Jak zachęcić dzieci do prac ogrodowych
-
- 100p
- Posty: 198
- Od: 26 paź 2011, o 12:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: LUBLIN
Re: Jak zachęcić dzieci do prac ogrodowych
No niestety, pracy trzeba uczyć od początku, od małego. Jak na razie mój 5-latek nie protestuje, jak ma sobie sam trochę pozrywać poziomek czy truskawek i spałaszować prosto z krzaczka. Za to jego 13-letnia kuzynka - nie ruszy się, bo za daleko, żeby podejść te 80 czy 100 m i poświęcić chwilę na zrywanie...najlepiej, żeby samo pod nos przyszło.
Re: Jak zachęcić dzieci do prac ogrodowych
Od małego - to prawda. Ja jestem blokowa i po przeprowadzce do własnego domu z ogródkiem okazało się, że tylko mi się wydawało, że coś wiem o roślinach (na parapetach dobrze rosły
). Ogródek to jednak zupełnie inna bajka - nie wiem nic i błądzę jak dziecko we mgle ciągle zaliczając wpadki. Męża mam z domu z ogrodem i teoretycznie powinien wiedzieć więcej ode mnie - a wie o wiele mniej. Rodzice nigdy go do prac domowo-ogrodowych nie włączali - on miał się tylko uczyć.
Dlatego swoje dzieci do prac w ogródku zachęcam. I bardzo chętnie pomagają. Młodszy uwielbia siać, sadzić i podlewać, a starszy mi nawet sam z siebie - nieproszony - kawałek ogródka przekopał.
Pielić im tylko jeszcze nie pozwalam, bo z tym sama mam problem. Muszę sobie patyczkami zaznaczać gdzie co zasiałam, bo nie rozróżnię małej rośliny od chwasta

Dlatego swoje dzieci do prac w ogródku zachęcam. I bardzo chętnie pomagają. Młodszy uwielbia siać, sadzić i podlewać, a starszy mi nawet sam z siebie - nieproszony - kawałek ogródka przekopał.
Pielić im tylko jeszcze nie pozwalam, bo z tym sama mam problem. Muszę sobie patyczkami zaznaczać gdzie co zasiałam, bo nie rozróżnię małej rośliny od chwasta

Re: Jak zachęcić dzieci do prac ogrodowych
Basiu ja w tym roku skończę 24 lata i uwielbiam rośliny, przyrodę i zwierzęta. Mieszkałam prawie całe życie w bloku dopiero od niedawna mieszkamy na wsi. Jednak przyjeżdżałam na wakacje na wieś i od małego ciągnęło mnie do przyrody. Nigdy nie byłam ignorantem zieleni tak jak niestety większość młodzieży. Twoja starsza córka to już dorosła kobieta także chyba sama powinna decydować czy rośliny ją interesują chyba już za późno żeby ją tego nauczyć, chyba że przez obserwowanie ciebie wyciągnie jakieś wnioski. Moja siostra nie była tak zafascynowana przyrodą jak ja, ale zobaczyła jak ja sadze roślinki i się nimi interesuje i też ją wciągnęło.
Jeśli interesuje ją zdrowe odżywianie to dziwne, że przyrodą ją nie interesuje przecież to nierozłączne, nie ma nic zdrowszego od wyhodowania sobie samemu jedzenia. Bo zdrowe odżywianie to nie kupienie warzyw z marketu, tylko wybieranie produktów najmniej przetworzonych, które nie miały nic wspólnego z chemicznymi opryskami. Ja interesuje się zdrowym stylem życia i zdrowym jedzeniem, sporo na ten temat wiem. Nie jem glutenu, nie pije alkoholu, kawy ani nie pale papierosów. Możesz jej pokazać mojego posta żeby wiedziała co o tym sądzi osoba w jej wieku.
Co do młodszej córki która ma problemy z trądzikiem to tutaj też kluczowe znaczenie ma zdrowy styl życia. Wyeliminować chemie z jedzenia, czyli słodycze, napoje, energetyki- dużo młodych ludzi je pije, alkohol sama w jej wieku często piłam( o czym rodzice nie mieli pojęcia) Nie malować się niestety kosmetyki zapychają pory skóry czyli mamy błędne koło maskują ale pogarszają stan skóry. Możliwe też że ma problemy z hormonami, więc można zrobić badania hormonalne, bo to też częsta przyczyna trądziku. Jeśli byłabyś zainteresowana mogę napisać co trzeba przebadać żeby sprawdzić czy przypadkiem przyczyną trądziku nie są hormony. Czy ten trądzik jest mocno nasilony?
Tutaj warto zastanowić się jak to co jemy na nas wpływa?! Bo przecież jeżeli nie zdrowo się odżywiamy to jakim prawem mamy wyglądać zdrowo.
Jeśli interesuje ją zdrowe odżywianie to dziwne, że przyrodą ją nie interesuje przecież to nierozłączne, nie ma nic zdrowszego od wyhodowania sobie samemu jedzenia. Bo zdrowe odżywianie to nie kupienie warzyw z marketu, tylko wybieranie produktów najmniej przetworzonych, które nie miały nic wspólnego z chemicznymi opryskami. Ja interesuje się zdrowym stylem życia i zdrowym jedzeniem, sporo na ten temat wiem. Nie jem glutenu, nie pije alkoholu, kawy ani nie pale papierosów. Możesz jej pokazać mojego posta żeby wiedziała co o tym sądzi osoba w jej wieku.
Co do młodszej córki która ma problemy z trądzikiem to tutaj też kluczowe znaczenie ma zdrowy styl życia. Wyeliminować chemie z jedzenia, czyli słodycze, napoje, energetyki- dużo młodych ludzi je pije, alkohol sama w jej wieku często piłam( o czym rodzice nie mieli pojęcia) Nie malować się niestety kosmetyki zapychają pory skóry czyli mamy błędne koło maskują ale pogarszają stan skóry. Możliwe też że ma problemy z hormonami, więc można zrobić badania hormonalne, bo to też częsta przyczyna trądziku. Jeśli byłabyś zainteresowana mogę napisać co trzeba przebadać żeby sprawdzić czy przypadkiem przyczyną trądziku nie są hormony. Czy ten trądzik jest mocno nasilony?
Tutaj warto zastanowić się jak to co jemy na nas wpływa?! Bo przecież jeżeli nie zdrowo się odżywiamy to jakim prawem mamy wyglądać zdrowo.