
Datura - pielęgnacja/porady praktyczne - 4 cz (06.2012 - 05.2015)
- janek45
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4061
- Od: 5 sie 2012, o 07:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warmia-Mazury
Re: Datura - pielęgnacja/porady praktyczne - 3cz.
Adam bardzo piękna twoja Datura jest tak obficie kwitnie i jest nie za wielka jak mam swoje pielęgnować by nie porosły wielkie krzaki a kwitły tak jak twoja bo mam tylko balkon,moje z miesiąc temu zostały ukorzenione dopiero kupione od Zeberki 4 wczoraj kupiłem nawóz dla Datur zasilam je troszkę


- rotos
- 1000p
- Posty: 1382
- Od: 7 mar 2009, o 23:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie - Rewa
Re: Datura - pielęgnacja/porady praktyczne - 3cz.
Janku - wszystko masz opisane w tym i w poprzednich wątkach. Stosuję się do tych instrukcji obchodzenia się z daturami już od kilku lat.
Nic specjalnego nie stosuję. To na co trzeba zwrócić szczególną uwagę to odpowiednie przycinanie, odmładzanie, niedopuszczenie do przesychania podłoża zimą, walka z przędziorkiem, no i nawożenie.
Rozwinę ten ostatni wątek, bo po tym sezonie mam pewną refleksję. Otóż pokazaną na fotce daturę przesadziłem na wiosnę do większej donicy, z ziemią z Biedronki. Zapewne czytałeś wiele pochwał dla tej ziemi w wątku warzywniczym. Przyznaję, że ja też doczekałem się w tym roku ogromnych plonów pomidorów gruntowych sadzonych do tej ziemi. Resztę moich datur nie przesadzałem w tym roku i marnie kwitną. Wniosek: na wiosnę koniecznie większa donica z bogatym podłożem.
Pozdrawiam
Adam

Rozwinę ten ostatni wątek, bo po tym sezonie mam pewną refleksję. Otóż pokazaną na fotce daturę przesadziłem na wiosnę do większej donicy, z ziemią z Biedronki. Zapewne czytałeś wiele pochwał dla tej ziemi w wątku warzywniczym. Przyznaję, że ja też doczekałem się w tym roku ogromnych plonów pomidorów gruntowych sadzonych do tej ziemi. Resztę moich datur nie przesadzałem w tym roku i marnie kwitną. Wniosek: na wiosnę koniecznie większa donica z bogatym podłożem.
Pozdrawiam
Adam
-
- 200p
- Posty: 409
- Od: 10 maja 2013, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Datura Angels Sunbeam
Witam !
Ten wątek poświęcam daturze, a konkretnie odmianie Sunbeam . Pewnie wielu z hodowców datur z forum ma takową odmianę w swoim posiadaniu.
Może opowiem jak zaczęło się to u mnie . W tym roku pierwszy raz zabrałem się za hodowle datury , a raczej datur, bo mam już ok. 12 odmian, a w przyszłym roku spodziewam się jeszcze więcej. Moim pierwszym egzemplarzem jaki zakupiłem jest właśnie Angel Sunbeam . Gdy zobaczyłem zdjęcia kwiatów w internetowym sklepie nie mogłem uwierzyć w to, że coś takiego istnieje. To co przez kilka miesięcy zauważyłem, to to, że:
* liście datury (szczególnie po ścięciu) mają nie przyjemną woń , która kojarzy mi się z kotami
*datury praktycznie nie da się przenawozić ( przynajmniej mi się to nie udało, a nie żałowałem nawozu)
* datura rośnie dość szybko w porównaniu z innymi odmianami, które posiadam
* bardzo źle znosi przenoszenie, a także "ńańczenie" (typu dotykanie )
* nie powinna stać na wietrze
* stosunkowo szybko zawiązuje pąki
Co więcej Sunbeam to dosyć kapryśna odmiana. Ma tendencje do zrzucania pąków kwiatowych, co czasami doprowadzało mnie do szału i rezygnacji.
Na pewno nie jest to roślina dla początkujących hodowców (o czym sam się przekonałem) .
A jakie wy macie doświadczenie z tą odmianą ? Może komuś z was Sunbeam zakwitła ?
Gorąco zachęcam do wymiany zdań na ten temat, jak i wrzucania zdjęć waszych datur .

Może opowiem jak zaczęło się to u mnie . W tym roku pierwszy raz zabrałem się za hodowle datury , a raczej datur, bo mam już ok. 12 odmian, a w przyszłym roku spodziewam się jeszcze więcej. Moim pierwszym egzemplarzem jaki zakupiłem jest właśnie Angel Sunbeam . Gdy zobaczyłem zdjęcia kwiatów w internetowym sklepie nie mogłem uwierzyć w to, że coś takiego istnieje. To co przez kilka miesięcy zauważyłem, to to, że:
* liście datury (szczególnie po ścięciu) mają nie przyjemną woń , która kojarzy mi się z kotami
*datury praktycznie nie da się przenawozić ( przynajmniej mi się to nie udało, a nie żałowałem nawozu)
* datura rośnie dość szybko w porównaniu z innymi odmianami, które posiadam
* bardzo źle znosi przenoszenie, a także "ńańczenie" (typu dotykanie )
* nie powinna stać na wietrze
* stosunkowo szybko zawiązuje pąki
Co więcej Sunbeam to dosyć kapryśna odmiana. Ma tendencje do zrzucania pąków kwiatowych, co czasami doprowadzało mnie do szału i rezygnacji.
Na pewno nie jest to roślina dla początkujących hodowców (o czym sam się przekonałem) .
A jakie wy macie doświadczenie z tą odmianą ? Może komuś z was Sunbeam zakwitła ?
Gorąco zachęcam do wymiany zdań na ten temat, jak i wrzucania zdjęć waszych datur .
- zeberka4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6411
- Od: 10 sty 2009, o 17:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Datura - pielęgnacja/porady praktyczne - 3cz.
Co innego w gruncie,a co innego jak się zostawia rośliny na działce gdzie się dojeżdża. Moje są takie wielkie że nie wiem gdzie ja je pomieszczę, chyba pościnam. Postanowiłam je jeszcze zostawić, jak będą zapowiadać dużo spadki temp wtedy po nie pojadę bo póki co sa obsypane kielichami. Variegiata też ma jednego pączka 

Re: Datura - pielęgnacja/porady praktyczne - 3cz.
Mam pytanie,czy pochowaliście już swoje datury?
Weekend ma być mroźny i się zastanawiam czy już wykopywać?,mam duże krzaki i będzie przy tym sporo roboty,bo te mniejsze już stoją schowane,największy problem z tymi wielkimi mają po 3m.
Weekend ma być mroźny i się zastanawiam czy już wykopywać?,mam duże krzaki i będzie przy tym sporo roboty,bo te mniejsze już stoją schowane,największy problem z tymi wielkimi mają po 3m.
- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: Datura - pielęgnacja/porady praktyczne - 3cz.
Też mam problem gdzie przechować datury. W grę wchodzi nieogrzewana ale dobrze oświetlona murowana chata (temperatura tylko o około 5 stopni wyższa niż na dworze), lub piwnica ze skąpym światłem i temperaturą 15 stopni.
Poradźcie.
Poradźcie.

Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
Re: Datura - pielęgnacja/porady praktyczne - 3cz.
Witam Was Kochani.
Po pierwsze
Jestem posiadaczką kilku datur.
Może się pochwalisz jakich (Ułatwisz kilka rzeczy )
I mam ogromny problem z ich przechowaniem bo w grę wchodzi ciepła i średnio jasna kotłownia
---Jak jest ciepło musi być jasno bo będą rosły.
(bo zimą jest tam nawet około 20 stopni Celsjusza) albo
bardzo ciemna i bardzo wilgotna piwnica wykopana dawno temu, niczym nie ogrzewana, zimą będzie tam około 5 stopni, ale podkreślam, że bardzo wilgotno. Boję się tej wilgoci, ale może Wy macie jakieś doświadczenia w tych kwestiach?
----Jeśli nie będzie mrozu w tej ciemnej i wilgotnej to możesz doświetlić ją np oświetleniem led by było tanio.I problem z głowy
Po drugie
Wiem, że należy daturę popodcinać.
----Nie trzeba
jak Ci się zmieści w całości (Przycina się ją by uformować albo się zwyczajnie nie mieści do zimowego pomieszczenia )
I co z tymi badylkami???
----Tu w zależności od odmiany.
Czy wsadzić je najpierw do wody by się ukorzeniły i wtedy do ziemi? Gdzie je trzymać w tej doniczce?
---Jasne pomieszczenie.
W domu czy też tam gdzie przechowuje się datury popodcinane?
---Może to być nawet parapet w mieszkaniu.
Bardzo Was proszę o podpowiedź. Dziś popryskałam datury środkiem grzybobójczym i mam zamiar je popodcinać. I co dalej. Proszę pomóżcie..
Pozdrawiam
Po pierwsze
Jestem posiadaczką kilku datur.
Może się pochwalisz jakich (Ułatwisz kilka rzeczy )
I mam ogromny problem z ich przechowaniem bo w grę wchodzi ciepła i średnio jasna kotłownia
---Jak jest ciepło musi być jasno bo będą rosły.
(bo zimą jest tam nawet około 20 stopni Celsjusza) albo
bardzo ciemna i bardzo wilgotna piwnica wykopana dawno temu, niczym nie ogrzewana, zimą będzie tam około 5 stopni, ale podkreślam, że bardzo wilgotno. Boję się tej wilgoci, ale może Wy macie jakieś doświadczenia w tych kwestiach?
----Jeśli nie będzie mrozu w tej ciemnej i wilgotnej to możesz doświetlić ją np oświetleniem led by było tanio.I problem z głowy

Po drugie
Wiem, że należy daturę popodcinać.
----Nie trzeba

I co z tymi badylkami???
----Tu w zależności od odmiany.
Czy wsadzić je najpierw do wody by się ukorzeniły i wtedy do ziemi? Gdzie je trzymać w tej doniczce?
---Jasne pomieszczenie.
W domu czy też tam gdzie przechowuje się datury popodcinane?
---Może to być nawet parapet w mieszkaniu.
Bardzo Was proszę o podpowiedź. Dziś popryskałam datury środkiem grzybobójczym i mam zamiar je popodcinać. I co dalej. Proszę pomóżcie..
Pozdrawiam
Pozdrawiam serdecznie.
Iza
Iza
- adrianic
- 1000p
- Posty: 1232
- Od: 4 maja 2010, o 21:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ZAGŁĘBIE FUKSJOWE
- Kontakt:
Re: Datura - pielęgnacja/porady praktyczne - 3cz.
Ja już swoje wykopałem bo u mnie był już wczoraj na minusie - trzy dni kopałem i też miałem problem z upchaniem.
W końcu policzyłem ile tego mam - wyszły 42 drzewa. Trudno je nazwać krzakami bo większość ma 3 metry wysokości
W końcu policzyłem ile tego mam - wyszły 42 drzewa. Trudno je nazwać krzakami bo większość ma 3 metry wysokości

- janek45
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4061
- Od: 5 sie 2012, o 07:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warmia-Mazury
Re: Datura - pielęgnacja/porady praktyczne - 3cz.
Witam Pokażcie swoje jak poprzycinacie na zimę je.
- MagdaB2701
- 200p
- Posty: 414
- Od: 26 cze 2013, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Datura - pielęgnacja/porady praktyczne - 3cz.
Witam
Moja datura dziś w nocy mimo jej okrycia trochę przymarzła:( Co teraz,schować ją już? obcinać?czy zmarznięcie zaszkodzi pędom z których chciałabym zrobić sadzonki? czy poobrywać liście tym"badylom z których będę robiła sadzonki?
proszę o podpowiedź.
Moja datura dziś w nocy mimo jej okrycia trochę przymarzła:( Co teraz,schować ją już? obcinać?czy zmarznięcie zaszkodzi pędom z których chciałabym zrobić sadzonki? czy poobrywać liście tym"badylom z których będę robiła sadzonki?
proszę o podpowiedź.
- reniusia20
- 1000p
- Posty: 1859
- Od: 2 kwie 2012, o 15:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdzieś na końcu świata...! ( małopolska)
Re: Datura - pielęgnacja/porady praktyczne - 3cz.
U Mnie niestety tej nocy też był przymrozek.Listki lekko przemrożone pąki jeszcze sie trzymają.
Schować do piwnicy moje daturki ale mam pytanie - czy taki przymrozek właśnie nie zaszkodził daturze?
Liście oberwać? Czy poczekać jak same oblecą.
Przycinać?
Schować do piwnicy moje daturki ale mam pytanie - czy taki przymrozek właśnie nie zaszkodził daturze?
Liście oberwać? Czy poczekać jak same oblecą.
Przycinać?
-
- 200p
- Posty: 217
- Od: 14 kwie 2012, o 18:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Chorzów
Re: Datura - pielęgnacja/porady praktyczne - 3cz.
Do mojej datury dobiera się przędziorek
Jest w domu na południowym oknie, żółkną jej liście, trzeba działać radykalnie, co o tym myślicie?

Jest w domu na południowym oknie, żółkną jej liście, trzeba działać radykalnie, co o tym myślicie?
Pozdrawiam Karolina
Zapraszam do mojego wątku
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=58932" onclick="window.open(this.href);return false;
Zapraszam do mojego wątku
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=58932" onclick="window.open(this.href);return false;
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Datura - pielęgnacja/porady praktyczne - 3cz.
Jesteś pewna ,że to przędziorek ? Jeśli masz już daturę z liśćmi w mieszkaniu, to ona raczej zareaguje żółknięciem i opadnięciem liści z powodu gwałtownej zmiany warunków( wilgotność i temperatura). Sprawdź , czy to na pewno przędziorek.
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Datura - pielęgnacja/porady praktyczne - 3cz.
Oto kilka zdjęć moich daturowych drzewek - mam pojedynce żółte i różowe , w sumie 6 dużych - dwumetrowych i dwa młodsze , mniejsze.
Kwitły niestrudzenie przez całe lato aż do czwartkowych przymrozków.

Teraz poprzycinane , obrane z pąków i liści rośliny stoją już w pomieszczeniu i wyglądają tak :

Po przycięciu uzyskałam sporo sadzonek:

Te "badylki" należy teraz włożyć do wody ( najlepiej z kawałkiem węgla drzewnego) i trzymać do czasu, gdy pojawi się wiele korzonków :

Wówczas (gdzieś w grudniu) sadzimy badylki do mieszanki ziemi z piaskiem. Ja sadzę po 2-3 ,żeby uzyskać drzewko/krzew o dużej koronie, ale można też pojedynczo).


Kwitły niestrudzenie przez całe lato aż do czwartkowych przymrozków.


Teraz poprzycinane , obrane z pąków i liści rośliny stoją już w pomieszczeniu i wyglądają tak :


Po przycięciu uzyskałam sporo sadzonek:

Te "badylki" należy teraz włożyć do wody ( najlepiej z kawałkiem węgla drzewnego) i trzymać do czasu, gdy pojawi się wiele korzonków :

Wówczas (gdzieś w grudniu) sadzimy badylki do mieszanki ziemi z piaskiem. Ja sadzę po 2-3 ,żeby uzyskać drzewko/krzew o dużej koronie, ale można też pojedynczo).