
Karinkowy balkon :)
Re: Karinkowy balkon :)
bardzo sprytny pomysł z tymi paletami, jestem bardzo ciekawa balustrady 

- Malachitek
- 1000p
- Posty: 1176
- Od: 13 kwie 2013, o 01:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Karinkowy balkon :)
Fajny wątek
i pomysł z paletami super, sama kiedyś chciałam zrobić taką półkę, ale jednak mój balkon jest za mały... ja bym malowała wszystko na biało
chociaż z tym kolorem jest taki problem, że łatwo go pobrudzić ziemią czy wodą wyciekającą z kwiatków.
Eksperyment z kapustą strasznie mnie zaciekawił, wiem, że można tak zrobić z ananasem (odcina się z owocu ananasa ten pióropusz z "piętką") i z pietruszką - o kapuście nie wiedziałam, fajne - będę śledzić, co z tego wyjdzie!


Eksperyment z kapustą strasznie mnie zaciekawił, wiem, że można tak zrobić z ananasem (odcina się z owocu ananasa ten pióropusz z "piętką") i z pietruszką - o kapuście nie wiedziałam, fajne - będę śledzić, co z tego wyjdzie!
Re: Karinkowy balkon :)
Malachitek Dziękuję za mile słowa, a powiedz - jak to z tą pietruszką, bo właśnie o tym też czytałam, ale no za nic nie mogę znaleźć, tam było dużo więcej warzyw podane
Eksperyment się rozwija, listków co raz więcej i rosną w górę wiec dobry znak 
Mój paletowy pomysł na razie stoi w miejscu, głównie przez pogodę, ale też muszę poprosić o pomoc męża szwagierki, a z tym to trzeba się też trochę dopasować do jego czasu
Postaram się wrzucić nowe zdjęcia dziś lub jutro, bo groszek pnie się ładnie w górę, moje "coś" też już coraz większe
No i mam mszyce na rododendronie



Mój paletowy pomysł na razie stoi w miejscu, głównie przez pogodę, ale też muszę poprosić o pomoc męża szwagierki, a z tym to trzeba się też trochę dopasować do jego czasu

Postaram się wrzucić nowe zdjęcia dziś lub jutro, bo groszek pnie się ładnie w górę, moje "coś" też już coraz większe

No i mam mszyce na rododendronie


- maadro
- 1000p
- Posty: 1152
- Od: 17 mar 2014, o 20:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: półn.Podkarpacie dł.22° 02' wsch. szer.50° 34' płn
Re: Karinkowy balkon :)
KarinaX witam
Czy udała Ci się realizacja pomysłu zabudowy z palet ?
A może wymyslłaś coś innego ? Balkon masz duzy, to i wiele możliwości.
Pomyślności życzę

Czy udała Ci się realizacja pomysłu zabudowy z palet ?
A może wymyslłaś coś innego ? Balkon masz duzy, to i wiele możliwości.
Pomyślności życzę

Pozdrawiam serdecznie - Ewa
balkonowo i doniczkowo
balkonowo i doniczkowo
- Alenka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2546
- Od: 5 lut 2013, o 15:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Karinkowy balkon :)
Hej Karinko
Podpisuję się pod pytaniem poprzedniczki..
A jak walka z mszycami?

Podpisuję się pod pytaniem poprzedniczki..
A jak walka z mszycami?
Mój balkonik -->Moja kolorowa oaza
*cz.3*, Początki hoyozy i inne roślinki Madzia 
Galerie zdjęć:*Moje pelargonie * Fuksje
Moje wątki


Galerie zdjęć:*Moje pelargonie * Fuksje
Moje wątki
Re: Karinkowy balkon :)
No więc tak mszyce dalej są ale już takie pojedyncze, muszę je jeszcze raz opryskać, ale nie wiem ile czasu odczekać
Niestety sposób z mlekiem nie pomógł w ogóle, silny strumień wody też nie, więc trzeba bylo sięgnąć po chemię
Na szczęście nie przeszlo na inne rośliny.
Mój paletowy pomysł na razie stoi w miejscu, bo nie mam wyżynarki (szwagier obiecał pożyczyć od kogoś) a z piłą to nie chce mi się męczyć! :P No i w piątek ma wolne, więc może coś ruszy
Mam nowego domownika oto on, a wlaściwie "oni"
:

Kapustkowy eksperyment też troszkę się rozwinął

Rzodkiewka zamiast dać mi ... rzodkiewki
to wypuściła kwiatki i ani myśli rosnąć w ziemi, chyba powietrze bardziej się jej podoba

"cosia" mam dosyć normalnie, za kija nie da się zidentyfikować. Padnę ze śmiechu jeśli dałam doniczkę i ziemię chwastowi. I jeszcze podpórkę coby zdrowo i prosto rósł.

Opuncja wypuszcza chyba maleństwo
Albo nie wiem co to... 




Mój paletowy pomysł na razie stoi w miejscu, bo nie mam wyżynarki (szwagier obiecał pożyczyć od kogoś) a z piłą to nie chce mi się męczyć! :P No i w piątek ma wolne, więc może coś ruszy

Mam nowego domownika oto on, a wlaściwie "oni"


Kapustkowy eksperyment też troszkę się rozwinął


Rzodkiewka zamiast dać mi ... rzodkiewki




"cosia" mam dosyć normalnie, za kija nie da się zidentyfikować. Padnę ze śmiechu jeśli dałam doniczkę i ziemię chwastowi. I jeszcze podpórkę coby zdrowo i prosto rósł.


Opuncja wypuszcza chyba maleństwo



Re: Karinkowy balkon :)
Mandarynka wypuściła dwa nowe owocki
Czyli udało mi się ją zapylić, pierwszy raz!
Rozpiera mnie duma 



- Niunia1981
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10747
- Od: 18 sie 2011, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubicz k/Torunia
Re: Karinkowy balkon :)
Brawo, zostałaś mandarynkową mamą 

- Malachitek
- 1000p
- Posty: 1176
- Od: 13 kwie 2013, o 01:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Karinkowy balkon :)
To "coś" nie wygląda na żadnego znanego mi chwasta, ale szczerze mówiąc niewiele więcej potrafię powiedzieć - nie znam się aż tak na roślinach zielnych - gdyby to miało zdrewniałą łodygę, to co innego
Nie chcę cię straszyć, ale skoro rzodkiewka poszła w kwiaty, to już dobrych korzeni z niej nie będzie (generalnie rośliny najpierw produkują korzeń, a dopiero później kwiaty - część rzodkiewek z tego co wiem jest dwuletnia, tak jak np. marchew, burak - w pierwszym roku dają korzenie, a w drugim powinny kwitnąć) - aaale możesz postarać się zapylić kwiatki, będziesz miała nasiona na przyszłość (albo i możesz jeszcze wysiać).
Co do eksperymentu z marchewką i pietruszką, to obcina się tą górną część marchewki (tak z 1cm) i wsadza do wody, tak żeby wystawało. Bardzo szybko wypuszcza listki, sprawdzone
tylko wodę trzeba wymieniać, bo może zacząć gnić. Można też do ziemi to wsadzić (tylko wtedy uciąć dłuższy na głębokość kawałek) tylko trzeba pilnować podlewania - ja tak zrobiłam w tamtym roku, że wsadziłam do skrzynek balkonowych i nic z tego nie wyszło, bo u mnie na balkonie skwar i "piętki" miały za sucho.
A próbowałaś jak smakują nowe kapuściane liście?
I gratuluje mandarynek, ja cytrusy uśmiercam ciągle...

Nie chcę cię straszyć, ale skoro rzodkiewka poszła w kwiaty, to już dobrych korzeni z niej nie będzie (generalnie rośliny najpierw produkują korzeń, a dopiero później kwiaty - część rzodkiewek z tego co wiem jest dwuletnia, tak jak np. marchew, burak - w pierwszym roku dają korzenie, a w drugim powinny kwitnąć) - aaale możesz postarać się zapylić kwiatki, będziesz miała nasiona na przyszłość (albo i możesz jeszcze wysiać).
Co do eksperymentu z marchewką i pietruszką, to obcina się tą górną część marchewki (tak z 1cm) i wsadza do wody, tak żeby wystawało. Bardzo szybko wypuszcza listki, sprawdzone

A próbowałaś jak smakują nowe kapuściane liście?

I gratuluje mandarynek, ja cytrusy uśmiercam ciągle...
- Bogsaf
- 500p
- Posty: 516
- Od: 1 kwie 2014, o 13:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Karinkowy balkon :)
Pomysł z paletami kapitalny, ale najbardziej podobają mi się pojemniki na różaneczniki (ale mi się rymnęło
)

Re: Karinkowy balkon :)
Niunia dokładnie i to od razu podwójną! 
Malachitek - Założyłam temat, ktoś zidentyfikował go jako poziewnik i jak przejrzałam w necie fotki, to faktycznie chyba jest to.. No nic wychodzi na to, że dobrowolnie utrzymuję chwasta
Bogsaf- bardzo dziękuję, troszkę pracy wymagało, ale efekt się opłaca
Niestety chyba będę musiała z jednej strony rozebrać ta dekorację z kamienia, bo jak postawię tam ławkę to nie będzie miejsca na stoliczek, dlatego najprawdopodobniej zostanie przeniesiona obok drugiej czyli obie będą obok siebie
Palety już przyszykowane, w poniedziałek lub wtorek zaczynamy ciąć je na odpowiednie kawałki, muszę jeszcze kupić odpowiedni impregnat biały do drewna
A dziś kupiłam w tesco małą,czerwoną kalanchoe, tylko czytam właśnie, że to dość wymagający sukulent hmm zobaczymy co z tego będzie:D Posadziłam też czosnek, już się ładnie zakorzenia

Malachitek - Założyłam temat, ktoś zidentyfikował go jako poziewnik i jak przejrzałam w necie fotki, to faktycznie chyba jest to.. No nic wychodzi na to, że dobrowolnie utrzymuję chwasta

Bogsaf- bardzo dziękuję, troszkę pracy wymagało, ale efekt się opłaca

Niestety chyba będę musiała z jednej strony rozebrać ta dekorację z kamienia, bo jak postawię tam ławkę to nie będzie miejsca na stoliczek, dlatego najprawdopodobniej zostanie przeniesiona obok drugiej czyli obie będą obok siebie

Palety już przyszykowane, w poniedziałek lub wtorek zaczynamy ciąć je na odpowiednie kawałki, muszę jeszcze kupić odpowiedni impregnat biały do drewna

A dziś kupiłam w tesco małą,czerwoną kalanchoe, tylko czytam właśnie, że to dość wymagający sukulent hmm zobaczymy co z tego będzie:D Posadziłam też czosnek, już się ładnie zakorzenia

- Bogsaf
- 500p
- Posty: 516
- Od: 1 kwie 2014, o 13:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Karinkowy balkon :)
Fajnie, że cytruski Ci tak ładnie rosną. Ja kilka razy próbowałem i po kilku miesiącach mi padały. Coś robiłem nie tak, tylko nie wiem co 

Re: Karinkowy balkon :)
Na razie są malutkie, oby urosły z nich piękne dorodne (jak na tą odmianę) mandarynki 

Re: Karinkowy balkon :)
Tak obecnie wygląda mój balkon (rysować nie umiem, ale może to da jakiś podgląd na to co chcę na nim zrobić
)

Do przyszłego roku musi wyglądać mniej więcej tak :

Tylko nie wiem jeszcze co do tej białej doniczki, tam chce drabinkę więc coś pnącego i najlepiej wieloletniego, odpornego na mróz, jakieś pomysły może macie?
Za to na barierki chciałabym coś co ładnie kwitnie, może clematis, albo lędźwian? To też musi być mrozoodporne, a nie wiem czy któraś z tych roślin wytrzymuje minusowe temperatury..
Oczywiście dojdzie tam jeszcze więcej roślinek, ale na razie sama jeszcze nie wiem co (na pewno fuksje bo zaraziła mnie Alenka, za co dziękuję bardzo! :P ) A o reszcie będę myśleć na przyszły rok


Do przyszłego roku musi wyglądać mniej więcej tak :

Tylko nie wiem jeszcze co do tej białej doniczki, tam chce drabinkę więc coś pnącego i najlepiej wieloletniego, odpornego na mróz, jakieś pomysły może macie?

Za to na barierki chciałabym coś co ładnie kwitnie, może clematis, albo lędźwian? To też musi być mrozoodporne, a nie wiem czy któraś z tych roślin wytrzymuje minusowe temperatury..
Oczywiście dojdzie tam jeszcze więcej roślinek, ale na razie sama jeszcze nie wiem co (na pewno fuksje bo zaraziła mnie Alenka, za co dziękuję bardzo! :P ) A o reszcie będę myśleć na przyszły rok
