Jakie pnącze na balkon,taras?
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 654
- Od: 28 maja 2006, o 15:43
- Lokalizacja: Kędzierzyn (opolskie)
Nie ma pnącza, który nie gubiłby liści na zimę. Nawet najbardziej odporna odmiana bluszczu zgubi liście w twoich warunkach. Zresztą z uwagi na południową wystawę bluszcz w ogóle nie wchodzi w rachubę.
Proponuje ci pewne doświadczenie. Kup i wysiej w marcu nasiona chmielu japońskiego. Jest to roślina bardzo szybko rosnąca i rocznie może dorosnąć do 10 m. Możesz zatem tak prowadzić pędzy, że w połowie czerwca balkonu już nie będzie widać.
Jeśli uznasz, że taka dekoracja będzie ci odpowiadała to w następnym roku zdecyduj się na roślinę o nazwie MILIN. Jest to pnącze również szybko rosnące i pięknie kwitnące, a południowa wystawa będzie temu sprzyjać. Poza tym dla lepszego zimowania rośliny lepiej zrobić drewnianą skrzynię od razu wyłożoną styropianem.
Poszukaj(na naszym forum) filmiku zrobionego przez Rafaloku. Zobaczysz jak wykonać taką skrzynię.
Proponuje ci pewne doświadczenie. Kup i wysiej w marcu nasiona chmielu japońskiego. Jest to roślina bardzo szybko rosnąca i rocznie może dorosnąć do 10 m. Możesz zatem tak prowadzić pędzy, że w połowie czerwca balkonu już nie będzie widać.
Jeśli uznasz, że taka dekoracja będzie ci odpowiadała to w następnym roku zdecyduj się na roślinę o nazwie MILIN. Jest to pnącze również szybko rosnące i pięknie kwitnące, a południowa wystawa będzie temu sprzyjać. Poza tym dla lepszego zimowania rośliny lepiej zrobić drewnianą skrzynię od razu wyłożoną styropianem.
Poszukaj(na naszym forum) filmiku zrobionego przez Rafaloku. Zobaczysz jak wykonać taką skrzynię.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6996
- Od: 17 sie 2005, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: centrum
Jest tu http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... ight=filmyBasia pisze:...Poszukaj(na naszym forum) filmiku zrobionego przez Rafaloku. Zobaczysz jak wykonać taką skrzynię.
Pozdrawiam Andrzej.
Pnącze na balkon
Na balkonie można hodować z powodzeniem niektóre odmiany powojników. http://www.clematis.com.pl/wms/wmsg.php/1.html tutaj znajdziesz informacje, które odmiany będą rosły w takich warunkach.
- agrazka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 3191
- Od: 22 maja 2005, o 23:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Ja miałam na balkonie południowy różne pnącza. Powiem jedno powojniki zmarzły - kilka razy próbowałąm. Bluszcz tez zmarzł - dość dobrze rósł. Jedyne co mi zostało i ma się bardzo dobrze to winobluszcz pięcioklapkowy. Bardzo bujna roslina, dobrze znosi słońce, nie marznie. Zrzuca liście na zimę, jesienia przebarwiaja się na czerwono - właśnie teraz.
serdecznie - Grażyna - Mój ogród...
Podobny temat jest wątku
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... sc&start=0
dodam, ze swojej strony,że bluszcz pospolity przetrwa ,jeżeli bedzie to sadzonka,która minimum 2 sezony była hartowana na takie przetrwanie,dobrze ukorzeniona.Zrzucanie liści jest praktycznie
niewielkie,ogranicza sie jedynie do utraty niektórych starych liści lub porażonych chorobami.
W naszym klimacie jest on wytrwały,a najbardziej odporny ten ciemnozielony.Odmiany wielobarwne
wykazują mniejszą odporność.
troszkę więcej o bluszczu pospolitym Hedera helix
http://www.atlas-roslin.com/drzewa/opis-7.html
druga roślina, to trzmielina fortunei-o pstrych listkach,której zdolność wspinania się jako pnąca jest zadziwiająca.Z reguły klasyfikujemy ją jako zadarniająca,płożąca,ma częściowo wznoszące, wydłużane
gałązki.Mając podporę *idzie* po niej całkiem ochoczo-nawet do 2m.Liści nie zrzuca,przy ostrych zimach
przebarwieniu ulegają niektóre listki,barwy powracają na wiosnę.
I też ważne dla powodzenia,nie mogą to być rośliny młode,muszą przeżyć już dwie zimy w terenie.
Taki zestaw zaproponowałam Assik,rośliny pewnie już dostała.Do tego można jeszcze coś komponować.
Winobluszcz owszem też,atrakcyjność duża.Niestety moje sadzonki przed wysyłką spotkał los wykopkowy
-robota psa. Będą wiosną.
Może też ten dopisek i poprzedni wątek ,pomoże wybrać rozwiązanie.
pozdrawiam Jovanka
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... sc&start=0
dodam, ze swojej strony,że bluszcz pospolity przetrwa ,jeżeli bedzie to sadzonka,która minimum 2 sezony była hartowana na takie przetrwanie,dobrze ukorzeniona.Zrzucanie liści jest praktycznie
niewielkie,ogranicza sie jedynie do utraty niektórych starych liści lub porażonych chorobami.
W naszym klimacie jest on wytrwały,a najbardziej odporny ten ciemnozielony.Odmiany wielobarwne
wykazują mniejszą odporność.
troszkę więcej o bluszczu pospolitym Hedera helix
http://www.atlas-roslin.com/drzewa/opis-7.html
druga roślina, to trzmielina fortunei-o pstrych listkach,której zdolność wspinania się jako pnąca jest zadziwiająca.Z reguły klasyfikujemy ją jako zadarniająca,płożąca,ma częściowo wznoszące, wydłużane
gałązki.Mając podporę *idzie* po niej całkiem ochoczo-nawet do 2m.Liści nie zrzuca,przy ostrych zimach
przebarwieniu ulegają niektóre listki,barwy powracają na wiosnę.
I też ważne dla powodzenia,nie mogą to być rośliny młode,muszą przeżyć już dwie zimy w terenie.
Taki zestaw zaproponowałam Assik,rośliny pewnie już dostała.Do tego można jeszcze coś komponować.
Winobluszcz owszem też,atrakcyjność duża.Niestety moje sadzonki przed wysyłką spotkał los wykopkowy

Może też ten dopisek i poprzedni wątek ,pomoże wybrać rozwiązanie.
pozdrawiam Jovanka

Pokażę ścianę bluszczu wieloletniego i nic nie szkodziło,że rosł sobie na największym przeciągu w okolicy.Usytuowanie narażało go na mrozy i zalodzenia-zawsze zimą. .Niestety,przy remoncie domu musiał być usunięty,nooooo nie całkiem.Zmienił w części miejsce,teraz najpiękniej obrasta pień orzecha i razem żyją sobie w uścisku do wysokości 4 metrów.
pozdrawiam Jovanka

pozdrawiam Jovanka

Bardzo dziękuję za wszystkie podpowiedzi i linki. Przeglądnęłam co się dało i mam jeszcze kilka pytań. Na spacerze z psem znalazłam dzisiaj winobluszcz pięciolistkowy na ogrodzeniu, zerwałam kilka dłuższych pędów i teraz nie wiem, czy wsadzić je do wody a do ziemi jak puści korzonki, czy od razu do ziemi (i do jakiej)? Jakby udało się, to przetrzymałabym go w domu przez zimę, a na wiosnę wsadziłabym do donicy na balkon.
Chciałabym mieć też bluszcz pospolity ze względu na liście w zimie. Czy można posadzić obie te rośliny w jednej donicy? Na jesieni byłoby kolorowo...
Co o tym myślicie?
Pozdrawiam alimade[/url]
Chciałabym mieć też bluszcz pospolity ze względu na liście w zimie. Czy można posadzić obie te rośliny w jednej donicy? Na jesieni byłoby kolorowo...
Co o tym myślicie?
Pozdrawiam alimade[/url]
- Onak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 854
- Od: 4 lip 2006, o 17:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opolszczyzna
- Kontakt:
Z tego co wiem, to ten winobluszcz jest mało wymagający jeśli chodzi o glebę. Dobrze znosi wszystkie warunki.alimade pisze:...... zerwałam kilka dłuższych pędów i teraz nie wiem, czy wsadzić je do wody a do ziemi jak puści korzonki, czy od razu do ziemi (i do jakiej)? Jakby udało się, to przetrzymałabym go w domu przez zimę, a na wiosnę wsadziłabym do donicy na balkon.....
Zaś Bluszcz pospolity - jemu najbardziej odpowiadają gleby dobrze nawodnione, nie lubi kwaśnych.
A tu masz ciekawą stronę o pnączach - Pnącza
Pozdrawiam! Karina
Na moim balkonie
Na moim balkonie

Jakie pnącze na balkon?
Witam,
Potrzebuję porady. Mam balkon o wymiarach 2,5 na 1,5 metra, oddzielony od balkonu sąsiada tylko barierką, chciałabym więc posadzić pnącze, które oddzieliłoby oba balkony, zapewniło trochę prywatności. Jako podporę dla rośliny mam zainstalowane dwie drewniane kraty o wymiarach 90 cm szerokości i 180 cm wysokości (jedna krata). Balkon umiejscowiony jest od strony zachodniej, ale słońce na balkonie jest w godzinach południowych (naprzeciwko stoi blok i zasłania zachodzące słońce).
Interesuje mnie roślina, która osiągnie wysokość co najmniej 150 cm., ale raczej nie powinna być zbyt bujna. Może być z kwiatami, owocami lub same liście. Najlepiej, gdyby nie była trująca, ponieważ mam w domu zwierzęta, które chętnie skubią wszelką roślinność, a mam zamiar wypuszczać je latem na balkon. Wydaje mi się, że lepiej gdybym zaczęła od rośliny jednorocznej. Czy istnieje pnącze, które spełniałoby moje warunki? ;)
Potrzebuję porady. Mam balkon o wymiarach 2,5 na 1,5 metra, oddzielony od balkonu sąsiada tylko barierką, chciałabym więc posadzić pnącze, które oddzieliłoby oba balkony, zapewniło trochę prywatności. Jako podporę dla rośliny mam zainstalowane dwie drewniane kraty o wymiarach 90 cm szerokości i 180 cm wysokości (jedna krata). Balkon umiejscowiony jest od strony zachodniej, ale słońce na balkonie jest w godzinach południowych (naprzeciwko stoi blok i zasłania zachodzące słońce).
Interesuje mnie roślina, która osiągnie wysokość co najmniej 150 cm., ale raczej nie powinna być zbyt bujna. Może być z kwiatami, owocami lub same liście. Najlepiej, gdyby nie była trująca, ponieważ mam w domu zwierzęta, które chętnie skubią wszelką roślinność, a mam zamiar wypuszczać je latem na balkon. Wydaje mi się, że lepiej gdybym zaczęła od rośliny jednorocznej. Czy istnieje pnącze, które spełniałoby moje warunki? ;)
Jakie pnącze na balkon
Proponuję , żebyś zaczęła od fasoli ozdobnej - jest nietrująca , gęsta , ładnie kwitnie -
praktycznie do przymrozków..
Mam balkon o południowo - zachodniej wystawie .Mieszkam w wieżowcu , wzdłuż którego
nieustannie wieje wiatr. Próbowałam już niejedno - każdego roku wiatr tak tarmosi roślinami,
że nie mogę niczego ładnego się dorobić .W tym roku posiałam chmiel japoński *- nawet wspiął
się na 1,5 metra , ale po krótkim czasie zaczął usychać - i to nie z braku wody.
Może ktoś z forum ma pomysł ????
* myślałam , że to dobry pomysł , bo na działce , nie dość , że sam się wysiewa to rośnie jak
szalony
praktycznie do przymrozków..
Mam balkon o południowo - zachodniej wystawie .Mieszkam w wieżowcu , wzdłuż którego
nieustannie wieje wiatr. Próbowałam już niejedno - każdego roku wiatr tak tarmosi roślinami,
że nie mogę niczego ładnego się dorobić .W tym roku posiałam chmiel japoński *- nawet wspiął
się na 1,5 metra , ale po krótkim czasie zaczął usychać - i to nie z braku wody.
Może ktoś z forum ma pomysł ????
* myślałam , że to dobry pomysł , bo na działce , nie dość , że sam się wysiewa to rośnie jak
szalony

Polecam winobluszcz pięciolistkowy. Rośnie stosunkowo szybko, pędy można oplatać dowolnie, łatwy w utrzymaniu.
Oto mój na małym balkonie dzielący mnie od sąsiadów.

U mnie rośnie w doniczce ale jak da się szerszą skrzynkę to zarośnie większą powierzchnię. A w jesieni wybarwia się na czerwono

Oto mój na małym balkonie dzielący mnie od sąsiadów.

U mnie rośnie w doniczce ale jak da się szerszą skrzynkę to zarośnie większą powierzchnię. A w jesieni wybarwia się na czerwono


Jeśli zablokowało się - pchaj na siłę. Jeśli się rozleci, to znaczy, że i tak wymagało wymiany.
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2