
Izary w takim razie chyba też spróbuję

Taka historyjka mi się przydarzyła ostatnio : Oglądałam fiołki,czy puszczają jakieś pączki. Nic się nie pojawiało. Poszłam pochwalić się rodzicom za to skrzydłokwiatem i powiem szczerze, że poplotkowałam o tych fiołkach, że nie są posłuszne, że ja dbam,a one nie kwitną. No i kilka dni później znów oglądam fiołki,a tam ja jednym z nich 7 pączków!
Jak widać chyba nie tylko ściany mają uszy...
