Na Polnej... comeback...

Zdjęcia naszych ogrodów.
Awatar użytkownika
Gabriela
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10857
Od: 18 gru 2007, o 17:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Na Polnej... comeback...

Post »

Annes 77 pisze:Przyszłam się przywitać:)
Żółta roślinka to miłek wiosenny?

Pozdrawiam :wit

I ja Cię witam w moich skromnych progach...
To zależy o którą roślinę pytasz... te na ostatnich zdjęciach to jagodowiec i kokorycz... nazwa mi w tej chwili uciekła.
Ale w poprzednich zdjęciach jest miłek... to te duże żółte słoneczka.
korzo_m pisze:Gabrysiu zagłębiłam się w tym temacie bardzo, czytałam. Wiem już na 100% co mam. Najgorzej było w pierwszym roku uprawy, ziemniaki miałam z wkładką robaczaną, brrr..... Każdego roku mam tego mniej, ale zdarza się. Po wykopaniu ziemniaków, każdy biorę do ręki i dokładnie oglądam, sortuję te z dziurką odkładam do szybkiego przetworzenia, nie uszkodzone daję do długiego przechowywania. Długo ta moja sortacja trwa, wolę wykopki :;230
W zeszłym roku tak mi padała sałata, teraz wiem dlaczego.
No tak... ziemniaki to one też lubią... współczuję Ci Dorotko sortownia... nie chciałabym tego robić.
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11746
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Na Polnej... comeback...

Post »

Gabi właśnie chodziło mi o miłka,dużo kwiatuszków żółtych,a liście koperkowe....cudo ;:167
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Na Polnej... comeback...

Post »

Miałam kiedyś jagodowca, ale zaniknął i nie wiem czemu.
Czy też go coś zjadało po kawałku czy nie mógł znieść na dłuższą metę mojej ciężkiej ziemi.
A szkoda mi go bo to oryginalna i piękna roślinka.
Cóż,nie można mieć wszystkiego. :uszy
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
Gabriela
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10857
Od: 18 gru 2007, o 17:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Na Polnej... comeback...

Post »

Annes 77 pisze:Gabi właśnie chodziło mi o miłka,dużo kwiatuszków żółtych,a liście koperkowe....cudo ;:167
No... nie powiem... miłek to cudna wiosenna roślinka.
kogra pisze:Miałam kiedyś jagodowca, ale zaniknął i nie wiem czemu.
Czy też go coś zjadało po kawałku czy nie mógł znieść na dłuższą metę mojej ciężkiej ziemi.
A szkoda mi go bo to oryginalna i piękna roślinka.
Cóż,nie można mieć wszystkiego. :uszy
Grażynko, to tak jak zniknęła u mnie Twoja kokorycz... wiesz która... ta o paprociowych liściach.
Miałam ci ją dwa sezony i koniec... nie wiem co robiłam źle, ale na trzeci sezon już się nie pokazała.
Jagodowca przesadzałam w zeszłym roku i trochę się obawiałam czy przetrwa, ale nic się nie stało... rośnie.

I jeszcze trochę wiosennych cebulowych...


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
tulipanka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 5989
Od: 20 kwie 2007, o 12:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: Na Polnej... comeback...

Post »

Ależ śliczny ten psisąb. Widać, że mu u Ciebie dobrze. Ja w niedzielę kupiłam sobie takiego i ciekawa jestem, czy zechce współpracować. To druga już próba, pierwsza nie powiodła się.

Co do drutowców, to ja też to dziadostwo mam w szklarni i wyżera mi sałatę szybciej niż ona rośnie :( Próbowałam z ziemniakami, ale jakoś nie zadziałało. Obawiam się, ze trzeba będzie zastosować chemię, ale to chyba jesienią po zbiorach, albo wczesną wiosną.
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Na Polnej... comeback...

Post »

Widzisz a u mnie kokoryczy na pęczki i sama się wysiewa.
Może podkopałaś jej korzonki a tego bardzo nie lubi, albo też ją coś od spodu pożarło.
Bo raczej nic innego nie mogło jej zaszkodzić, to bardzo odporna chociaż delikatna roślina.
Grażyna.
kogro-linki
slanka-flora
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 15026
Od: 3 gru 2011, o 09:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Na Polnej... comeback...

Post »

Wpisuję sie i ja,choć nie pamietam wcześniejszego wątku,bo robię
za nowego ...
Jaka to wersja SONEGO,czy z wymiennym obiektywem do makro :?:
Mam s.alfa 350 i nie robi tak świetnych fotek :wink:
Pozdrawiam,
Sławek
Awatar użytkownika
Gabriela
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10857
Od: 18 gru 2007, o 17:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Na Polnej... comeback...

Post »

tulipanka pisze:Ależ śliczny ten psisąb. Widać, że mu u Ciebie dobrze. Ja w niedzielę kupiłam sobie takiego i ciekawa jestem, czy zechce współpracować. To druga już próba, pierwsza nie powiodła się.

Co do drutowców, to ja też to dziadostwo mam w szklarni i wyżera mi sałatę szybciej niż ona rośnie :( Próbowałam z ziemniakami, ale jakoś nie zadziałało. Obawiam się, ze trzeba będzie zastosować chemię, ale to chyba jesienią po zbiorach, albo wczesną wiosną.
Wiolu, moje psizęby mają się dobrze i całkiem dobrze przyrastają... lubię te kwiaty i mam chrapkę na różowego, ale słyszałam że nie wszędzie się udają..
no i na razie nie kupuję...

Ja też chyba jakąś chemię będę musiała zastosować, bo inaczej nici z moich upraw.
kogra pisze:Widzisz a u mnie kokoryczy na pęczki i sama się wysiewa.
Może podkopałaś jej korzonki a tego bardzo nie lubi, albo też ją coś od spodu pożarło.
Bo raczej nic innego nie mogło jej zaszkodzić, to bardzo odporna chociaż delikatna roślina.
Grażynko, tak to jest... u jednego to, a u innego tamto...
Jakieś trzy lata temu wysiałam nasiona kokoryczy żółtej i wtedy skiełkowało tylko jedno nasionko... a w tym roku będę je chyba tępić... mam mnóstwo siewek... wszędzie... ;:224
slanka-flora pisze:Wpisuję sie i ja,choć nie pamietam wcześniejszego wątku,bo robię
za nowego ...
Jaka to wersja SONEGO,czy z wymiennym obiektywem do makro :?:
Mam s.alfa 350 i nie robi tak świetnych fotek :wink:
Pozdrawiam,
Sławek
Witaj Sławku... miło mi że wpadłeś do mnie... mam nadzieję że na dłużej...
Wątku nie pamiętasz, bo miał inny tytuł... ja jednak Twój kojarzę, choć prawdopodobnie nigdy tam nic nie pisałam... trzeba nadrobić... :wink:

Jak już pisałam to SonyAlfa 33... niestety nie mam wymiennego obiektywu do makro, lecz tylko Reynoxa.
Z pewnością nie jest to to, co obiektyw makro, ale jakaś namiastka.... używam go bardzo mało, ale mam teleobiektyw i to właśnie nim robię większość zdjęć.
Można robić całkiem fajne ujęcia, choć ze mnie żaden fotograf....
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Na Polnej... comeback...

Post »

To zamiast tępić zrób sobie z niej obwódkę wokół jakiejś rabaty.
Ja tak zrobiłam z moją i w przyszłym roku to będzie show.
A jej piękne liście okryją mi przed słońcem liliowce i cały rok będzie ładny kontrast z liści.
Wiosną takie szpalery wyglądają świetnie.
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
Gabriela
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10857
Od: 18 gru 2007, o 17:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Na Polnej... comeback...

Post »

Wiesz... może to i racja, tym bardziej że ta kokorycz kwitnie do mrozów...
Awatar użytkownika
alana
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2439
Od: 2 wrz 2007, o 22:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Węgorzewo

Re: Na Polnej... comeback...

Post »

O jejku,Gabi, u Ciebie jak zawsze pięknie. Tulipany już tak bogato kwitną ;) Przesadzasz tulipany co roku, czy zostawiasz na kilka sezonów?
Współczuję tych drutowców, u nas kilka lat temu chyba wraz z obornikowym nawozem w warzywach korzeniowych pojawił się też jakiś robak (już nie pamiętam co to było), przez dwa sezony go zwalczaliśmy. Zamiast polepszyć plon, to wyszło - nie miała baba roboty, kupiła sobie prosię ;)
Awatar użytkownika
Gabriela
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10857
Od: 18 gru 2007, o 17:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Na Polnej... comeback...

Post »

Alutka, ja też się zastanawiam czy to dziadostwo nie przywędrowało z obornikiem...
Drutowce zawsze były ale sporadycznie, a teraz..normalnie gdzie grzebnę w ziemi tam drutowiec... ;:202

Zimnisko takie się zrobiło, że nawet z domu nie chce się wychodzić... i zdjęć nowych też niema...
Awatar użytkownika
alana
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2439
Od: 2 wrz 2007, o 22:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Węgorzewo

Re: Na Polnej... comeback...

Post »

A u mnie aktualnie plagą w ziemi są ...śmieci. Mamy przeuroczego sąsiada, który wszelkie śmieci, tłuczone szkło składuje w kompostowniku (a ile śmieci niepostrzeżenie przesypało się do naszego), a potem ten "kompost" jesienią rozrzuca na działce i wszystko z wiatrem frunie do nas. I jak człowiek dawniej wybierał robactwo, to teraz chodzimy z oddzielnym wiaderkiem i wybieramy śmieci. Tak więc nie ma tak dobrze, jednego się pozbędziesz, druga atrakcja się wyłoni :D
U nas też zimno, chociaż popołudniu było słonecznie, to ciepło biło od słońca i dało się trochę popracować na działce.
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Na Polnej... comeback...

Post »

Gabi dopiero dzisiaj zajarzyłam klikając w następny link z Twojej stopki .Fajnie ,ze założyłaś wątek. Bogusia mogłaby też to zrobić ,bo brakuje tu jej .Skuś ją .Fajna kępka Psizębu .Czy to tulipan Angelique .U mnie szybko się wyradzają tulipany tylko 1 sezon i finito
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
Gabriela
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10857
Od: 18 gru 2007, o 17:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Na Polnej... comeback...

Post »

No to Ci współczuję Alu... nie chciałabym takiego sąsiada, ale za to ja mam dwie sąsiadki, które notorycznie palą przeróżne rzeczy w swoich piecykach, bo jak wiadomo ognisk nie wolno robić.
Ze trzy lata walczyłam z nimi o palenie chwastów i takich różnych odpadów roślinnych i w końcu wzięły się na sposób, że palą to w piecykach... normalnie nieroformowalni ludzie.....


Witaj Jadziu... miło że wpadłaś... ;:168

Nie pamiętam nazwy tych tulipanów, ale może to być Angelique, choć w zeszłym roku pod koniec kwitnienia był bardziej różowy... popatrz...


Obrazek

Obrazek


A co do reszty tulipanów, to doszłam do wniosku, że opłaca się sadzić gatunki botaniczne ... są nie do zdarcia... przynajmniej u mnie.

A co do Bogusi... nie wiem czy założy wątek, bo ma sporo zajęć i za bardzo nie ma czasu na ogródek... tak mi ostatnio mówiła .
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”