Nie no, te "malusie" krzaczki kobei i datury - powaliły mnie na kolana.
Ja sobie nie wyobrażam, że można przesunąć choćby o centymetr, taki krzaczek. A co dopiero wynosić...
Jak dobrze, że moja datura jest "dorodnym" krzaczkiem i mierzy całe 50 cm (wraz z doniczką)
