Moje kwiaty <3

[Milenaa]

Sporo mnie tu czasu nie było ale już wróciłam
Trochę roślin mi się nie przyjęło ale mam też parę nowych dużo ich nie ma więc można powiedzieć ,że zaczynam od nowa

To mój dwu letni Grubosz Crassula Ovata Hummel's Sunset


Szczepka zrobiona z Crassuli Hummel's Sunset przyjęła się i ma już ogromniaste korzonki


Grubosz Hobbit kupiona wczoraj nie mogłam się powstrzymać


Grubosz Crassula Tricolor Też ma już korzonki


Grubosz Crassula Hummel's Sunset ładnie wybarwiony


Sedum nussbaumerianum ukorzenia się w ziemi z mieszanką z piaskiem




Crassula Blue Waves


Kalanchoe Tomentosa też brałam z listka i urósł już spory okaz


Kalanchoe


Aloes


A tak wygląda teraz mój parapet


I mam pytanie jak ukorzenić listki Fiołka Afrykańskiego by się przyjął nie wiem czy dobrze zrobiłam ,że dałam je do wody końcówki zaczynają gnić i czy nie lepiej miały by w ziemi zdjęcia dodam pózniej

[daraxus]

Ja liści fiołków trzymam zawsze w wodzie, po jakiś 2 tyg puszczają korzenie i do ziemi. Nigdy nie zdarzyło mi się żeby mi któryś listek zgnił. Pamiętaj o wymianie wody i powinno się udać ewentualnie spróbuj posypać ukorzeniaczem i do ziemi. Przykryj jakąś folią lub słoikiem.

[Milenaa]

Ślicznie dziękuję za odpowiedz i miło, że ktoś tu jeszcze wchodzi próbowałam w wodzie i potem do ziemi, ale zawsze zgniły końcówki listków i nie udało się a w ukorzeniaczu nie próbowałam jeszcze ostatnio dwa listki musiałam wyrzucić bo nic nie zostało z listków a szkoda bo wiem ,że ślicznie kwitną a jak kupiłam całego w sklepie to zmarniał chyba nie ma ręki do tych fiołków ale może w końcu się uda coś wyhodować a przykrywać słoikiem czy folią przyznam się ,że nie próbowałam jeszcze

[daraxus]

Koniecznie spróbuj i daj znać

[ktoś]

Milenko , piękne masz grubosze .
Fiołki są bardzo wrażliwe na zalanie . Swoje maluszki podlewam gruszką , po kilka kropel , a i tak dwa zamordowałam . Teraz listki ukorzeniam w ziemi . Kiedyś dawałam do wody , ale przegotowanej i też rosły.

[Milenaa]

daraxus będę próbować jeszcze na wiosnę może się uda w końcu.
Danusiu dziękuję ślicznie za miłe słowa dbam o grubosze bardzo uwielbiam te roślinki a fiołki chyba nie lubią mnie dlatego padają za to Grubosze rosną ślicznie z tego najbardziej się cieszę

[karolacha]

Widzę ,że masz roślinki doniczkowe, ja też wcześniej miałam ich masę, ale zmniejszyłam stan na korzysć roślin ogrodowych . Nie dla wszystkich ma się czas Ty będziesz miała zielono również zimą

[Milenaa]

karolacha dziękuję za odwiedziny i miłe słowa ,zielono mam co zimę na moim parapecie .
Tak racja nie zawsze mamy czas a moje roślinki nie wymagają dość dużej pielęgnacji i podlewania a i tak rosną bardzo ładnie czekam tylko na ich kwitnienie i chyba się nie doczekam

[Milenaa]

Bardzo proszę o pomoc przygarnęłam dzisiaj grudnika bo w bloku robią remont i chyba woleli się go pozbyć i nie wiem czy go za bardzo nie przesuszyli bo ziemia była strasznie sucha i mało przepuszczalna to wzięłam dałam ziemię z piaskiem i do nowej doniczki poobcinałam pędy połamane i posadziłam, pędy oczywiście są tak jakby zwiędnięte bo stał chyba noc na dworze powiedzcie czy to coś da i da się go uratować czy już po grudniku

Tu są zdjęcia jak wyglądał przed posadzeniem no korzonki ma ładne


A tu po posadzeniu oczywiście te małe szczepki z tyłu te różowe i białe to moje, które uszczypnęłam z dużej już roślinki

Czekam na Wasze rady i odpowiedzi

[Teeger]

Eeeee, myślę, że będzie żył! Może trochę suchy korzeń, ale segmenty ma piękne zielone i sprężyste. Ja bym mu już nic nie robiła, tylko czekała jak się będzie zachowywał dalej. Jest bardzo ładny Dobrze, że go uratowałaś!

[Milenaa]

Witaj Ewuniu w moim wątku
No niestety nic z niego nie zostało dałam go do ziemi, w ładną nową doniczkę , zmieniłam podłoże ale nic to nie dało jakoś wieczorem zmarniał jeszcze bardziej zwiędł cały połamało się parę pędów i nic z niego nie zostało bieeeednulek myślałam ,że jest do odratowania no ale się nie udało a szkoda

[Teeger]

Jeśli go jeszcze nie wywaliłaś to zrób sobie szczepki z segmentów, które najzdrowiej wyglądają. Poza tym nawet jeśli początkowo oklapł to nie znaczy, że całkowicie obumarł! Stracił na pewno część korzeni, więc nie ma takich możliwości pobierania wody jak wcześniej. Ale może się jeszcze ogarnie. Tak czy siak - zrób sobie szczepki dla pewności.
Ja miałam przez rok grudnika i zastanawiałam się właśnie dlaczego nie rośnie jak reszta i się robi taki "wątły". Wyjęłam go z ziemi i się okazało, że nie ma korzeni! No szok. Ale nie, że jakieś uschnięte, czy coś, tylko po prostu w ogóle nie miał korzeni. Włożyłam go z powrotem, trochę głębiej i odżył, tzn. myślę, że zaczął po prostu puszczać korzenie z innego segmentu.

[Milenaa]

To cieszę się ,że udało Ci się uratować Twojego Grudnika Ewuniu ja z niego nie zrobiłam szczepek niestety bo zaczął się łamać i nie za bardzo było co ratować korzenie miał spore i silne ale segmenty jak je nazywasz były słabe i się łamały ale mam szczepki z innego Grudnika i są mocne i nawet różowe i białe kwiaty mają więc nie mam się co martwić

[Teeger]

Hej hej, halo halo! Jak tam w nowym roku? Jak życie? Jak roślinki?

[Milenaa]

Witaj Ewuniu roślinki mają się dobrze chociaż ostatnio dołączył do nich maluszek bo jak zobaczyłam go w supermarkecie to nie mogłam się pochamować by go nie kupić

Eszeweria