Witam
popołudniowo
Ewcię najpiękniej pachną przygrzane słońcem fiołeczki
Justynko duju to ja też zostawię, ale kiedyś straciłam chryzantemki i powiedziano mi że trzeba je przesadzać ....więc w przyszłym roku może.
Jolunię 
mam gdzieś ich nazwę ale musiałabym poszukać, bo to było duże zamówienie sprzed wielu lat a zostały tylko te żonkile
Grażynkę jako miło

...nic im nie daję ale widzę że się przepylają i w tym łanie zwykłych pojawiają się szlachetniejsze
Tak mi wpadł ten wierszy prosty i nieskomplikowany
Dorotkę 
nie goń tak trzeba czasem odpocząć a najlepiej z FO
Lusiu Droga tak miło Cię widzieć

...kokorycz nie powinna zmarznąć

Jak już zaczniesz jeździć do ogrodu to chętnie Ci poślę. Zagoniona jestem, ale pamiętam co przyrzekłam
Edytkę nie przejmuj się najważniejsze, że wpadasz do mnie a ja obiecuję zdjęcia na bieżąco
Justynkę najbardziej się martwiłam na wyjeździe że przekwitną moje śliczności, ale nie są i cieszą
Anię meldunek przyjęty
Małgosię- ja też staram się nadrobić czas i na szczęście pogoda mi w tym pomaga, jest ślicznie
A u Irminki wszystko ślicznie kwitło i była bardzo kolorowo

czy u niej cieplej? a może masz za mało tych wiosennych rozweselaczy?
Martusię 
świeci nam

i dzięki temu można od rana do wieczora pracować.... Ty już pewnie zwolniłaś tempo, bo większość zrobiona
Aloesiku bardzo mi miło, że odwiedzasz mój wiejski ogród....zapraszam
Krystianie o właśnie jeszcze Ciebie brakowało, ale pewnie byłeś w szkole....witam Cię wiosennie
