Kasieńko super bo teraz Strzałkowiec grzechotkowy o wdzięcznej łacińskiej nazwie Beloperone guttata będzie kwitł co chwilę, nawet zimą jeśli postawisz na południowym oknie i mozesz go przesadzać do coraz większych doniczek i puścić go na zywioł jeśli chcesz mieć wysoki a jak nie to co jakiś czas przycinaj ,jak się ukorzenia to już wiesz
AAAA widzisz..postarałam się..
Koleuski też już były przycięte i nowe kawałki ukorzenione są..tylko to w te różowe plamki..zdechło no cóż..nie da się mieć wszystkiego.. Komarzycy też mam juz mnóstwo...
Kasiu gratuluję kwitnień
No i ukorzenienia strzałkowca,to też sukces ogromny.
Nie wiem,nie doczytałam - mandarynka to nabytek z allegro Kasiu?
Bo już mi się marzą takie kwiatki w moim domowym ogródku,śliczne są i pachną, więc jak tu przejść obojętnie obok...
Pokaż Kochanie tego kapara-karczocha
Oby tylko nie zruciła Ci kwiatuszków ..jak mnie moja..
Ale skoro juz kwitnie całkiem..to pewno będzie dobrze... pokaż koniecznie jak juz będzie
A to Kobee moje...same białe... mam jednego maluszka fioletowego..ale jest tyci..więc nie wiem czy nie umrze jak inne fioletowe..z nimi jakoś trudniej...białe wyszły jak trzeba..
Żeby nie było , że mnie niema bo jestem
tylko pisanie mi nie wychodzi palce pełne kolek
tu też kolczasto ale bardzo kwitnąco i pachnąco
Hermes się napracował leży prawie jak ja po motyczkowaniu
Grażynko naprawdę..tak samo trzymałas nóżki ...że ja tego nie widziałam na własne moje oczęta..
KaRo wczoraj go przesadzałam do większego pojemnika..i dopiero przeczytałam... ..ale wstyd..
Karczoch...specjalnie dla KaRojeden tylko, wyszły dwa ale jeden nie przetrwał.. .. miałam go wywalić..bo taki nie wyględny...no ale szkoda mi było..i w sumie to nie wiem po co on mi..ale niech rośnie..sezam miałam wysiać i odpuściłam..bo zobaczyłam że ładny to on nie jest wcale.. Nie będę już siać wszystkiego co mi w ręce wpadnie..bo potem wyłazi..i muszę hodować..
Ale to..to jest coś (taki mały sukces) Kaffir (Citrus Hystrix) też w nowej doniczce..niech rośnie..
Nooo to jest Gość...wie jak się ustawić..i jak dzień spożytkować... Kiciunia moja śliczna
Chociaż..paskuda..wykopała mi kaktuski..co stoja u syna w pokoju..dotąd nie czepiał sie niczego..
Kasiu chwilę mnie nie było, a tutaj tyle stron i tyle egzotyków Mandarynka ślicznie Ci kwitnie, ale dalszy plan, też robi wrażenie ilościowe A Hermesa mogłabym głaskać i głaskać i głaskać Mimo, że wykopał kaktusy
Nie Twoje kochana , jakoś do tych nie dotarł ...wykopał te od Ani (pieczareczki) ..a to mi sie dostanie..
a ona mi tu nowa partie przysłała ślicznych kłujaków..ale nie podpisane..więc ja totalna kaktusowa blondi...mam kaktuski..ale nie wiem co one zacz?
A i moja Pachirka z nimi przyjechała..pokaże ..ale była już u niej w wątku bo kupiła dla nas obu..kochane dziewczę