Moje doniczkowe - sucholubki i inne :)
Re: Moje doniczkowe - sucholubki i inne :)
Chyba się już zrozumiałyśmy ;) No jestem właśnie ciekawa czy doczekam się kiedyś z tych liści odrostu. Te które stały z boku na półce zaplecione w tzw. warkocz, praktycznie w każdej doniczce był malutki odrost jak pisałam, miałam nawet wziąć ze względu na to właśnie, ale ten warkocz mi się nie podoba 
 Tylko nie wiem właśnie czy te zawinięte to też tylko wsadzone ukorzenione liście były  czy wyrastały z kłącza  - bo jak to pierwsze to mogę i 3 lata czekać na odrosty 
 A jak nie będzie chciała współpracować to sprawię sobie na pocieszenie taki wachlarzyk - po drodze pewnie przybędzie jeszcze kilka innych gatunków sansevierii  
			
			
									
						
										
						- piasek pustyni
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 6531
 - Od: 10 cze 2012, o 11:33
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Kołobrzeg
 
Re: Moje doniczkowe - sucholubki i inne :)
Podobno cierpliwość popłaca, a podejście masz zdrowe, to i kwiaty będą rosły z wdziękiem. Po drodze pewnie Ci jeszcze przybędzie 
			
			
									
						
										
						Re: Moje doniczkowe - sucholubki i inne :)
A ktoś mi powie jaka to odmiana sansevierii? 
Sansevieria trifaciata Laurentii

			
			
									
						
										
						Sansevieria trifaciata Laurentii

- piasek pustyni
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 6531
 - Od: 10 cze 2012, o 11:33
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Kołobrzeg
 
Re: Moje doniczkowe - sucholubki i inne :)
Sansevieria trifasciata "Laurentii" 
			
			
									
						
										
						Re: Moje doniczkowe - sucholubki i inne :)
Nie byłam pewna właśnie i dzięki za pomoc w identyfikacji 
I oto wiem jak nazywa się mój nowy "domownik"
			
			
									
						
										
						I oto wiem jak nazywa się mój nowy "domownik"
- piasek pustyni
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 6531
 - Od: 10 cze 2012, o 11:33
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Kołobrzeg
 
Re: Moje doniczkowe - sucholubki i inne :)
Nie ma sprawy. Wiem - to powiem, nie wiem - to nie powiem, proste 
  
 
Aha: ładny ten domownik
			
			
									
						
										
						Aha: ładny ten domownik
Re: Moje doniczkowe - sucholubki i inne :)
No to teraz muszę zaczekać aż wyschnie i przesadzić - czyli trochę sobie poczekam bo dziś/wczoraj zdążyli podlać i całkiem mokro ma  
			
			
									
						
										
						- piasek pustyni
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 6531
 - Od: 10 cze 2012, o 11:33
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Kołobrzeg
 
Re: Moje doniczkowe - sucholubki i inne :)
Nie czekaj. Jeśli ją podlali (a ja widziałam niestety jak to robią), to lepiej wyciągnij ją z tego torfu i tak około dnia przetrzymaj, by korzenie przeschły, tylko dobrze wytrzep z torfu. I do suchego podłoża. A potem możesz spokojnie po swojemu podlewać. Ciekawi mnie jeszcze, czy zamierzasz je zimować, czy podlewać normalnie? 
			
			
									
						
										
						Re: Moje doniczkowe - sucholubki i inne :)
Podlewane będą z pewnością rzadziej niż latem jak było ciepło, ale konkretnego zimowiska im nie mogę zapewnić. Aktualne stanowisko cylindrycznej i laurentii to komoda coś ok. 3m od dużego okna południowego, hahnii stoi na parapecie północnym jak stała, reszta sukulentów zajmuje południowy i zachodni parapet ( gdyż wymagają większej ilości światła ;) . Wiem wiem jest sporo sposobów na zimowanie w pokojach gdzie się normalnie grzeje, ale wszystko budzi ogromne zainteresowanie mojej córki - zwłaszcza to co zabronione 
  Także coś bardziej konkretnego w kierunku zimowania to dopiero na przyszłą zimę - córcia podrośnie to i jej już troche wytłumaczę co i jak wolno a co nie 
			
			
									
						
										
						- Malachitek
 - 1000p

 - Posty: 1176
 - Od: 13 kwie 2013, o 01:59
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Wrocław
 
Re: Moje doniczkowe - sucholubki i inne :)
Masz bardzo ładne rośliny i do tego w naprawdę świetnym stanie - fikus ma świetny pokrój i taki porządny, gruby pień - strasznie mi się podoba, naprawdę. Zresztą karmona też bardzo fajna, jakiś czas temu szukałam jej po kwiaciarniach, ale nigdzie nie dostałam...
Skrzydłokwiat też jest "wypasiony", a Crassula elegans ssp. namibensis urocza
			
			
									
						
										
						Skrzydłokwiat też jest "wypasiony", a Crassula elegans ssp. namibensis urocza
Re: Moje doniczkowe - sucholubki i inne :)
Ficus wyhodowany z ok. 10cm gałązki (średnica pnia u podstawy to coś ok. 3cm, ok. 60cm wysokości).
Karmonę mam jeszcze dużą i ta na zdjęciu pochodzi z tamtej właśnie - wsadziłam 3 kilkucentymetrowe gałązki jeszcze nawet nie całkiem zdrewniałe do doniczki z benjaminkiem razem i jedna się przyjęła( bez ukorzeniacza żadnego), jest tylko rok młodsza od benjaminka, ale zaczeła mocno rosnąć dopiero jak ją rozsadziłam od niego(jak widać za ciasno jej było
 Planuję na wiosnę pobrać 2-3 szczepki z dużej karmony i spróbować ukorzenić - duża siedzi u mamy na parapecie, kupiłam ją coś ok. 8 lat temu w kwiaciarni jako "bonsai"- jak miałam kanarka to zrobił sobie na niej żerowisko - zjadał wszystkie młode liście prawie i poszła z tego powodu do mamy, ale kanarka już nie ma to w sumie mogłaby wrócić tylko strasznie śmieci - ciągle kwitnie,przekwita a opadłe kwiaty lądują naokoło doniczki, jest także czasem przesuszana to i pełno liści spada ;) Także jakby udało mi sie coś ukorzenić na wiosnę to mogę się podzielić ;)
Skrzydłokwiat - na tegoroczna Wielkanoc miał raptem 3 liście, puścił ze 3 kwiaty i od tamtej pory rozrasta się w zastraszającym tempie, na wiosnę muszę go rozdzielić bo widzę kilka młodych roślin już z boku
 
A wspomniana crassula - dostałam z zamówieniem od forumowiczki tutejszej - raflezji, za co jej bardzo dzięuję i cieszę się, że wszystkie kawałeczki się przyjęły - a jest ich wszystkich mniejszych/więszych 5
			
			
									
						
										
						Karmonę mam jeszcze dużą i ta na zdjęciu pochodzi z tamtej właśnie - wsadziłam 3 kilkucentymetrowe gałązki jeszcze nawet nie całkiem zdrewniałe do doniczki z benjaminkiem razem i jedna się przyjęła( bez ukorzeniacza żadnego), jest tylko rok młodsza od benjaminka, ale zaczeła mocno rosnąć dopiero jak ją rozsadziłam od niego(jak widać za ciasno jej było
Skrzydłokwiat - na tegoroczna Wielkanoc miał raptem 3 liście, puścił ze 3 kwiaty i od tamtej pory rozrasta się w zastraszającym tempie, na wiosnę muszę go rozdzielić bo widzę kilka młodych roślin już z boku
A wspomniana crassula - dostałam z zamówieniem od forumowiczki tutejszej - raflezji, za co jej bardzo dzięuję i cieszę się, że wszystkie kawałeczki się przyjęły - a jest ich wszystkich mniejszych/więszych 5
- piasek pustyni
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 6531
 - Od: 10 cze 2012, o 11:33
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Kołobrzeg
 
Re: Moje doniczkowe - sucholubki i inne :)
Jasne, że tak. Sansewierie nie potrzebują takiego samego zimowania jak pozostałe sukulenty, można je przezimować dając zmniejszoną ilość wody. U mnie to wygląda podlewania raz na ok. półtora miesiąca, z dawką mniejszą o połowę. I to wystarczy, to nie są wymagające roślinki 
 
Można ich w ogóle nie zimować i podlewać normalnie, tylko wtedy na kwitnienie z trudem przyjdzie poczekać. Ale i to nie jest regułą.
			
			
									
						
										
						Można ich w ogóle nie zimować i podlewać normalnie, tylko wtedy na kwitnienie z trudem przyjdzie poczekać. Ale i to nie jest regułą.
- Malachitek
 - 1000p

 - Posty: 1176
 - Od: 13 kwie 2013, o 01:59
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Wrocław
 
Re: Moje doniczkowe - sucholubki i inne :)
To ja już ustawiam się w kolejce na wiosnę po karmonę  
 
A ficus jak na takiego z małej gałązki naprawdę wygląda genialnie - ile ma lat? Bo ja mam jeszcze malucha... Jakie warunki mu muszę zapewnić, żeby kiedyś wyglądał jak twój?
			
			
									
						
										
						A ficus jak na takiego z małej gałązki naprawdę wygląda genialnie - ile ma lat? Bo ja mam jeszcze malucha... Jakie warunki mu muszę zapewnić, żeby kiedyś wyglądał jak twój?
Re: Moje doniczkowe - sucholubki i inne :)
Ficus ma hmmm jakieś 7-8 lat,z 2 razy do roku podcinam gałązki tak żeby zostało od 2 do 4 oczek,obecnie stoi na zachodnim parapecie, wcześniejsze lata stał na wschodnim i południowym, ale w tym roku zestawiłam go z południowego jak mi się poparzył (brzydko wyglądał wtedy, konkretnie to liście miały brązowe plamy, pół zleciało i myślałam, że padnie, ale ładnie odbudował zieleń),podlewam jak przeschnie ziemia na wierzchu,nie nawoziłam go nigdy dotąd, przesadzany przez ten czas był ze 2 razy, ale należałoby częściej bo ficusy benjaminy mają tendecję do tworzenia bulwiastych korzeni i takie właśnie miały u mnie wszystkie jak je przesadzałam w tym roku ;) Zwą się "korzenie spichrzowe", roślina tworzy je podobno na tzw. gorszy okres, no a moje były swego czasu notorycznie przesuszane także pewnie dlatego im się porobił takie. Rośliny które są sprzedawane w marketach jako ficus retusa/ginseng to gałązki wyglądają jakby z takich bulw wyrastały, prawda? To właśnie są te korzenie spichrzowe i te rośliny co są w sprzedaży mają przeważnie nisko nad tymi korzeniami ucięty główny pień i masę drobnych gałązek wyrastających przy tych bulwach. Gdyby dopuścić do rozwoju takich korzeni u ficusa jak mój i potem obciąć ten pień - wyszłoby tak samo ;) Dlatego ja wycinam te korzenie ;)
A karmona jak mi się ukorzeni - to już zaklepuje dla Ciebie
Jeszcze co do karmony - widywałam w obi, oczywiście sprzedawane jako "bonsai" choć z bonsai to ma chyba tylko tyle wspólnego co to, że rośnie w doniczce bonsaiowej
 Krótki pieniek a potem masa chaotycznie poobcinanych i poplątanych gałązek. Choć karmonę dość trudno się formuje, trzeba zielone pędy jeszcze nie zdrewniałe drutować czy robić odciągi jak się chce jakiś kształt konkretny uzyskać, zdrewniałe jedynie przez cięcie można coś z nimi zrobić ;) Później jak zrobię zdjęcie tej dużej to wstawię zdjęcie tego mojego "pseudo-bonsai"  
Żanetko , zabrałam się wczoraj za tą nową sansevierię i ją rozsadziłam do nowego podłoża, jeden człon z "dzidziusiem" poszedł do osobnej doniczki, udało się wydłubać praktycznie cały torf. O tyle o ile z zewnątrz był torf to w środku między korzeniami - a w sumie może jak roślina rosła kiedyś w małej doniczce tak było - było coś dziwnego, jakby jakieś wióra czy trociny.....W każdym bądź razie torf był mokry i miałam wrażenie, że jak ścisne jak gąbkę to poleci woda, a toto coś w środku przy bryle korzeniowej - było całkiem suche.
			
			
									
						
										
						A karmona jak mi się ukorzeni - to już zaklepuje dla Ciebie
Jeszcze co do karmony - widywałam w obi, oczywiście sprzedawane jako "bonsai" choć z bonsai to ma chyba tylko tyle wspólnego co to, że rośnie w doniczce bonsaiowej
Żanetko , zabrałam się wczoraj za tą nową sansevierię i ją rozsadziłam do nowego podłoża, jeden człon z "dzidziusiem" poszedł do osobnej doniczki, udało się wydłubać praktycznie cały torf. O tyle o ile z zewnątrz był torf to w środku między korzeniami - a w sumie może jak roślina rosła kiedyś w małej doniczce tak było - było coś dziwnego, jakby jakieś wióra czy trociny.....W każdym bądź razie torf był mokry i miałam wrażenie, że jak ścisne jak gąbkę to poleci woda, a toto coś w środku przy bryle korzeniowej - było całkiem suche.
Re: Moje doniczkowe - sucholubki i inne :)
A oto i zdjęcie mojej większej Karmony 

Na zdjęciu może tego nie widać, ale straszna z niej śmieciucha - ciągle kwitnie, nie nadążam z wybieraniem zaschniętych kwiatostanów i liści, wtedy przy każdym puknięciu w jakąś gałązkę czy zbyt gwałtownym przesunięciu drzewka ciągle coś spada ;)
			
			
									
						
										
						
Na zdjęciu może tego nie widać, ale straszna z niej śmieciucha - ciągle kwitnie, nie nadążam z wybieraniem zaschniętych kwiatostanów i liści, wtedy przy każdym puknięciu w jakąś gałązkę czy zbyt gwałtownym przesunięciu drzewka ciągle coś spada ;)

 
		
