Grażynko bardzo się cieszę, że jesteś
Majeczko najbardziej polecam lilie OT, to prawdziwe olbrzymy, mogą dorosnąć nawet do 2,5 m A przy tym są bardzo odporne , mają ogromne, przepięknie pachnące kwiaty. To takie liliowe drzewa

Ja czysto białej z tej grupy nie mam, mam z żółtymi środkami, pastelowo żółte , albo z różem..... ale znalazłam w necie odmiany : Hypnose, Cocossa, Ovatie, Carte Blanche może któraś z tych Ci podpasuje....
Marysiu cieszę się , że jesteś .... dziękuję
Jacku wreszcie udało mi się zrobić jak najbardziej zbliżone zdjęcie tego liliowca. kolor jest niesamowicie trudny do odtworzenia, przeważnie wychodzi na fotkach taki zimny ocień, gdy w rzeczywistości jest ciepły . Nazw swoich liliowców niestety nie znam
Aniu faktycznie Flashpoint rozrósł się w ogromną kępę. Jesienią koniecznie muszę ją przesadzić, bo już wkrada się na trawnik

To wspaniała lilia, rozrasta się chyba najszybciej ze wszystkich, które mam .
Iwonko no właśnie ta bujność kwitnienia, cudowne zapachy, ogromne kwiaty i całkowita bezobsługowość powodują, że zakochałam się w nich bez reszty

Największym problemem w tym temacie jest to, że nie mam miejsca, żeby sadzić kolejne odmiany.... a jest ich tak dużo
Geniu u mnie przekwitła większość azjatek, pozostałe jeszcze w pełni kwitnienia, a niektóre w pąkach.... chociaż jak widzę sierpień będzie już prawie bez lilii..... strasznie szybko to idzie.... U mnie trawnik wygląda jak późną jesienią. Zżółkłe liście z wiśni leżą gęstym dywanem
Aniu dziękuję

Zapach naprawdę jest niesamowity.... cała okolica zasnuta bajecznymi aromatami
Iwonko witaj

Lilie jakoś tak sobie rosną same, widocznie pasuje im na moich piaseczkach

A zapach jest niesamowity. Wczoraj siedziałam do późnej nocy na tarasie i napawałam się cudnym aromatem.... aż do domu nie chciało się wracać
Zosiu w donicach miałam tylko w zeszłym roku, po kwitnieniu wysadziłam je do gruntu. Ale mam wielką ochotę znów posadzić do donic i postawić na tarasie

One bez problemu zimują w zimnej piwnicy.
Małgosiu bardzo się cieszę, że moje lilijki podobają Ci się. Wszystkich bardzo namawiam na ich sadzenie, bo są niesamowicie piękne i nie ma z nimi problemów.... rosną sobie same
