Fraszko dziękuję ....
Kwiatostany hortensji nie zasuszyły się naturalnie ale zostały zmrożone .Jednej nocy było -7..
Tak wyglądają teraz ogrodowe... Miałam zamiar je ściąć ale może wstrzymam się skoro twierdzisz,że nie wyglądają najgorzej /tylko te liście !!!/.
Uleńko ,Jolu, Alu witajcie dziewczyny ...
Bardzo szkoda kwiatów hortensji ale nie mamy wpływu na temperatury . Na piękne widoki kwitnących hortensji zostało nam czekać do następnego roku lub zagladać do tegorocznych fotek.
Gorzej , bo w momencie tych nocnych mrozów nie było mnie w domu i przymroziło mi również datury. Nie jestem pewna czy coś z nich jeszcze będzie .
Moje datury ściął mrozik w maju i nic się już nie dało zrobić... ale one były gołe bez liści. Twoje pewnie jeszcze w pełni kwitnienia więc troszeczkę cieplej miały... ale jeśli był większy mróz to mógł je też uśmiercić...
Jolu właśnie obawiam się ,że trzeba będzie pożegnać się z nimi. W niektórych miejscach na gałązkach odchodzi wierzchnia warstwa. No , nic ...za późno na biadolenie. Ewuniu szkoda tych naszych piękności bo mogły jeszcze z miesiąc kwitnąć ... Fraszko cieszę się ,że nie wszędzie mróz spłatał figla .Bardzo podoba mi się Twoje spojrzenie na świat . Przy Tobie podobaja mi się nawet zmarznięte kwiatuchy...
Aniu, cieszę się ,że zajrzałaś . Tęskniłam za Wami . Musiałam naładować baterie więc pozwoliłam sobie oderwać się od rzeczywistości na cudne trzy tygodnie . A po powrocie zastałam burą hortensjową rzeczywistość. Dobrze ,że zostały chociaż inne rośliny takie jak rozchodniki i wrzosy.
Witam Was kochane
Zapowiada się słoneczny ,piękny poniedziałek . Dziewczyny odprawione do szkoły .Mam ostatni dzień urlopu. Zamierzam dzisiaj zrobić porządek z h.ogrodowymi . Jednak zetnę przemarznięte kwiatostany , zrobi się luźniej pomiędzy gałązkami - przynajmniej odpadną zmarznięte liście. Muszę już powoli działać z przygotowaniem ich do zimy bo jest ich sporo więc pracy też nie mało.
Sezon jeszcze nie skończył się a ja już tęsknię za takimi widokami ....