
Wracając do lobelii, wczoraj wysiałam jeszcze raz niebieską, bo ta co mam strasznie słabo rośnie. Wyciagnęła się i pada coraz więcej przy podlewaniu. Nie mam już do tej niebieskiej siły tym bardziej, że fioletowa tak ładnie rośnie chociaż ma dużo gorsze warunki, tzn wschodni parapet. Zostawiłam sobie jeszcze trochę żeby ją i do gruntu posiać w ramach eksperymentu czy coś z tego będzie.
Siałyście może kiedyś lobelię bezpośrednio do gruntu??