowisko,
,więc bądź czujna na pomysły ,pozdrawiam i buziaki dla Ciebie
Grażynko,a czemu nie wspominasz w swoim ogrodzie ,zawsze coś więcej się ciekawego wypatrzy ,bo mamy wszyscy trochę więcej czasu na forum,pozdrowienia dla Ciebie
Dorotko DTJ,miło,że jesteś,to jeszcze nie wszystkie moje piwonie ,już wiem jakie odmiany pominęłam,które kwitły,ale będą później,pozdrawiam
Kasiu,ogród jesienny trochę ponury i ja też ,dziwnie się to składa,ale odpłynęło ze mnie wszystko jak w ogrodzie,a nie wszystko zrobione ,ale postanowiłam posłuchać mojego organizmu i przystopować,może minie to zmęczenie materiału
,pozdrawiam i buziaki dla Ciebie 


Marysiu,chyba aż za dużo grzeję się przy piecu,i nawet na ogród nie chce mi się wychodzić,stroiki pewnie będę robić,ale to już powinnam zacząć,ale nie mam weny do niczego,krety w zimie nie śpią i dlatego tyle kopców ,bo całą zimę grasują i jedzą ,nic ich nie straszy i nie stresuje,bo nie pracują kosiarki,niedziela minęła na niczym ,oprócz tego ,że był wspólny rodzinny obiadek i posiadówka,pozdrawiam i buziaki dla Ciebie i dla wszystkich domowników posyłam

Małgosiu,mój znajomy też miał inny pomysł na myszy i krety ,nie pamiętam co wsadził do nor i potem podłączył wąż z rury wydechowej samochodu i wysadził swojej mamie warzywnik na 2 metry do góry,jak wszystko spadło na ziemię z powrotem to jego mam zastała pobojowisko,



Grażynko,a czemu nie wspominasz w swoim ogrodzie ,zawsze coś więcej się ciekawego wypatrzy ,bo mamy wszyscy trochę więcej czasu na forum,pozdrowienia dla Ciebie


Dorotko DTJ,miło,że jesteś,to jeszcze nie wszystkie moje piwonie ,już wiem jakie odmiany pominęłam,które kwitły,ale będą później,pozdrawiam


Kasiu,ogród jesienny trochę ponury i ja też ,dziwnie się to składa,ale odpłynęło ze mnie wszystko jak w ogrodzie,a nie wszystko zrobione ,ale postanowiłam posłuchać mojego organizmu i przystopować,może minie to zmęczenie materiału

